Krótko i na temat – nie może. Nauczyciel przeszukać plecak może tylko w snach.
Nauczyciele mówią różne rzeczy na ten temat, ale prawda jest taka, że przeszukać plecak (kieszenie, telefon, szafkę) ma prawo tylko policjant. I to powinno załatwić temat, ale niestety nie załatwia, bo wielu nauczycieli lubi okazywać władzę nad dziećmi i nastolatkami. Ja jestem zwolenniczką partnerstwa i trójpodmiotowości w edukacji, więc wyjaśnię co i jak. Znajomość własnych praw jest bardzo ważna!
Co można zrobić, gdy nauczyciel prosi o pokazanie zawartości plecaka?
Dwie rzeczy :). Pokazać, albo nie pokazać. Każda sytuacja jest inna, więc proszę – wybierz mądrze. Nauczyciel może poprosić cię o pokazanie plecaka, ale ty nie musisz tej prośby spełnić.
Możesz mieć tam prywatne rzeczy, możesz się krępować, bo masz spleśniałą kanapkę, liścik miłosny – nie musisz nikomu podawać powodu. Plecak przeszukać może tylko policjant (Kodeks postępowania karnego, art. 219 ustawy z 6 czerwca 1997 r). I nauczyciele to wiedzą, mają to w swoich materiałach (https://www.ore.edu.pl/wp-content/plugins/download-attachments/includes/download.php?id=6237).
No dobra, ale jeśli nauczyciel chce przeszukać plecak aby sprawdzić, czy mam tam papierosy, narkotyki, alkohol?
Tak jak mówiłam wcześniej. Nauczyciel to nie policjant i nie ma takiego prawa.
Gdy nauczyciel chce Cię przeszukać, powiedz mu, że nie wyrażasz na to zgody i nie ma takiego prawa. Jeśli ma taką wolę, może wezwać policję. Jeśli chodziło o pierdołę – piłeczkę kauczukową, ściągę, telefon komórkowy – najpewniej odpuści. Jeśli wezwie policję – pokażesz jej zawartość plecaka, to nauczyciel zrobi z siebie pajaca wzywając patrol do piłeczki kauczukowej.
Ważne: za nieuzasadnione wezwanie policji nauczyciel nie poniesie żadnych konsekwencji (może poza wstydem i zażenowaniem), ale za niewezwanie policji w uzasadnionym przypadku (np. podejrzenie, że uczeń ma narkotyki) już tak. To odpowiedzialność karna za zaniechanie (art. 231 ustawy z 6 czerwca 1997 r.(kodeks karny)).
Możesz też oczywiście dobrowolnie pokazać zawartość plecaka (kieszeni, telefonu) i rozumiem uczniów, którzy decydują się na takie rozwiązanie. W końcu wojna z nauczycielem oznacza często bycie pierwszym wytypowanym do odpowiedzi 🙂
Czy nauczyciel może przeszukać plecak na wycieczce szkolnej/kolonii?
Jako dorosła w 100% rozumiem motywy opiekunów, którzy chcą zajrzeć do plecaków. Wciąż jednak nie zmienia to faktu, że przeszukać cię może tylko policjant i opiekun obozu czy kolonii nie jest tu wyjątkiem. W odróżnieniu od szkoły publicznej, gdzie nauczyciel nie może odmówić ci wstępu na lekcje, z koloniami może być inaczej :). Ja też wchodząc do klubu dobrowolnie pokazuję zawartość torebki. A gdy zapiszczę w sklepie, to też ją otwieram, bo szkoda mi czasu na wezwanie policji i dojście do tego samego wniosku, tylko godzinę później.
Przeszukanie plecaka w praktyce
Jak to działa w rzeczywistości? Mam wiele do zarzucenia szkołom do których chodziłam, ale gdy w gimnazjum któryś z uczniów zwędził dziennik, zachowano się prawidłowo. Do szkoły została wezwana policja i zajrzała każdemu z nas do plecaka. Nauczyciel nie robił tego samodzielnie.
Zazwyczaj nauczyciel ponosi i chwyta za plecak przetrzepując jego zawartość. Opowiadacie mi także, że nauczyciel wyrywa siłą telefon i przegląda galerię zdjęć. Skandaliczne! Pamiętaj, że nauczyciel nie ma takiego prawa i wierz mi – doskonale o tym wie.
Zazwyczaj gdy odmówisz pokazania zawartości plecaka argumentując tym, że nie ma takiego prawa – odpuści temat. Warto znać swoje prawa i nie dawać się robić w jajo. Nauczyciele bardzo często mijają się z prawdą mówiąc o tym, co im wolno.
To, że jest chroniony jak funkcjonariusz publiczny nie oznacza, że nauczyciel może przeszukać plecak, kieszenie czy telefon.
Nie namawiam w żadnym razie do wnoszenia na teren szkoły alkoholu. Zachęcam jedynie nauczycieli do przestrzegania prawa.
Wersja video:
https://aniamaluje.produktyfinansowe.pl/e/lead/2189/?source=lt
U mnie w szkole (kończyłam 2005), był taki jeden nauczyciel, co przeszukiwał regularnie plecaki. Przeszukał o jeden raz za dużo i przegrał potem kilka spraw, bo rodzicie nie odpuścili i podali typa do sądu 🙂
U mnie w szkole (kończyłam 2005), był taki jeden nauczyciel, co przeszukiwał regularnie plecaki. Przeszukał o jeden raz za dużo i przegrał potem kilka spraw, bo rodzicie nie odpuścili i podali typa do sądu 🙂
Witam, A jak wygląda sprawa z przeszukaniem szafki szkolnej ucznia przez nauczyciela czy dyrektora szkoły? Może czy nie, szafka jest własnością szkoły, ale użytkowana na wyłączność przez 1 ucznia. Czy też tylko policja.
mogą otworzyć, nie mają prawa przeszukiwać.