Z innej beczki – bardzo doceniam jak cudownych ludzi mam wokół siebie. Ostatnie dni to mnóstwo miłych momentów. Większość związana z jedzeniem, bo jakżeby inaczej.
Bardzo żałuję, że nie mam żadnej współpracy z lidlem, biedronką i green caffè nero, bo to moje ulubione miejsca 😀 Gdyby nie istniały kolejki, pół życia spędzałabym na zakupach spożywczych i gotowaniu, a potem zapraszaniu gości. O ile kuchnia sama by się sprzątała po tym wszystkim 😉
Oprócz tego bardzo dużo przeróżnej pracki. Cóż, takie życie :).
Postanowiłam blogować jeszcze lepiej. Zawsze rozważnie podchodzę do współprac (a teraz robię to jeszcze ostrożniej, bo mam dodatkowe sito w postaci menadżera). Jednak nieuczciwe podejście innych twórców do reklam burzy trochę wiarygodność całej grupy. Z tym nie mogę walczyć, nie jest też moją intencją wytykanie palcem kto gra nieczysto i nie potrzebuje 30 dni na ocenę kremu do twarzy czy produktów do włosów, ale postanowiłam jeszcze mocniej odnosić się do Waszych uwag.
Przykład? Pisaliście, że
PranaMat to praktycznie to samo, co tańsze odpowiedniki… więc kupiłam tańszy odpowiednik i porównałam. Serio, wydałam własne pieniądze by upewnić się, że polecam najlepszy możliwy produkt. Wcześniej z matą byłam u fizjoterapeuty. Jak to wypadło?
Pranamat totalnie zdeklasowała konkurencję, a co gorsza – na stories odezwała się dziewczyna, która leczy wciąż ranki na plecach po tym, jak dwa miesiące wcześniej kupiła „odpowiednik”
(jak coś, jest 15 % zniżki na hasło aniamaluje, ale to nie jest news sponsorowany ♥️).
Z rzeczami opartymi na subiektywnych odczuciach (krem do twarzy czy buty) będzie trudniej, ale będę kombinować!
Z blogowych newsów, to jeszcze będę prelegentką na Influencer Live Poznań 😉
A co w sieci? 🙂
Przede wszystkim – większość akcji rozgrywa się teraz na
instagramie i stories. Codziennie komentuję bieżące wydarzenia właśnie tam. Oprócz tego trochę ćwierkam i
jestem na fejsbuku. Napisanie tekstu na bloga to masa czasu, nie mówiąc o filmie na youtube. Właśnie dlatego więcej mnie tam 😉
Na insta toczą się zresztą zawsze bardzo ciekawe dyskusje! Chociaż ilekroć wspominam o opieszałości kościoła w walce z pedofilią, zawsze ktoś odchodzi. Sprawy pomnika pedofila komentować kolejny raz nie będę, ale podrzucam raport dotyczący pedofilii w polskim kościele, który został złożony na ręce papieża (nasi biskupi nie znaleźli czasu na spotkanie od kilku lat, Franciszek ma mniej napięty grafik). Są tam nazwiska biskupów, którzy przenosili pedofilów do innych parafii. Bierzmowanie czy spowiedź od takiego parcha chyba funta kłaków nie jest warte, więc dziwię się wiernym, że sami nie walczą o oczyszczenie kościoła z takich gnid :(.
Schudłam! Znaczy – wróciłam do poprzedniej wagi, opiszę to pewnie jakoś niebawem. Znowu mam ochotę podkreślać talię, tylko muszę zyskać trochę masy i odbudować tyłek 🍑. Ktoś powie, że to głupie i próżne, a ja uważam, że to jak czujemy się we własnych ciałach jest bardzo ważne i nie zamierzam udawać, że ta część życia zupełnie mnie nie interesuje. Kręcenie hula-hoop działa bardzo dobrze, kocham to robić no i mogę wbić tyłek w…
spodnie. Tak, sama jestem w szoku, że czasami znajduję spodnie, które mi się podobają. Te są cudowne! Spodnie pochodzą z
shein i poważnie przyglądam się promocjom, by wyhaczyć może jeszcze czarne? 🙂
Udaje mi się dbać o work-life balance. Mam niedziele leniuszka i nawet jeśli zarwę nockę (właśnie zarywam, jest 3:33 ale ciężko pogodzić copywriterkę z blogowaniem) to potem staram się odespać albo spędzić leniwe godziny z książką. Im cięższy tydzień, tym lżejsze moje lektury…
Arabska żona, arabska córka, arabska księżniczka… tak, właśnie takie cuda czytam dla odmóżdżenia. Jak to lekko i dobrze wchodzi! A jakie głupie!
Totalny reset mózgu. Problem z zaczynaniem wielotomowych książek jest taki, że pragniesz poznać dalszy ciąg historii. Odpowiada za to
efekt Zeigarnik o którym pisałam kiedyś w podlinkowanym tekście 🙂
Co w sieci?
Malutko, nie miałam czasu na prasówki, za dużo się działo. Zaintrygowało mnie:
W dobie, kiedy niemowlęta stymuluje się książeczkami kontrastowymi, każdy świąteczny pierniczek musi się znaleźć na Instagramie, a kobiety piekące na weekend ciasta dla swojej rodziny są niczym białe kruki, na straży dawnego świata stoi ona: moja babcia. Pochylona nad piekarnikiem czy prodiżem albo ze skromnym uśmiechem wnosząca talerz świeżo usmażonych faworków
Wszyscy wiemy, że z oszczędzaniem jest tak samo jak z ćwiczeniami, zdrową dietą, odpoczynkiem i regularnym snem: warto to robić, bo jest dla nas dobre.
Łatwiej jednak powiedzieć, trudniej zrobić – zwłaszcza, kiedy wydaje nam się, że pilnujemy swojego budżetu, ale jakoś rosnącej góry oszczędności wcale nie widać. Dlaczego? Czas wreszcie spojrzeć prawdzie w oczy: bo może zamiast oszczędzać, tylko udajemy, że to robimy.
To, co widać, to ten makijaż lekko połyskujący, dopasowane ciuchy, bielizna, która modeluje pośladki, lepiej niż 3 miesiące z trenerem personalnym. Są wybielone zęby, paznokcie równo obcięte. Mokasyny, szpilki, sztyblety, baletki…
A może właśnie natural look, kolory ziemi i krem głęboko nawilżający zamiast podkładu. Albo coś gdzieś pomiędzy. Czerwona szminka i biały t-shirt. Do znoszonych już trampek i trenczu, który kupiłaś w second handzie 3 sezony temu.
Może golisz nogi, a może nie. Może jakoś się określasz, a może nie masz potrzeby.
Strach przed tym, że jest się 'niewystarczająco dobrym” – piękny wykład
Jak czytam o tym co się dzieje w szkołach mam ochotę poza przeprowadzką z powrotem do Finlandii – uczyc dziecko indywidualnie w domu. Niestety, nawalają w tej relacji dwie jej fundamentalne strony. Jednak myślę sobie, że dziecko mimo wszystko – wraca do domu, do siebie, swojego pokoju. A mnie zdarzyło się pracować w domu dziecka, gdzie nie dość, że dzieciaki noszą cieżar problemów w szkole, potęgowany tym, że samym im cięzko zmobilizowac się do nauki czy dobrego zachowania, to wracają też nie do siebie. Niby mają swoje łóżko i kąt, ale… nie jest to miejsce, ktore każdy z nas nazywa… Czytaj więcej »