Witajcie 🙂
Miałam ciężki tydzień. Ósemka ostatecznie przebiła się na powierzchnię, ale szybko dopadło mnie przeziębienie 🙁 Wstępna papierologia (pieczątki, podpisy) związana z praktykami już za mną, ale czułam się ostatnio trochę pozbawiona energii.
Mój katar został szybko opanowany, ja się zregenerowałam pod ciepłym kocem i jest już dobrze 🙂 Postanowiłam do końca października przedefiniować sobie swoje role i na spokojnie wybrać to, na czym głównie chcę się skupić. Mam wiele pomysłów na siebie, wiele zainteresowań, ale kult papieru i pieczątek w tym państwie stopuje mój zapał. O ile lepszy byłby świat, gdyby lekarz zamiast wypełniać papiery mógł leczyć. Gdyby nauczyciel, zamiast tworzyć nowe Dziady w dokumentach mógł uczyć. Gdyby Policjant miał czas zająć się kradzieżą twojego roweru, zamiast pisać z tego bzdurne protokoły… Gdyby przedsiębiorca mógł skupiać się na swoim biznesie, zamiast tonąć w świstkach sprzecznych interpretacji z Urzędu Skarbowego.
Czasem owszem, papier, podpis, pieczątka są potrzebne, ale chyba jako społeczeństwo za bardzo się zagalopowaliśmy. Gdy pomyślę o tonie niepotrzebnych dokumentów, smutno mi na myśl o tych wszystkich lasach 🙁
Na szczęście nie poddaję się tym nastrojom i generalnie jest dobrze. Tylko w autobusie zawsze przysypiam, bo jestem wyczerpana 😉 Tak dłużej być nie może.
Z ciekawszych rzeczy : w ciekawej książce znalazła się moja krótka rekomendacja :
Zamówiłam też ciekawe rzeczy w polecanym przez Was (w komentarzach pod tekstem o tym, jak kupować z Chin) BornPrettystore. Przesyłka szła koszmarnie długo, pewnie dlatego, że była nierejestrowana. Zamówienie zrobiłam drugiego września…
Ale zawartość mnie zaskoczyła 😀
Sprężynowy depilator do twarzy bardzo mnie intrygował – stwierdziłam,że jak się nie sprawdzi, to będzie służył jako ekspander do ćwiczenia dłoni. Nie dla mnie, a dla dzieci z którymi pracuję. Przy okazji – nadgarstek kostnieje (staje się odpowiednio stabilny) dopiero ok. 7 roku życia, co oznacza, że są dzieci, które chciałyby dużo i ładnie pisać, ale zwyczajnie – nie mogą. Ich ciało za tym nie nadąża i tyle.
Wracając do tych śmiesznych sprężyn – są diabelnie skuteczne! Przykładasz, ściskasz, puszczasz – sprężyny łapią cały „meszek”. To, co widać niżej to włoski złapane z okolic „wąsa” , które zostały wcześniej potraktowane plastrem :
Czy boli? Boli. To jeden z tych rodzajów bólu, który zrozumie i wytrzyma tylko kobieta 🙂 Urządzenie chwyta w sprężynki wiele drobniutkich włosków jednocześnie i jest to rodzaj nieprzyjemnego uszczypnięcia. Można dojść do wprawy.
Teraz, to już nigdy nie zużyję pasty cukrowej 🙂 Bardzo fajny i przydatny gadżet, jestem nim oczarowana. Koszt to mniej niż 5$. Do kupienia tutaj: http://www.bornprettystore.com/hair-remover-hair-cleaner-stainless-steel-spring-wiper-p-5379.html
Druga rzecz, to takie dziwne coś:
Nakłada się kropelkę na środek ust i produkt ma za zadanie je rozświetlić i w ten sposób optycznie powiększyć. Chyba jednak wolę stosować jako rozświetlacz na różne okazje. Kremowe, błyszczące, ładne – kompletnie nie umiem tego obsłużyć 😀
Do kupienia tu : http://www.bornprettystore.com/magic-highlighting-tint-highlighting-cream-beauty-makeup-p-14141.html
I trzecia rzecz, to małe, sprasowane maski do twarzy. Tzn. ten „materiał”, który na twarz się nakłada.
Fajny bajer! Trochę wody i robi się z tego bardzo przyjemna w dotyku maska. A potem wygląda się śmiesznie :
Do kupienia tutaj : http://www.bornprettystore.com/20pcs-candy-style-paper-facial-mask-makeup-skin-care-p-443.html
Ogólnie w sklepie rzeczywiście jest dużo śmiesznych azjatyckich bajerów, wysyłka darmowa
Dostałam na maila zniżkę 10% na nieprzecenione rzeczy Jeśli ktoś ma ochotę skorzystać, zapraszam 🙂 , kod : NPH10.
Z wielką przyjemnością obejrzałam komedię Narzeczony mimo woli. Spełnia wszystkie wymogi, jakie komedia romantyczna spełniać powinna. Lekki, zabawny film z dobrymi aktorami.
Oprócz tego…
Nie działo się absolutnie NIC ciekawego. W tym tygodniu siedziałam pod kocem,albo z nosem w papierach.
Jeśli jesteście ciekawi jakie mam zdanie o zarabianiu na blogu, zerknijcie proszę na moją wypowiedź na potrzeby raportu badającego blogosferę.
Odkrycia tygodnia :
blog Alchemia Kobiecości . Kiedyś na nim byłam, nie wrzuciłam w zakładki i chyba jakoś mi umknąć. Niesamowicie inspirujący.
A jeśli pamiętacie historię Agnieszki (w ramach cyklu moja historia), zerknijcie proszę na jej nowy projekt. Właśnie pojawił się pierwszy odcinek cyklu Zdrowomania.
W minionym tygodniu na blogu ukazały się teksty :
100 POWODÓW, ABY KOCHAĆ QUEEN
JAK WYPROMOWAĆ MAŁEGO BLOGA, GUZ U MOJEGO KOTA, CO Z TYM STYLEM I DLACZEGO JESTEM OSTATNIO TAKA PONURA…
A MOŻE…WYLUZUJ?
SZUKAM STYLU – ODCINEK DRUGI
Zdarzyła mi się też mała wpadka – nie dopilnowałam, że kończą się w magazynie egzemplarze mojej książki i w ostatniej chwili zamówiłam dodruk 😉 Całe szczęście, że Marta z ekipy wydaje.pl nad tym czuwa! Chciałabym w końcu skończyć dla Was tekst o tym, jak wydać własną książkę, na co uważać i tak dalej, ale chwilowo bram ki tego flow a nie chciałabym robić tego na siłę. Myślę, że na dniach powinnam się z tym ogarnąć.
Tekst napisałam we wtorek późnym wieczorem, ale kiedy czytacie te słowa, jestem w Poznaniu. Znowu w biegu, więc nawet nie pisałam o tym na fejsie. Liczę, że wyrobię na się powrotnego polskiego busa! Gdyby ktoś mnie przypadkiem spotkał, to powinnam mieć ze 3 swoje książki w torebce (zawsze noszę). Chciałabym ogarnąć się z tymi spotkaniami i w końcu poznać swoich czytelników z różnych zakątków, ale ostatnio nie mogę domknąć żadnej doby :(.
AAA, zapomniałabym – macie ostatnią szansę na wygranie 100$ na fajne ciuszki! Komentarze są moderowane, więc proszę o cierpliwość :).
Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) –
jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂
u mnie też lekki marazm. Od listopada zaczynam fajne praktyki, mam nadzieję że pozytywna energia do mnie w związku z tym wróci 🙂
Dla mnie wspomniana komedia była jakaś taka głupkowata :-P.
A to nie na tym polega komedia? 😀
Chyba nie, komedia ma być śmieszna, a nie głupkowata, jak na mój gust :P.
O, jak mi miło, że o mnie pamiętasz 🙂
Zdrowia życzę i wytrwałości na na studiach mimo wszystko 🙂
:))
Ja takie maseczki w tabletce kupuje na Biochemii Urody. 🙂
ja kliknęłam je z ciekawości 😉
Na samą myśl o tej sprężynie, boli mnie wąs :p
Posiadam taką pojedynczą sprężynkę, którą się kręci i sprawdza się świetnie. 2 minuty płaczu i po sprawie. 🙂 Jest ze mną już ok 2 lat, kupiona za 3zł na ebay'u. Jeżeli ktoś się zastanawia nad zakupem, gorąco polecam.
Mogłabyś powiedzieć jak mam tego cuda szukać?
Miejmy nadzieję, że już wkrótce zaleją wszelkie "chińczyki" 🙂
Anonimie 29 października 2014 20:15, wpisz na ebayu epistick albo face epilator, a dalej zgodnie z instrukcją Ani. 🙂
Ciekawa ta maseczka w tabletce 🙂
Ta sprężynka do wyrywania włosków z twarzy budzi we mnie jednocześnie ciekawość i przerażenie 😛 Ostatnio też miałam doła jesiennego. Wywołanego jak zwykle studiami. Jestem na trzecim roku i właśnie szukam tematu na pracę licencjacką, ale gdybym wiedziała, jak to wszystko będzie wyglądało, to podjęłabym inne decyzje :C No ale nic. Trzeba wytrwale przeć naprzód 🙂 Studiuję języki, ale liczyłam na specjalizację pedagogiczną, ale nie wypaliło i cały rok wrzucili na translatorykę. Też fajnie, ale uczyć w szkole po tym nie będę mogła. I teraz zastanawiam się, jak zdobyć uprawnienia, bo chciałabym pracować z dziećmi. Bardzo. Jak tylko miałam czas… Czytaj więcej »
"Narzeczony mimo woli" to jednak z komedii, która bawi mnie za każdym razem 😉
Aniu z jednej strony jesteś zmęczona czy przemęczona z drugiej strony narzekasz na nudę. Może zwolnij, daj szansę organizmowi na regenerację sił.
Ania pewnie tak jak ja- męczy się nuda i marazmem. Kto z nas nie czuje się wyczerpany po nudnych wykładach? Kiedy miałam na studiach ciekawe zajęcia, gdzie dyskutowaliśmy z profesorem żywo i czasem ostro, czułam się pozytywnie naładowana na cały dzień. Najbardziej męczyły mnie te dni, kiedy rozwiązywałam na wykładach krzyżówki.
Jestem ciekawa,czy Ani chodzi o coś takiego 🙂
"O ile lepszy byłby świat, gdyby lekarz zamiast wypełniać papiery mógł leczyć. Gdyby nauczyciel, zamiast tworzyć nowe Dziady w dokumentach mógł uczyć. Gdyby Policjant miał czas zająć się kradzieżą twojego roweru, zamiast pisać z tego bzdurne protokoły… Gdyby przedsiębiorca mógł skupiać się na swoim biznesie, zamiast tonąć w świstkach sprzecznych interpretacji z Urzędu Skarbowego."
100/100 Zlota mysl 🙂
🙂
Aniu, ja nie na temat, ale jesteś dla mnie opiniotwórcza, więc się spytam 😉Dwie dziewczyny z mojego roku poprosiły mnie o korepetycje, które udzieliłam im już dwa razy. Nie jest to dla mnie problem, tłumaczę im jak sama umiem, pomagam w zadaniach. Czasem robię błędy (alfabet fonetyczny, nie do wykucia, tylko do wysłyszenia). Mój problem jest taki: one chcą mi za to płacić, same się "zaofiarowały" i składają się każda po 10 zł. Ja mam z tego powodu wyrzuty sumienia, nie chcę przyjmować tych pieniędzy. Moje znajome mówią mi, że ich zachowanie (płacenie mi) jest ok, ja mam problem natury… Czytaj więcej »
Jezeli sa to twoje dobre kolezanki to nie bralabym pieniedzy, ale jakby na sile dawalaly to za pieniadze kupilabym cos do jedzenia np. Pizze. Jesli te kolezanki nie sa ci bliskie to smialo bierz pieniadze do swojej kieszeni
Odpowiedź w samą porę 🙂 Na szczęście udało nam się zrobić dill 😉 One nie płacą, ale za to mają piękne notatki z psychologii i staropolki, które sobie mogę użyczać 🙂 Zwłaszcza, że najpierw się prawie nie znałyśmy, a teraz coraz bardziej się zaznajamiamy, więc jest akurat 😉 Dziękuję Ci Aniu (i Anonimie Drugi też :> ) za pomoc 🙂
Nie smuć się tymi lasami, naprawdę. Papier robi się z tych drzew które i tak zostałyby wycięte – cięcia pielęgnacyjne, drzewa zniszczone, odpady z produkcji mebli itp. Wprawdzie niepotrzebne ganianie z druczkami i pieczątkami nie robi się przez to sensowniejsze, ale zawsze o jeden smuteczek mniej. 🙂
No tak 😀
Paskudna papierologia.. Ostatnio i ja zaczelam zauważać, że moje studiowanie służy także osiągnięciu pewnego celu, niektore wykłady są takie bezsensowne! Ciekawe te azjatyckie urządzenia, kreatywność Chińczykow nie ma granic! 😀 Aniu, ślicznie wyszłaś na zdjęciu!
Dzięki!
Ciekawe to urządzenie do wyrywania owłosienia twarzy, chętnie bym kupiła, ale nie umiem zamawiać z chińskich stron. Może ktoś widział w bardziej przystępnym miejscu?
Kobieto z wąsem! Chciałoby się żartobliwie zakrzyknąć ;D aż tak są widoczne, ciemne te włoski? Czy taki zwykły mech kobiecy? 🙂 chyba wszystkie taki mamy, czemu jest powodem do wstydu? Mam kilka takich dłuższych na samych koniuszkach… nie jak Marian Koniuszko 😉 jak młoda kicia,a le są na tyle jasne, że daję im spokój, pęsetą wyrywam tylko dwa ciemniejsze, tyle że one jakby się umacniają po takim zabiegu, jak te pod brwiami. mam na nie sposób – przecieram naparem z lukrecji, przynajmniej opóźnia odrost. O jakieś dobre kilka dni do tygodnia. Ano właśnie, jaki będzie efekt długofalowy po tym sprężynowcu?… Czytaj więcej »
Czosnek obfituje w żelazo… a przy anemii żelazo jest numerem 1. Najlepiej w połączeniu z wit. C jako aktywatorem. Nie wiem jak miałaby ta teoria powstać, może w związku z wampirami? Czyli dawniej ludźmi chorymi na hemofilię, tak mi się nasuwa. Wyguglaj sobie wszystkie produkty, które utrudniają wchłanianie żelaza, jest tego sporo, m.in. te, które zawierają polifenole, a więc wychodzi na to, że i czystek może być przy anemii niepożądany… ale to trzeba skonsultować ze specem od leczenia.
Niki
Niki, są różne typy anemii, nie tylko z niedoboru żelaza. Nic mi nie wiadomo o hemolitycznym działaniu czosnku u ludzi, ale na pewno powinno się go unikać przed planowanymi zabiegami chirurgicznymi (możliwość krwotoku). Z tych samych przyczyn łączenie dużych ilości czosnku z innymi substancjami o działaniu przeciwzakrzepowym (np. kwas acetylosalicylowy) jest ryzykowne.
A z tymi wampirami to nie chodziło raczej o porfirię?
m.
ania… nie wiem czy to tylko mój problem, ale gdy czytam twoje posty, to pół tekstu przysłania mi… właściwie nie wiem co! jakieś duże okienko ze zdjęciami z instagrama albo z kawałkami twoich poprzednich wpisów… nie wiem jak to wyłączyć, bo czerwonego krzyżyka nie ma, a przeczytać tego, co napisałaś nie mogę. 🙁
Przepraszam, że odgrzewam kotleta, ale trafiłam tu z Google 😀
Zamówiłam sobie taką sprężynkę – w sumie dzięki Tobie 😉 Ale mam pewne pytanko. Jeżeli przykładam do skóry, naciskam (sprężynka się rozszerza) i puszczam (sprężynka się ściska) to owszem, włoski wchodzą między sprężynki. Ale dopóki nie odsunę urządzenia od twarzy (czyli fizycznie sama sobie nie wyrwę zaczepionych włosków :P) to one siedzą tam grzecznie. U Ciebie też tak jest, czy muszę zmienić technikę? 😀