Ulubieńcy czerwca – sposób na piwo i…a sam zobacz, bo się zdziwisz :)

Próbuję nauczyć się rozsądniej gospodarować swoimi zasobami. Pieniądze mam ogarnięte, pokazywałam zresztą ile wydaję i na co, ale muszę bardziej szanować swój czas i energię. Uwielbiam tworzyć ulubieńców, ale oglądalność poprzedniego filmu była tak mała, że wolę czas na nagrywki i montaż przeznaczyć na film o prawach ucznia, a to opowiedzieć tekstem i storiskami 🙂 Swoją drogą – jestem pod wrażeniem, że na tiktoku mam już 80 tysięcy obserwatorów! Ale dobra, lecimy z ulubieńcami!

Książka – Testamenty

Margaret Atwood w końcu napisała kontynuację Opowieści podręcznej. W Testamentach obserwujemy jak upadał Gilead. O tej książce wspomniałam w tekście „Boję się nawróconych, są jak mama Madzi z Sosnowca„. Mocne polecanko! Książki czytam na legimi i można to robić za darmo!

Piwo+syrop z bzu

Odkryła to przypadkiem moja mama. Odwiedzałam rodziców i miałam ochotę na jakieś lekko piwko wypite na balkonie. A że mama zrobiła domowy syrop z kwiatów bzu, to mi go dolała i słodki jeżu – to jest lepsze niż bzowe Sommersby, którego od dawna nie mogę znaleźć w żadnym sklepie. Zwykłe piwko+ trochę bzowego syropu i ja się czuję jak w raju. Nie jestem fanką mocnego alko, butelkę rumu z Karaibów mam od dwóch lat nietkniętą w lodówce. Lubię prossecco albo wino z maryjką, ale piwo+syrop z bzu to petarda!

Vege smalczyk z fasoli z jabłkiem i cebulką

Moja mama złapie się teraz za głowę, ponieważ ja w dzieciństwie chodziłam jeść do dziadka „białą szyneczkę”, czyli słoninę, a smalec wykradałam mu z kamionkowego garnuszka. Za pajdę chleba grubo posmarowanego smalcem i ogórka kiszonego zrobiłabym wiele! Do dzisiaj jest to mój comfort food a ten posmakował mi tak mocno, że będe robić sama z przepisu jadłonomii. Serio, świat się kończy, ja uważam, że wege smalczyk jest totalnym sztosem. Super smarowidło na kanapki, aby nie mnożyć plastiku kolejny zrobię sobie sama, ale jest to petarda! Dostępny w biedro i lidlu 🙂

Piłeczka od fizjoterapeuty

Tym razem linku nie zostawię, bo kupiłam stacjonarnie. Razem z matą to mój duet idealny. Mam najtwardszą jaka istnieje, lubię masować nią stopy gdy pracuję przed komputerem, albo rozmasować nią odcinek szyjny i barki. Teoretycznie do takiego masażu starczają piłeczki tenisowe, ja mam najtwardszą fizjoterapeutyczną z kolcami jaka istnieje. Mój fizjoterapeuta (jeny, to już ten wiek :D) śmieje się, że jestem ciężkim przypadkiem, ale ja myślę, że to może być pokłosie moich problemów z integracją sensoryczną i potrzebuję porządnego dostymulowania.

Na youtube jest fajny film o automasażu piłeczkami, polecam:

Good Lood

Jak zdejmowano obostrzenia, to codziennie odświeżałam apkę by zobaczyć, czy moje ukochane lody wróciły już do Warszawy. Ciężko mi przeżyć PMS bez Good Looda, kocham ten karmel z solą himalajską, to mój ulubiony najulubieńszy słony karmel na świecie. Z innymi smakami bywa różnie, ale jestem psychofanką tej wersji! Przyznam jednak, że chciałabym w tym roku dawać kolejną szansę różnym lodziarniom, bo bardzo chcę wspierać polskie gastro. Jestem tą szczęściarą, która nie straciła pracy przez pandemię – miałam jej nawet więcej. Dlatego chciałabym powspierać innych i częściej jadam na mieście. Zerknij do tekstu o moich ulubionych lodziarniach, a jeśli jesteś z Warszawy albo Krakowa, dostaniesz punkty do wymiany na darmowe lody w Good Lood 😀

Najlepsze lody w Warszawie 🍦

Serum do twarzy z Dermalogica

Dostałam je w zeszłym roku na jakimś evencie marki, ale miałam inne swoje ulubione kosmetyki, więc nawet go nie otwierałam. Jestem dość wierną konsumentką i reklamuję mało kosmetyków, bo zazwyczaj kupuję kolejne opakowanie tych, które mi się sprawdzały. Ale przez pandemię odpuściłam sobie bieganie bez powodu po drogeriach i uporządkowałam szafki. No i teraz mam niezłego zonka, bo chciałam napisać, że to jest petarda, jedna z lepszych rzeczy, jakie kiedykolwiek miałam na twarzy i w ogóle kup teraz, ale szukając zdjęcia produktowego pierwszy raz w życiu zobaczyłam cenę i wciąż nie wiem co powiedzieć. Ostatnio chwaliłyście moją cerę bez makijażu, obstawiam to cudo. Pięknie pachnie, wspaniale działa, ale to kosmetyk z wyższej półki. Jak skończę swoje opakowanie, to porównam sobie z olejkiem figowym, na razie na denko się szybko nie zanosi.

Paznokcie Soul beauty bar

Poprzeczka jest wysoko zawieszona, bo gdy częściej bywałam w Krakowie, moimi paznokciami zajmowała się Patka (robi cuuuuda!). Moje skórki łatwo zaciąć a sama mam dwie lewe ręce, więc gdy dostałam zaproszenie do salonu*, to chętnie skorzystałam. I jestem zachwycona, bo w standardzie jest manicure kombinowany, czyli odsunięcie skórek, pomalowanie do samego brzegu (pewnie jakoś inaczej to się nazywa) i nasunięcie ich znowu. W praktyce – paznokcie dłużej wyglądają estetycznie i są bez widocznego odrostu. 4 minutki spacerem od metra politechnika.

*Nikt nie oczekiwał ode mnie wzmianki na blogu, jedynie stories na instagramie, ale jestem bardzo zadowolona, na hasło aniamaluje jest 20% rabatu na pierwszą wizytę. Pani Paulina jest perfekcjonistką i paznokcie są na tiptop!

Podrzucam link do salonu: https://www.instagram.com/soul.beauty.bar/

Skarpetki do balerinek

Nie no, teraz to już serio świat się kończy, ja polecam skarpetki! Ale ktoś pokazał na instagramie i zapamiętałam no i postanowiłam dać im szansę. Są spoko. Pierwsze skarpetki, które mnie nie wkurzają, nie rolują się, nie spadają z pięty ani palców i mają neutralny kolor. Widziałam je tylko w rossmannie, ale daję okejkę, solidna rzecz!

iPad

Mój model to kupiony z drugiej ręki iPad Pro 9,7”, 128 GB z 2017 z apple pencil w pakiecie. Kupiłam go bardzo okazyjnie od pana, który kupił kiedyś dla żony na gwiazdkę, ale nie korzystała. Zważywszy na to, jaki mamy problem z elektrośmieciami – rekomenduję taką drogę bardzo mocno. Ja korzystam z iPada głównie do robienia notatek i czytania artykułów naukowych, ale z klawiaturą zastępuje mi czasami laptopa. Nie pamiętam już jak żyłam bez niego, to jest cudo i gdybym miała taką kasę jako studentka, byłabym niezmiernie szczęśliwa. Cudowna rzecz!!!

Płyn do płukania jamy ustnej

To jest serio blog o mydle i powidle, ale Eludril płyn poleciła mi stomatolożka, żeby uspokoić moje dziąsła. Jeśli czasami ci krwawią, to polecam, 10/10! Można stosować maksymalnie dwa tygodnie. Moja historia jest taka, że dawna plomba była źle zrobiona i pod spodem pojawił się problem… a że moje zęby są podstępne i nie bolały (czułam ból przez 30 minut jednego dnia i od razu umówiłam się na wizytę) to skończyło się kanałówką. Przez leki sterydowe, które kiedyś brałam mam bardzo kruche zęby i solidny kawałek się przy tej zabawie skruszył, więc skończyłam z koroną (teraz mam tymczasową, pewnie ze 2 wizyty i będę mieć już ostateczną). Wykorzystuję ten czas siedzenia w Polsce na wymianę starych plomb, byłam na piaskowaniu i skalingu, pewnie potem zrobię wycisk pod szyny, żeby wybielić zęby i jeszcze czeka mnie pozbycie się jednej ósemki ;-). Zęby mają to do siebie, że odzywają się w najmniej dogodnym czasie. Dlatego załatwiam temat od razu w całości.

Uff, udało się skończyć! 🙂