O dziwo mam już prąd – elektrycy uporali się z wszystkim w kilka godzin i nawet po sobie posprzątali 🙂 Niesamowite, zazwyczaj wszyscy ci specjaliści od rożnych napraw byli tak samo dobrzy jak lekarze do których trafiałam, czyli wiadomo jacy 😛
Niestety nie mam prawie głosu przez ten duszący kaszel, mam nadzieję, że po tej burzy wyjdzie słońce i będę miała kilka łagodniejszych dni.
Ponieważ dzisiaj jest czwartek, wypada wrzucić coś z cyklu rozwojowe czwartki.
Wychodzimy poza kartkę, chociaż jak ktoś chce, zawsze można sobie swoje wnioski zapisać i wrzucić do rozwojowej teczki 🙂
Koncepcja nie jest moja, ale opiera się na zasadzie która jest uniwersalna dla wszystkich ludzi i w którą szczerze wierzę. Oczywiście po tym wpisie możecie pomyśleć, że jestem wariatką, ale jeśli łapiecie się za guzik widząc kominiarza i zakładacie czerwoną bieliznę na egzaminy (bo nie zaszkodzi, a może pomoże), to chyba nie macie żadnej wymówki, żeby spróbować tego.
Ćwiczenie dotyczy wykreowania/przyciągnięcia błęktinego piórka.
Dlaczego błękitne piórko? Ponieważ nie jest to coś, co zwykle widujesz w swoim świecie, prawda? Kiedy ostatnio widziałeś błękitne pióro?
Są duże szanse, że raczej dawno (albo nawet nie potrafisz powiedzieć, czy w ogóle widziałeś w swoim życiu błękitne piórko).
Oto instrukcja, jak przyciągnąć do swojego życia błękitne piórko w ciągu najbliższych 48 godzin: wyobraź sobie błękitne piórko. Zwizualizuj je tak dokładnie, jak tylko potrafisz – kształt, wszystkie pojedyncze promienie odchodzące od dutki, kolor, połysk. Wyobraź sobie, że już je masz – weź je do ręki, popatrz na nie przez światło, poczuj jego ciężar, możesz nawet powąchać je albo dotknąć ustami. Usłysz, jaki wydaje dźwięk gdy machasz nim w powietrzu. Wyobraź je sobie jak najwyraźniej i jak najlepiej potrafisz.
Utrzymuj tę wizję nie krócej niż minutę, a następnie zakończ wizualizację i złóż całą wiarę w jej urzeczywistnienie w ręce Wszechmocy.
Piórko wkrótce znajdzie się na Twojej drodze, więc pamiętaj aby mieć cały czas otwarte oczy. Możesz umieścić sobie kartkę ze słowem “błękitne piórko” w miejscu, w które często spoglądasz. Możesz nawet napisać sobie “piórko” na ręce Ważne, żebyś pamiętał o nim przez cały czas.”
Cytowany fragment pochodzi z bloga Sekret Życia w obfitości , na który trafiłam dzisiaj przypadkiem, szukając opisów doświadczeń ludzi, którym się udało. Nie jestem w żaden sposób związana z tym blogiem, ale nie było sensu pisania tego jeszcze raz.
Jeśli ktoś nadal nie wierzy, polecam przeczytać komentarze pod cytowanym wpisem.
na pewno spróbuję! 🙂 myślę jednak, że działa to nie tylko z błękitnym piórkiem 🙂
oczywiście, że nie tylko, ale myślę, że niebieskie piórko to fajny przykład ze względu na to, że rzadko się takie rzeczy widuje. Oczywiście, jeśli ktoś hoduje jakieś egzotyczne ptaki i niebieskie piórka widzi często, to lepiej wybrać coś innego 😉
to jest takie cwiczenie w wersji dla początkujących, ale podoba mi się koncepcja 🙂
Ha! Spróbuję!
Ja najczęściej "przyciągam" ludzi, których nie chcę spotkać. Mój mózg nie rozumie "nie". 😛
Zdecydowanie masz racje!umysl nie rozumie nie.dla niego, jesli o czyms myslisz (pozytywnie czy neggatywnie), wydaje sie,ze tego wlasnie chcesz i to do siebie przyciagasz…
SŁOMKA
Nie tylko Twój mózg nie rozumie słowa "nie" 🙂 Tak już mamy zbudowaną podświadomość, że nie rozumie "nie", po prostu je omija i zamiast "nie chcę spotkać np. Doroty" to słyszy "chcę spotkać Dorotę" i wszystko się spełnia. Dlatego nawet pisząc afirmacje wybieramy takie przeciwstawne bez słowa nie. I tak np. "nie chcę być zła" lepiej mówić "chcę być spokojna" i tak też będzie 😉
dokładnie 🙂
Wiem o tym, moje Słonka 🙂
Ale piórka nie udało mi się wyczarować w te 48 h. Chociaż bardzo chciałam.
nic straconego, myśl o nim czasem, przyciągnie się, tylko nie od razu. Te 48h w cytatcie mi się nie podobają 😀
Mam błękitny łapacz snów pełen błękitnych piórek 🙂 Postaram się przyciągnąć różowe.
daj znać jak wyszło 🙂
Z przyjemnością spróbuję, kiedyś już o tym słyszałam, ale jakoś zapomniałam. Jestem ciekawa co z tego wyjdzie ;). Często udaje mi się coś przyciągnąć, najczęściej są to ludzie, o których właśnie niedawno myślałam, że chciałabym ich spotkać, a potem nagle ich spotykam, niesamowicie fajna sprawa :D.
🙂 fajnie, że się odważyłaś,jak widać, mało osób chce spróbować zmienić swój sposób postrzegania świata 😉
W lecie tego roku zostałam naprowadzona przez dobrą duszę na temat takiego kształtowania swojej części rzeczywistości.
Zamiast niebieskiego piórka przyszedł mi od razu do głowy czerwony kamyk-szkiełko, kolor wina, chłodny ale nie lodowaty. Widać ja mam szukać czerwonego kamyka 🙂
Swoją drogą, mam podobny niebieski i dostałam go w bardzo określonych okolicznościach, na zakończenie ważnego dla mnie kursu – może warto pomyśleć o kontynuacji?
Mi tez przyszedł do głowy czerwony kamyk! Identyczny! Szkiełko w kolorze wina! Chłodne, ale nie lodowate. Zaczynam przyciąganie 🙂
To lepsze niż eksperyment z ryżem! To genialne!!! Już próbuję 🙂
ja ten z ryżem uwielbiam! 🙂
Ja również już o tym czytałam w jednej z książek o prawie przyciągania;) Przyłączam się do zabawy:)
"sekretu" akurat nie czytałam, ale wiem o co w nim chodzi 🙂 zaskoczyłyście mnie tymi czerwonymi kamykami!
Fajna ksiazkowa pozycja, zgadzam sie!
Hay. Pierwszy raz weszłam na Twojego bloga i zaczęłam czytać Twój post. Aż spojrzałam na autora, czy ja go nie napisałam, naprawdę. Tydzień temu miałam okropny kaszel, i często nie było wtedy prądu : D Ale zbieg okoliczności 😀
🙂
Cieeekaaawe 🙂 spotkałam się już z tym kiedyś i odłożyłam na później 🙂 później dzięki Tobie nadeszło ;p
mam nadzieję, że spróbowałaś 😀
Prawo przyciągania w moim życiu naprawdę się sprawdza w wielu przypadkach. Dzięki niemu za każdym razem gdy wchodzę do wieżowca czeka na mnie winda- mała rzecz a cieszy. Zadziałało również podczas egzaminu na prawo jazdy, który zdałam za pierwszym podejściem. Po przeczytaniu "Sekretu" staram się za każdym razem myśleć pozytywnie i szczerze to każdemu polecam 🙂
fajny przykład z tą windą! 🙂
Tylko szkoda, że są ludzie którzy opacznie to zrozumieli i myślą, że nie trzeba nic robić a samo pozytywne myślenie wszystko załatwi. Afrimacje bez implementacji są tylko oszukiwaniem samego siebie 🙂
Dzisiaj rano zaczęłam eksperyment, chociaż podchodziłam do niego trochę sceptycznie. Popołudniu koleżanka przyniosła mi ulotkę ze sklepu i na pierwszej stronie którą otworzyłam był dywanik z niebieskim piórkiem:) Mam nadzieję, że też się liczy:)
kwestia interpretacji, ja bym uznała 🙂
Niebieskie piórko pewnie bym spotkała w formie kolczyków w sklepie:P
to jest świetne 🙂
anonim
okeeeej, to dziwne, ale dostałam dzisiaj długopis z niebieskim piórkiem. szukałam kilka minut zanim sobie przypomniałam na jakim blogu to czytałam 😛
dzisiaj dostałam niebieskie piórko od obcej dziewczynki na przystanku autobusowym i od razu sobie przypomniałam ten artykul. Jestem w szoku 🙂
Zabawne 🙂 Dość chłodno podchodzę do tego typu eksperymentów, ale po przeczytaniu notki pomyślałam "a co mi tam, najwyżej nie wyjdzie" i pomyślałam o piórku. Nawet nie przykładałam się za bardzo, ot po prostu wyobraziłam sobie, że trzymam je w dłoni i gładzę palcem, a potem wróciłam do przeglądania innych blogów. Mniej więcej za godzinę narzeczony odpalił sobie do śniadania bajkę Rio, gdzie wręcz niebieskie piórko niebieskim piórkiem niebieskie piórko pogania 😀
No i zasiało mi się ziarnko niepewności, czy to czysty przypadek, czy jednak nie 😉
;-)) interpretacja zalezy od Ciebie 🙂
wiem że to jest śmieszne co napiszę ale zawsze mialam brzydkie zniszczone wlosy,staram sie je pielegnować ale nie bylo wiadac wiekszego efektu,a od momentu w którym zaczelam sobie wyobrazać ze rosna,robią sie blyszczące pieknbie pachna itp po paru miesiacach własnie takie sie zaczely robic,czesto je ogladalam i mowilam ze je kocham:) moze to pod zaburzenia psychiczne juz podchodzi?:) ale cos w tym jest i dziala 🙂
Kiedy czytalam twoja ksiazke,po kilku dniach widzialam niebieskie piorko na ziemi,a potem kilka innych w roznych kolorach .Kiedy wyobrazam sobie ,ze sie chce z kims spotkac bliskim zawsze sie to dzieje ;O ,a kiedy probuje spotkac kogos 'nieznajomego' musze sie bardziej wysilic 🙂
:)) dzięki za zaufanie i przetestowanie metody 😀