About 5 years ago someone asked me to stream a gig live on second life for hundreds of thousNds of bitcoins, „as if” I said. #idiot #idiot— lily (@lilyallen) 5 stycznia 2014
Jej, dawno film nie dostarczył mi tyle rozrywki. Jest w nim tyle dobrego! Ryan Reynolds – aż ciężko uwierzyć, że ma aż 40 lat! Miło popatrzeć. Ale gwiazdą tego filmu jest zdecydowanie Samuel L. Jackson, który zagrał swoją postać fenomenalnie. I Salma Hayek w nietypowej dla siebie roli.
Film jest trochę poważny – trzeba dowieźć świadka aby obalić i osądzić dyktatora rządzącego Białorusią, mającego na koncie ludobójstwa
Trochę jest filmem akcji – w końcu pościgi i walki
A trochę komedią balansującą na naprawdę cienkiej granicy między humorem dobrym a wulgarnym.
Jeśli film może osiągnąć bliss point – temu się udało. Mimo żartów z puszczania bąków i różnych uciech analnych.
Humor jest tu tak idealnie wyważony, że filmowi udało się rozchmurzyć mnie w ponury dzień. A był ponury.
Trudno jest mi złapać dystans do różnych spraw – zamachy w Barcelonie, dwie turbo przykre rzeczy (o ile można nazwać nóż w serce przykrym) jakie spotkały osoby z mojego otoczenia, inne ważne dla mnie osoby same się niszczą… Nie chciałabym za bardzo rozpisywać się jak wyglądał ten tydzień. Wyglądał dziwnie.
Np. zostałam zaproszona na rozmowę w sprawie pracy i to zgodnej z moimi zainteresowaniami (nigdy nie szukałam pracy – zawsze sama mnie znajduje).
Pojawiłam się w filmie Doroty, która prowadzi kanał Olfaktoria. Dorota uważa, że jesteśmy do siebie podobne – ja – że bardzo różne. Mimo że widujemy się rzadko (bardzo rzadko :D), to zawsze mnie to skłania do jakiejś głębszej myśli.
Ale najpierw vlog Doroty;
Wiem wiem, już wiem do czego się dowalicie (nie do tego, że zjadłam pierwsza, do brzydkiego słowa na „f”), ale najpierw doceńcie proszę piękny montaż Doroty. Nie wiem czy ktoś z taką dbałością montuje vlogi. Szapoba!
Więc gdy śmieję się z tego, że nie lubię feministek, mam na myśli czystą semantykę.
Bo uporządkujmy – jestem za światem bez dyskryminacji, napisałam kilka tekstów o tym, by nie dokonywać wtórnej wiktymizacji kobiet (typu – na pewno miała za krótką spódniczkę!) i mam grupę wsparcia dla dziewczyn (Kreatywne dziewczyny od Ani), ale jestem też fanką słowa kobiecość, zachęcam do noszenia sukienek w wyzwaniu 100 dni bez spodni jestem przeciwna wszystkim zachowaniom typu bodyshaming, slutshaming, ale też jednocześnie jestem dziewczyną, która nie chce być w tym samym worku, co ludzie używający słowa feminizm w takim znaczeniu, jakie mnie przeraża.
Dla przykładu – Rita Mae Brown i feminizm lesbijski. To przyprawia mnie o mały zawał. Przedstawicielki tego nurtu uważają, że każdy związek kobiety z mężczyzną jest formą opresji, i dla walki z patriarchatem kobiety powinny wchodzić tylko w związki lesbijskie.
Eeeee, nie.
Albo Taura Slade. Sprzeciwia się przedmiotowemu traktowaniu kobiet, więc w ramach sprzeciwu wystąpiła w brutalnym porno.
To ja idę zjeść pizzę w ramach walki z otyłością 😉 I zostaję przy swoich działaniach dla wspierania babek, bez etykiety uwalonej interesami osób, z których działaniami się nie zgadzam.
Mam nadzieję, że mój punkt widzenia jest jasny 😉
Dorwałam książkę, która miała mi dać jakieś wyzwanie a po prostu mnie zdziwiła.
Nie chciałabym rozpisywać się o tym tygodniu, pokażę więc jak wiele mam różnych twarzy i oblicz:
Każdy z tych dziewczyn to ja, tylko w różnym humorze.
Ta sukienka wybitnie do mnie nie pasuje – jest śliczna, w moje ulubione kropki, ale też krótka i od kilku dni cieszy autorkę pięknego bloga modowego OlgaOktawia – zdjęcia na tym blogu zachwycają 🙂
Mam natomiast kilka linków dla Was.
Na moim blogu pojawił się tekst:
Bad blood – dlaczego nie chcę wspierać „złej energii”
Zanim zarzucę Was linkami tygodnia, jeszcze randomowe obrazki – zdjęcia i memy
Bardzo lubię chodzić. To moje kroki. / AUĆ/ Deszcz jest ok
Sałatka/ uczucie bycia wpływową/ nie mam duszy. Okej
Zostało mi założyć konto w Veturilo. I chyba będzie już wszystko.
Zawsze robię mu zdjęcie / Lody w Limoni – drogie, ale dobre / Milanovo – nie warte swej ceny 🙁
Jakie 3 słowa zauważyłeś?/ Zrujnowane wszystko / eee ok
TAK./Marta robi najlepsze torty ever – można zamówić / To ja
Man plants a tree in the same place every day — 37 years later, the world is amazed by the result pic.twitter.com/grZ7f7o09V— Google Facts (@GoogleFacts) 19 sierpnia 2017
Cudne!
- Bloger, czyli szarlatan – jaka polaczkowatość 🙁
- Marta pisze o tym, jak zablokowała się przez mniej życzliwy komentarz
- Znalezione przez dziewczynę na mojej grupie – lista zakupów i obiadów na cały tydzień. Za pisont złoty. No, kaloryczność dla mnie za mała, ale to jest genialne! Tak muszę planować swoje posiłki!
- Najlepsze zawody ever – kilka mnie mocno rozbawiło
- Czy warto pić oleje – u Zołzy z kitką
- Foodsharing – muszę się tym zainteresować, bo czasami coś mi zostaje w lodówce, mam zaplanowany wyjazd a wyrzucać żal…
- Do czego prowadzą selfiaczki…
- Darmowe zdjęcia na stronę i bloga – u Justyny
- Jesteś kimś więcej niż swoją rolą – TAK!
Pięknego poniedziałku 😉
Bądź na bieżąco!
Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) –
jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem 🙂
Komentując oświadczasz, że znasz regulamin