Dawno temu na tym blogu był cykl o fryzurach. W sumie adnotacja o tym wciąż wisi w nagłówku, a opiekująca się tym działem niegdyś Monika pogoniła mnie do roboty.
W sumie to czuję się jak lata temu, gdy pisałam teksty na zlecenia – dostaję wiadomość z materiałami i mam coś na ten temat napisać na podstawie suchych informacji. I like it!♫ (swoją drogą-tej tekst tej piosenki jest paskudny, ale cóż – earworm :D)
O czym to ja miałam?
A no o tym, że trend na pastelowe włosy wciąż trzyma się mocno – znakomita stylistka fryzur Sanja Scher zakwalifikowała się tą kolekcją do finału prestiżowego AHFA (że prestiżowy muszę wierzyć na słowo). Ale skoro nawet ja zachwycam się jedną z fryzur, to coś musi w tym być!
Jak uzyskać pastelowe włosy?
Smutna wiadomość jest taka, że najpierw trzeba je rozjaśnić 🙁 Na szczęście dzisiaj z takimi dodatkami jak Olaplex (zobacz tekst na temat Olaplexu →tutaj) rozjaśnianie nie jest włosom straszne.
Rozjaśnione włosy traktujemy specjalnymi farbami w pastelowych odcieniach, np. tymi z serii L’oreal Colorista → klik
I tyle. W zależności od wybranej formuły, cieszymy się kolorem dzień, dwa tygodnie lub na dłużej.
Mnie szczególnie urzekają lawendowe włosy, ale w kolekcji Sanji Scher najbardziej podoba mi się delikatny i rozbielony rudy. Moja mama nosiła dokładnie taką fryzurę gdy byłam dzieckiem, stąd chyba sentyment 😉
Zdjęcia można powiększyć 🙂
Zdjęcia można powiększyć 🙂
Zdjęcia: Sanja Scher
Psst! Dzisiaj trwa noc zakupów na Douglas.pl z kodem NOC9 – 20% na wszystko, przez Refunder 25 zł zwrotu 😉
Buziak!
Bądź na bieżąco!
Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) –
jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem 🙂
Komentując oświadczasz, że znasz regulamin
Uściski, Ania