Chmura składa się w 90% z wody. Arbuz też składa się w 90% z wody. Skoro samolot może przelecieć przez chmurę, na pewno przeleci też przez arbuza.
Absurd, prawda? Jak zatem stało się możliwe, że głupie analogie potrafią wygrywać dyskusje?
Wystarczy, że rycerz ortalionu napisze w fejbsukowej dyskusji „zamek, który otwiera się każdym kluczem, to kiepski zamek” i dla niektórych sprawa jest zamknięta, bo ta analogia ma dowieść, że kobieta powinna mieć jednego partnera seksualnego w życiu.
A jeśli on w trakcie życia się zmienił, sięgnął po alkohol i przemoc? Ma zacisnąć zęby i trwać z nim dla ojczyzny, czy odejść i żyć w celibacie do śmierci?
Nie zawsze myślałam krytycznie, czasem wciąż zdarza mi się na coś nabrać, bo sposób konsumpcji treści bardzo się zmienił. Czytamy dużo, często naskórkowo, bo treści z którymi chcemy być na bieżąco jest coraz więcej. Gdy byłam dzieckiem, miałam chyba co dwa tygodnie najpierw nowy numer „Przyjaciół z zielonego lasu” a później „focus, poznać i zrozumieć świat„. Dostęp do książek ograniczony był do księgozbioru lokalnych bibliotek. Dzisiaj czytam przynajmniej jedną książkę i setki artykułów tygodniowo. I czasami jest mi przykro, jak proste chwyty wywołują masową panikę.
Może warto zatem nauczyć ludzi myślenia? 🙂 Polecam moje ulubione książki, które uczą jak myśleć.
Przypowieść😆 o chmurze i arbuzie pochodzi z książki dla dzieci „The fallacy detective” o której tłumaczeniu marzę całym sercem. A potem wprowadzeniu do szkół jako podręcznika. To proste lekcje pokazujące na komiksowych przykładach różne błędy w myśleniu. Książka jest napisana lekkim językiem, lekcje są lepsze i gorsze, ale wszystkie trzymają bardzo wysoki poziom. Marzy mi się taki podręcznik w Polsce, na razie można kupić po angielsku na amazon, ale to jest wspaniała inwestycja. Tutaj można podejrzeć lekcję próbną (nie wiem czemu autor wybrał jedną z gorszych😕). Bardzo mądra rzecz, polecam całym serduszkiem! Miałam ją kiedyś w ręku, właśnie zapłaciłam za nią i the thinking toolbox 50$ 🙈. Tu możecie zajrzeć do środka. Myślę, że to pozycja obowiązkowa dla każdego rodzica, który chce wychować mądre dziecko (i przy okazji świadome manipulacji w reklamach).
Uwaga!
Pułapki myślenia czytałam po angielsku! Podobno (nie wiem czy to prawda) autor skrytykował polskie tłumaczenie argumentując to tym, że tłumacz nie zadał mu żadnego pytania, a jak nie pytają, to zazwyczaj nie rozumieją. I jak tu go nie kochać?
Pułapki myślenia to taka książka przy której twój umysł co chwilę ma zwarcie i musisz ochłonąć. Autor jest Noblistą, ale pisze na luzie, bardziej jakby miał korek analny niż kij w tyłku😉. Czyta się lekko, ale też wiele razy doznasz takiego
o nie, jak mogłam wcześniej tak myśleć?
Factfulness to jedna z moich perełek tego roku. Naszpikowana faktami uczy krytycznie patrzeć na wykresy i liczby. Dzięki tej książce wyrzuciłam pojęcie „kraje trzeciego świata” ze swojego słownika i przestałam powtarzać, że bogaci są coraz bogatsi a biedni coraz biedniejsi, bo fakty są inne a dystrybucja dóbr jest bardziej sprawiedliwa niż się wydaje. To jest książka, która mocno otwiera oczy na statystykę i to jak jesteśmy nią manipulowani, ale też daje nadzieję! Świat naprawdę jest lepszy niż nam się wydaje. Tylko raz objaśnienie błędu w rozumowaniu dało mi plaska w twarz i zaskoczyło brzydszą wizją niż była w mojej głowie – gdy podawano argument o tym, że największa emisja Co2 to Chiny i Indie, a pan z Indii wstał na wystąpieniu i zapytał,
czemu w zasadzie podajemy emisję CO2 tak ogólnie, a nie na łebka?
No i „na łebka” nie wyglądamy już tak kryształowo na tle Indii.
Ale przeczytajcie, bardzo, bardzo warto!
Flatlandia to baaaaardzo specyficzna książka. Pisałam o niej na blogu kilka razy i to kolejna pozycja z gatunku
mind blown. To bardzo wielowymiarowa opowieść o krainie płaszczaków, dwuwymiarowych istot w których świecie nagle pojawia się kula, coś całkowicie nie do objęcia ich systemem postrzegania (nie znają więcej niż dwóch wymiarów). Na youtube istnieje kilka prób ekranizacji tej krótkiej powiastki, ale lubię czasami do niej wracać.
Z instagrama wiecie, że polecam też
Gladwella i jego
Błysk oraz
Poza schematem,
Punkt przełomowy muszę nadrobić, podobnie jak Dawida i Golliata, którego niedawno poleciła mi w komentarzach jedna z Was.
Dawno książki nie sprawiły mi tak wielkiej radości! Uwielbiam styl Gladwella, to jeden z tych autorów, które ważne rzeczy przedstawia lekko i przyjemnie, dzieląc na mniejsze fragmenty do przeczytania gdy np. masz 5 minut czekania na autobus. Miałam z nimi kontakt wcześniej, „Poza schematem” uparłam się dodać do bibliografii licencjatu😉. Teraz doczekały się nowego, ślicznego wydania na jakie zasługują. „Błysk” np. traktuje o intuicji, tłumaczy dlaczego mamy słabość do wysokich brunetów, albo czemu lody w okrągłych opakowaniach sprzedają się lepiej. Mówi też o tym, że obserwacja krótkiej rozmowy małżonków daje naukowcom 95% szansy na trafne przewidzenie czy rozwiodą się w ciągu 15 lat. Krótkiej rozmowy! Bardzo często takie króciutkie momenty sprawiają, że podejmujemy ważne decyzje. Czasami odrzucam jakieś zlecenie bez żadnych argumentów tylko dlatego, że mam „złe przeczucie”. Warto poznać jak to działa. Gdy tylko Znak poprosił mnie o pomoc przy promocji tych książek, zgodziłam się bez wahania. Są naprawdę super! To od Gladwella wiem, że ciężko mówić o czymś takim jak „talent”. Pamietam jak wszyscy mówili o mojej koleżance z karate Oli, że go ma. Mało kto widział, że chodzi na treningi 3x w tygodniu, czasami dwa jednego dnia, a w domu przesuwa meble by mieć miejsce do ćwiczeń. Gladwell opisał słynną teorię 10 tysięcy godzin i zmusił mnie do poszukania ambitniejszej literatury, bo licencjat pisałam o dzieciach… zdolnych. Polecam z serduszka, nie pożałujecie! Poza tym po tych książkach można sypać w towarzystwie ciekawostkami z rękawa😈 #książki #czytambolubie #malcolmgladwell #bookstagram #bookstagrampl #terazczytam #książka Wpis we współpracy z @wydawnictwoznakpl
Post udostępniony przez
Ania (@aniamaluje) Kwi 6, 2019 o 11:07 PDT
Oprócz tego polecam całym moim serduszkiem bloga
Mitologia współczesna i zacząć od
tego artykułu o antyszczepionkowcach. Autor pokazuje na konkretnych przykładach sposoby manipulacji, które wykorzystują zwolennicy różnych tez. I nie jestem święta, sama w przeszłości wiele razy nabierałam się na przeróżne pseudomedyczne bzdury. Byłam idealną potencjalną ofiarą, bo błędne i głupie leczenie zafundowało mi masę skutków ubocznych i zerowe zaufanie do lekarzy 😏.
A na koniec podrzucam wam grafikę od wrovlover
Nie wszystko co napisano w internecie jest prawdą. W książkach też. Ja mam szczerą nadzieję, że fake newsy zaczną być po prostu karane.
Przykład portalu pikio daje do myślenia
Na potrzeby materiału dziennikarka Anna Soblewska latem ub.r. zatrudniła się w redakcji Raportdnia.pl. Jej przełożeni kazali jej wymyślać newsy atakujące imigrantów, m.in. wiadomość o kleszczach w Niemczech zredagowano tak, że mówiła o ogromnych insektach, które pojawiły się wraz z napływem fali uchodźców. Jednocześnie sugerowali, żeby nie pisać o przestępstwach popełnianych przez Polaków. Informowali też, że dziennikarze Raportdnia.pl, a także Pikio.pl podczas ośmiogodzinnego dyżuru potrafią napisać nawet po kilkanaście newsów.
teraz już wiem, co przeczytam tej wiosny 🙂
Blog parentingowy
Cześć,
Zapisuję ten wpis i wrócę do niego jak podokańczam moje obecne lektury. Dziękuję za polecenie, na pewno kilka z tych książek przeczytam 🙂
Pozdrawiam,
Kasia
Świetne pozycje. Ja na szczęście zawsze jestem krytyczna ale książki na pewno przeczytam i sugeruję że powinno być częściej takie zestawienie książek mądrych. To bardzo potrzebne w tych czasach. Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Pięknie. 🙂 Właśnie szukałam książki na weekend w takim klimacie. Wincyj takich postów, wincyj! Dzięki <3
Dzięki za tę listę, na pewno sięgnę po którąś z pozycji. Ja mam akurat to szczęście, że myślenie krytyczne przychodzi mi z łatwością, ale jestem nauczycielem, a przedmiot, którego uczę wymaga zdolności myslenia krytycznego. Na każdych zajęciach widzę, jak bardzo ta zdolność kuleje, chociaż uczę na poziomie ponadmaturalnym.
Świetny post! Na pewno sięgnę po któraś z Twoich propozycji 🙂 oglądając story na insta często łapie jakieś propozycje, ale potem o nich zapominam jak nie zrobię screena 🙄 dzięki! 🙂
Dwie pozycje dopisane do listy do przeczytania. Jak tak dalej pójdzie to życia mi nie starczy na przeczytanie wszystkich tych książek do których warto zajrzeć 😀
Dobrze, że napisałaś o tym. Sama nie raz się nabrałam. Chętnie przeczytam te książki.
Dziękuję za ten wpis, kolejne pozycje do przeczytania wpadły 🙂 jako czytelniczka chętnie widzialabym tego typu wpisy na Twoim blogu częściej – również o książkach z innych kategorii
Dziękuję za tą listę, na pewno z niej skorzystam. Ja ze swojej strony polecam może nie książkę, ale kanał SciFuna na YouTube i jego jeden z najlepszych i najdłuższych filmów: Krótki film o prawdzie i fałszu. Ty Ania pewnie oglądałaś, ale może ktoś jeszcze skorzysta – mam nadzieję 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=T1vW8YDDCSc
Za to, że odkryłam Mitologię Współczesną i nie mogłam wieczorem iść spać, bo tak się wciągnęłam bardzo Ci dziękuję!
Właśnie jestem w trakcie czytania „Pułapek myślenia” i baaaaardzo polecam! Moim zdaniem to jedna z tych książek, które obowiązkowo każdy powinien przeczytać przynajmniej raz w życiu. „Factfulness” też jest świetne i też bardzo polecam 🙂 A resztę muszę nadrobić. Moja wirtualna kupka wstydu ciągle tylko rośnie, nie wiem, kiedy to wszystko nadrobię 😀
Factfullness jest świetna, również polecam!
Fajnie, że napisałaś o tych książkach – kolejna lekcja krytycznego myślenia zawsze się przyda. Flatlandię, Błysk i 21 lekcji też polecam wszystkim z całego serduszka, bo mocno otwiera oczy ♥ W chwili wolnego muszę zajrzeć do Facfulness (super, że jest na Legimi) – widzę, że nawet tutaj wśród dotychczasowych komentarzy króluje. No i dzięki za przypomnienie o „Pułapkach myślenia”, bo zaczęłam to kiedyś czytać przed sesją, a potem… przyszła sesja i zapomniałam o niej (Swoją drogą brakuje mi w moim Pocketbooku pokazywania na głównym ekranie 6 książek jak w Kindlu, bo przy tych 3 zupełnie zapominam o opcji przewijania dalej… Czytaj więcej »