Opalanie topless
Podczas wypadu do Barcelony nie plażowałam za dużo, ale za drugim razem coś we mnie pękło, gdy smarując się kremem z filtrem próbowałam nie potłuścić ramiączek od górnej części stroju. Zirytowana po prostu go zdjęłam i zaczęłam czytać książkę w samym dole od bikini.
I co? I nic.
Nikt mnie nie zaczepiał, nie gapił się, nie przyglądał dłużej niż mijanym w drodze do pracy drzewom i znakom drogowym. Coś, co dla mnie było jakimś kamieniem milowym, świata totalnie nie ruszyło.
W normalnym życiu większość z nas (pomijam lekarzy czy brafitterki) raczej nie ogląda zbyt wielu kobiecych piersi. Nie mamy więc wielkiego oglądu na to, jak mogą one wyglądać, a mogą w sposób przeróżny. Mogą sterczeć w górę, albo rozjeżdżać się na boki. Mieć sutki małe, albo bardzo duże. Różowe i brązowe. Mogą różnić się między sobą wielkością i miękkością.
Ja akurat mam (co widać na zdjęciu wyżej) miseczkę o większej niż przeciętna średnicy i niewielkiej głębokości. Bardziej talerz na zupę niż miska. W zależności o założonej bluzki moje piersi wyglądają bardzo różnie.
Na plaży pełnej kobiet opalających się topless widzisz kobiety o przeróżnych piersiach, które się w żaden sposób tego nie wstydzą. To, czy sterczą, rozpływają się na boki czy leżą – nikogo nie obchodzi. Jeśli do tej pory miałaś w głowie obraz dwóch sterczących piłek zobaczonych kiedyś w porno albo super jędrnych piersi jak z Gry O Tron, nagle twój katalog kształtów i wariantów w jakich występują kobiety mocno się poszerza.
Na zachodzie nikogo nie dziwi, że podczas gdy matka opala się topless, gdzieś w piasku bawią się jej synowie. I oni też widzą przeróżne kształty i warianty, nie dorastając z poczuciem, że kobiece piersi powinny wyglądać jak z porno, bo tylko takie do tej pory widzieli.
Wiem, że nie wszystkie kobiety opalać się topless lubią.
Są takie, które nie czują się w ten sposób komfortowo i przyznam szczerze – ja częściowo też do nich należę.
Dla mnie to jest swobodnym i niekrępującym doświadczeniem tylko tam, gdzie jest to akceptowalne kulturowo i nie jestem jedyna. Plaża na francuskiej Gwadelupie, Barcelona, Grecja.
Zresztą to właśnie na Korfu znalazłyśmy super plażę, na której opalała się nago starsza parka. Jak wyglądały ich ciała? Nie wiem, nie przyglądałam się, bo nie o to w tym chodzi. Po prostu były.
Cudownie przeskakuje się fale nie zastanawiając się, czy z kolejnym skokiem pierś nie wyskoczy z miseczki.
Moje koleżanki, które lubią opalać się w ten sposób, podkreślają, że w ten sposób poznały uczucie wolności, dostępne dotąd raczej mężczyznom. Że dzięki opalaniu się topless lub nago, bardziej polubiły swoje ciała a widząc inne NORMALNE ludzkie ciała w różnym wieku, wyzwoliły się z tego myślenia, że coś jest z ich własnymi nie tak.
Z tego myślenia, że trzeba nosić spodnie z wysokim stanem, aby „za krótkie” nogi wyglądały na dłuższe, że duży biust „lepiej” prezentuje się w kopertowo wiązanej bluzce a rozkloszowana spódnica ukryje „zbyt wielki” brzuch. Fajnie jest ubierać się tak, by czuć się w swoich ubraniach dobrze i kobieco, ale jeszcze fajniej jest czuć się pewnie i dobrze ze sobą także bez tego.
Dla mnie super jest równomierna opalenizna, brak czerwonych śladów na karku i ramionach. To, że nie muszę wyciskać wody z góry od bikini, bo prawie każde ma jakąś okropną gąbkę a te wiązane są wyłącznie ozdobą. Jednak opalam się w ten sposób tylko tam, gdzie jest to kulturową normą, bo szanuję osoby, które nie chcą takich widoków.
Jeśli wybierasz się na wakacje w miejsce, w którym będziesz mieć taką możliwość – spróbuj ;). Bardzo wyzwalające uczucie, pozwalające złapać lepszy kontakt ze swoim ciałem i zerwać z tą „grzeszną” wizją cielesności. Twoje ciało nie jest grzechem.
A jeśli nie masz ochoty – podrzucam galerię zupełnie nie erotycznych zdjęć normalnych piersi – o różnych kształtach, rozmiarach i wariantach. Tych, które zmieniły swój wygląd po karmieniu, albo mają rozstępy. Warto zobaczyć i poszerzyć perspektywę bo wierz mi – jedyne co jest ważne w przypadku piersi to to, aby były zdrowe. Jakiegokolwiek kształtu i rozmiaru nie mają – są dobre. Wszystkie cycki są dobre.
Co tak naprawdę mężczyźni uważają o małych piersiach?
Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) –
jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem 🙂
Komentując oświadczasz, że znasz regulamin
nikt się na ciebie nie patrzył?… jasne, przyznaj sama, że zrobiłaś to dla uwagi facetów (a taka chcesz być wolna). U człowieka piersi kobiece są seksualne, żaden inny ssak nie ma takich dużych, a samice też karmią. Jest to naśladownictwo pośladków, dlatego że homo sapiens uprawia najczęściej seks w pozycji przodem do siebie, więc taki wabik był też potrzebny z przodu (polecam ci trochę literatury z zakresu antropologii, np „Naga małpa”). Poza tym skąd wiesz, że nikomu nie przeszkadzało, bo byłaś w Barcelonie? Mnie na przykład przeszkadzają takie „kobiety” (ciężko cię kobietą nazwać, bo do kobiet ma się z definicji… Czytaj więcej »