O tym, że wykonuję pewne ćwiczenia przebąkuję od dawna. Niosą one szereg korzyści – poprawiają wygląd biustu, zapewniają młody wygląd, lepsze życie seksualne oraz mogą pomóc kontrolować płodność.
Nie zliczę ile razy ktoś mnie pytał co takiego robię, że mam taki biust mimo dość drobnej figury. Nie uważam aby był jakiś wielki, ale jak dla mnie – jest idealny. Nie muszę nosić stanika, a znajduje się na takiej wysokości, że jestem zadowlona. Sekretem jest fakt, że buduje go głównie tkanka gruczołowa, a nie tłuszczowa. Zatem nie jest tak bardzo podatny na wahania wagi. Na zdjęciu tytułowym, pierwszym po lewej byłam grubsza, a mój biust był w połowie wynikiem przybrania na wadze, stanika i pewnie ułożenia rąk, jednak bez przyglądania się widać, że był zupełnie inny kształtem i jakością.
Czuję się dziwnie pisząc tutaj takie rzeczy, ale próśb było bardzo wiele i pora spełnić Wasze życzenia! Tyle osób mnie o to pytało, że czuję się w jakiś sposób zobowiązana do podzielenia się moimi największymi sekretami.
Nie wiem czy jesteście gotowi na „chińskie ćwiczenia”.
Wschodnie podejście do zdrowia i ciała, całkowicie holistyczne jest również diametralnie inne od naszego. Moje ćwiczenia oddechowe ilustrowane są tak:
Mimo wielkich starań, nie znalazłam żadnych badań naukowych na temat skuteczności tych ćwiczeń. Nie ma też żadnych, które im zaprzeczają. Istnieją jedynie pozytywne relacje ćwiczących i sam fakt, że te ćwiczenia dotrwały do dzisiaj, przekazywane z pokolenia na pokolenie. Gdyby były nieskuteczne, zapewne nikt nie zadawałby sobie trudu w ich przekazywaniu.
Jak wiecie – bliskie jest mi podejście wschodnie. Znalazłam więc badania naukowe na to, że wierzący Chińczycy żyją dłużej od niewierzących (
jeden,
dwa), oraz badania pokazujące, że tradcyjna chińska medycyna (TCM) pomaga leczyć niepłodność (
badania). Chciałam jedynie nadmienić, że ćwiczenia które opiszę są potężne i to nie jest zabawa.
Jednocześnie sam opis i filmik z ćwiczeniem bez podstaw teoretycznych jest zupełnie bezwartościowy.
Będę zachęcała do przeczytania całej książki o taoistycznym podejściu do seksualności (które różni się od modnej tantry). Niektóre rzeczy mogą wydać się lekko dziwne:
Np. tutaj autorzy przekonują, że obżarty lub pijany mężczyzna powinien stronić od seksu. W naszej kulturze rzecz dla wielu niepojęta. Z drugiej strony w tej kulturze istotne jest, że aby osiągnąć harmonię yin i yang obie strony muszą mieć orgazm. Kolejna różnica kulturowa.
Albo tutaj, jedna z praktyk:
Ma to ponoć podstawy religijne. Uprzedzam osoby radykalnie związane z jakąś religią, znam dziewczynę, która z powodu warstwy duchowej nie chce praktykować jogi. Z tego też powodu zachęcam do zapoznania się z całością.
Dlaczego?
Ćwiczenie, o którym opowiem pozwala (według autorów) naturalnie – zwiększyć lub zmniejszyć biust, poprawić życie seksualne, umożliwić szybki powrót do siebie po porodzie lub wcześniej – lekki poród, zachować młody wygląd, usunąć objawy menopauzy, zapobiegać ciąży, zmniejszyć bolesność miesiączek i wszystkie objawy PMS lub – zatrzymać menstruację w odwracalny sposób. Brzmi jak bajka i hokus-pokus. Ale to hokus-pokus nie jest.
Uprzedzam też, ze dla wielu osób książka będzie po prostu „szurska”, no ale ja stosuję te masaże i bardzo je lubię.
Okej, zanim przejdziemy do sedna, chciałam też nadmienić że ponownie jak z całą figurą – o tym jaki wydaje się biust do reszty ciała decyduje talia.
Generalnie kluczem jest zdrowe podejście do swojego ciała. Kochanie go miłością bezwarunkową. Tak jak matka kocha pokryte mazią nowonarodzone dziecko i naprawdę jest dla niej idealne w każdym calu. Co do komórki. Stąd niezmiernie ważne jest podejście – ćwiczę nie dlatego, że nie lubię siebie, tylko dlatego, że chcę aby każda jedna komórka pełniła jak najlepiej swoją rolę. Miała uzasadnienie i wykorzystała swój potencjał. Ja ćwiczę, bo nie chcę być sobą. Chcę być najlepszą możliwą wersją siebie. Być możliwie najbardziej sprawna, mieć możliwie najlepsze ciało, na maksa wykorzystać swój potencjał.
Ćwiczenie można połączyć z samobadaniem piersi i poranną medytacją. Połowę można wykonywać przy okazji wszystkiego. Ja pracuję przed komputerem i bardzo często trenuję wykonując zwykłe obowiązki.
Pokażę to na filmiku:
UWAGA!!! FILM POKAZUJE TECHNIKĘ, ja tłumaczę na przypiętych w tej relacji stories
Wideo nie pokazuje jednak całej zawiłości związanej z ćwiczeniem. Teoretycznie wystarczy usiąść na pięcie uciskając w ten sposób wejście pochwy, wyprostować się oraz nie myśląc o niczym (!) wykonać masaż piersi. Jednak zupełnie inny efekt daje masaż do środka. Istotne jest, by nie stymulować podczas ćwiczenia sutków. Zdaniem Chińczyków – ćwiczenie nie dokona cudów, a jedynie pomoże ustabilizować hormony i osiągnąć swój naturalnie zdefiniowany rozmiar.
Masowanie odwrotnie niż pokazuję na stories PODOBNO zapobiega powstawaniu guzów, rakowi piersi oraz pomaga
naturalnie zmniejszyć biust, który zrobił się za duży i zwiotczały. Z kolei masaż który pokazuję na stories stymuluje i pomaga
naturalnie zwiększyć biust, który nie rozwinął się jak trzeba.
Zaleca się ćwiczenie dwa razy dziennie (rano i wieczorem). Podobno historycznie to ćwiczenie wykonywały kobiety chcąc zachować młody wygląd oraz zdrowie, a także te, które urodziły już tyle dzieci ile chciały. Zdaniem autorów książek (o tym za moment) ćwiczenie działa w analogiczny sposób co karmienie piersią, zatrzymując płodność.
Ale!
PODOBNO
36 powtórzeń rano i wieczorem działa normalnie, bez zatrzymania cyklu. Pomaga zachować zdrowie, złapać lepszy kontakt ze swoim ciałem, a w czasie miesiączki złagodzić jej objawy (sprawdzone, działa). Natomiast często powtarzenie (300+ powtórzeń) potrafi zatrzymać miesiączki na dłużej.
Hmmm, tak, to brzmi tak samo wiarygodnie jak dieta zmieniająca rysy twarzy. Jeśli są tutaj osoby, które czytają mojego bloga od dawna to wiedzą, że przez długi czas nie miałam miesiączek, za co winiłam (niesłusznie) sterydy. Mimo wzorowych wyników hormonów (ćwiczenie jelenia) okresu nie było. Mam spore zaufanie do Chińczyków, ale jednak niektóre rzeczy traktowałam z przymrużeniem oka i zupełnie o tym efekcie zapomniałam. Dopóki nie kupiłam poduszki równoważnej, dzięki której chciałam wypracować prawidłową postawę kręgosłupa. Naturalnie przestałam wtedy siadać na pięcie (ja zawsze siedzę w ten sposób). Okres wrócił. Potem pozbyłam się poduszki i znowu siadałam na pięcie i sytuacja znowu wróciła do poprzedniego stanu. Gdy w końcu połączyłam w głowie wszystkie kropki, zorientowałam się że to efekt ćwiczeń.
AKTUALIZACJA: mógł to być też efekt zbyt niskiej masy ciała.
Ale bez obaw – trzeba naprawdę dużo i regularnie ćwiczyć, żeby pozbyć się okresu. Ogólnie nie umiem powiedzieć ile i jak często wykonuję ćwiczenie, ponieważ jest dokładnie tak, jak napisano – organizm doskonale wie ile estrogenu potrzebujesz.
Oto i mój sekret. Trochę mi z tym dziwnie, bo do tej pory nikt nie wiedział po co siadam na pięcie i nie zwracało to niczyjej uwagi…
Ponieważ to może brzmieć trochę dziwnie i niewiarygodnie, zalecam spróbowanie. Bo co ci szkodzi? W najgorszym razie nic się nie stanie (nie sądzę, aby najgorszy stan był możliwy). W lepszym – zrozumiesz lepiej swoje ciało, regularnie będziesz kontrolować piersi na obecność guzków oraz poprawisz ich jędrność.
Ćwiczenia nie mogę wykonywać kobiety w ciąży. Ale dla nich jest kilka innych ćwiczeń.
Wszystkie grafiki na prawach cytatu wrzucam z książki doktora S.T. Changa „The Tao of sexuology. The book of infinite wisdom”.
W tej opisano ćwiczenie znacznie bardziej szczegółowo, jest też cała masa innych technik oraz praktyk zapewniających zdrowie. Jest też wiele dla mężczyzn. Wielki plus jest taki, że tutaj nie ma wymówek typu „nie mam czasu na ćwiczenia”, bo spinanie mięśni można wykonywać zawsze i wszędzie, nawet robiąc coś przy dziecku czy gotując obiad. Zero wymówek!
Ja osobiście ćwiczenie jelenia szczerze polecam.
Podsumowując:
36 razy rano i wieczorem, według instrukcji z przypiętej relacji na stories. Bez siadania na pięcie nie działa.
Update 2020: Dzisiaj o mięśniach dna miednicy wiem więcej i ćwiczę je inaczej:
Proszę o wyjaśnienie; pani na filmiku mówi, że masowanie do środka zmniejsza piersi, Ty napisałaś, że zwiększa. Kto ma rację? 😀 Ciekawe ćwiczenia, dziękuję, że dzielisz się nimi z nami, super sprawa 🙂
Dobra, nie wiem jak jej do wewnątrz a jak do zewnątrz ♥️. Ale planuje dziś znów, jak w wakacje, zacząć chodzić bez stanika! A dlaczego mam z tym opór? Napisze na insta 😂
Dzięki tobie właśnie zainteresowałem się taoizmem bardzo tylko żałuję, że ta książka nie jest w wersji polskiej 🙁
Mam pytanie techniczne. Na filmiki kobieta powi ze piersi powiększa się masując je na zewnątrz, a Ty mówisz ze do środka. Metodę przetestowałas wiec chce sie upewnić ze to co jest pokazane na filmiki obowiązuje odwrotnie?
Odkryłam niedawno te ćwiczenia. Przeglądałam wszystkie komentarze, czytałam książkę i zglupialam na dobre…nie wiem jak rozumieć zgodnie ze wskazówkami zegara…to znaczy że na stymulacje prawa ręką zaczynając od środka między piersiami idzie w dół do mostka i po zewnętrznej stronie piersi leci w górę i ?
Jestem w szoku, że coś takiego istnieje🙄Mam dwa pytania, czy masowanie piersi daje efekt powiekszający na stałe czy tylko na tak długo jak wykonujemy te ćwiczenia?
Czy stosowani tych ćwiczeń może byc bezpieczną metodą antykoncepcji?
Ania czyli jak chcę zwiększyć biust to masuję od mostka w górę czy w dół ?
Przeczytałam wszystkie komentarze i książkę i powiem Ci, że nadal nie jestem pewna w którą stronę masować w celu zwiększenia biustu 🙁 Mam pomysł żeby rozwiać wątpliwości wszystkich czytających. Czy na tym filmiku który zamieściłaś ta Pani wykonuje to ćwiczenie prawidłowo czy pomyliła się i powinno być na odwrót? 🙂
Aniu, aby zwiększyć biust powinnam masować od środka piersi rękami w górę czy w dół? Bo cały czas mam wątpliwości, mimo przeczytania książki. Potrzebuję tego konkretnego objaśnienia, bardzo mi zależy. Podpowiedz proszę
Miałam się zabrać za to ćwiczenie już dawno, a zapomniałam o nim! Bolesny pierwszy dzień okresu przypomniał mi o jeleniu 🙂 Mam nadzieję, że dobrze rozkminiłam kierunki, bo na początku to mnie chyba wstrzymywało. Zaryzykuję do środka od dołu na większy biust, trzymaj kciuki żeby to było to 😁
Aniu, chciałam ci się pochwalić, że czuję różnicę i biust mi urósł po masażach… po czym się okazało, że w sumie jestem w ciąży. 😀 Niespodziewanie, szokująco – inshallah. xD Pozdrawiam
Ja również chciałabym przystąpić do ćwiczeń powiększjących, rozumiem ze efektu nie będzie jesli bede wykonywac cale cwiczenie, czyli ruchy naprzemiennie? Mam problem ze zrozumieniem kierunków – podobnie ja większośc tu komentujących, wciąż jest to dla mnie nie jasne 🙂 próbuję rozgryzć temat zegara ale nie wiem czy chodzi o to ze to moja ręka ma np. krążyc zgodnie ze wskazówkami zegara – czyli wykonywac ruch jakby to dloń była wskazówką zegara na który patrzę, co wydaje mi sie bardziej logiczne, czy mam np wyobrazić sobie zegar na swojej piersi – wtedy zmienia się kierunek :/ Obrazek z podlinkowanej przez Ciebie… Czytaj więcej »
Mam to samo pytanie co większość osób, jak to jest z tym masowaniem do zewnątrz i wewnątrz? Pani na filmiku mówi odwrotnie niż Ty Aniu w poście.
No to już Twoja decyzja czy posłuchasz mnie, czy tej pani 🙂
🙈 przed okresem nie wychodzi mi podejmowanie decyzji, ale się postaram
Hej:) wiem ze tekst stary, ale właśnie postanowiłam skorzystać z ćwiczen:) i mam pytanie:) czy pięta ma tylko dotykać /stykać sie czy faktycznie muszę na niej siedziec? ze wzgledu na kontuzje kolana, i tak ledwo nia dotykam niestety nie da rady zebym na niej siedziała:( Jeśli znajdziesz chwile i ochote odpowiedz prosze:)