No dobra, nie 50, a 49% ale i tak wychodzi niemalże na to samo. Pierwsza myśl? WOW! Druga – kurczę, ale ja już wszystko mam! Co warto kupić? I jaki jest rozkład jazdy promocji? 🙂 uwaga, aktualizacja o promocję kwiecień-maj 2015 tutaj:
https://www.aniamaluje.com/2015/04/promocja-2015-49-na-kosmetyki-rossman-i.html
jest też promocja -40% w drogerii natura.
Podkład : prkatycznie nie stosuję. Zrobiłam sobie swój własny „BB” który baaaaardzo delikatnie kryje. Tyle, żeby przyczepił się do niego róż i żeby korektor się nie odcinał. Jednak korzystając z promocji chętnie spróbowałabym czegoś na większe wyjścia. Taki podkład powinien być dość jasny i nie zostawiać perfekcyjnie matowego krycia – nie znoszę tego! Pudry…moim ideałem z drogeryjnych jest puder transparentny z my secret, ale najlepszy generalnie jest ryżowy 🙂 Róże – chyba skuszę się w końcu na kultowe róże z bourjois – polecisz mi jakieś odcień? Te z wibo są dla mnie przereklamowane 😉 Bronzery* – polecaliście mi je na facebooku, być może zrobię drugi resarch, bo lato idzie 🙂 Swój ulubiony korektor już pokazywałam, ale wpadł mi w oko lumi magique.
A zresztą – to wszystko wpadło mi w oko :
Puder i korektor lumi magique, czekoladka i roż z bourjois, podkład Rimmel i eliksiry wibo – tym razem czaję się na czerwień 🙂
Warto kupić też zielony tusz z wibo – dla mnie najlepszy na świecie, ale mam zapas i dwa inne, jeszcze nieodpakowane. Kredek też trochę mam, na uwagę zasługują nowe z Lovely
pokazywałam je tutaj.
Bardzo fajne Kajale wprowdziło ostatnio Maybelline, a jeśli ktoś nie ma, polecam świetną cielistą kredkę Max factor natural glaze.
Jeśli chodzi o szminki, będę mieć okazję do kupienia innego odcienia Moisture Renew
A tutaj moja poprzednia wishlista z opisami.
Czy jest jakiś hit, który każdy powinien kupić? 🙂 A może coś, co powinnam omijać szerokim łukiem?
PS.Napisałam post w wyprzedzeniem i po drodze na autobus zajrzałam do rossmana. Promocja obejmuje tylko produkty z szaf. Widziałam bardzo zaskoczoną przy kasie panią, która chciała kupić 3 podkłady AA w promocyjnej cenie.
W komentarzach pojawiła się informacja, że od 14:00 22 kwietnia promocja zaczęła obejmować także kolorówkę która nie znajduje się w szafach 😉
*Pisząc bronzery/brązery (obie wersje poprawne) mam na myśli produkty oznaczonej jako puder brązujący. Na tej samej zasadzie promocją objęte są rozświetlacze (pudry rozświetlające). Czekoladka z Bourjois jest dla mnie o całą galaktykę za ciemna, więc nie sprawdzałam, czy łapie się na promocję.
A tak na marginesie, to stojąc przed szafami stwierdziłam że… nic nie potrzebuję. Wszystko to zachcianki, nie potrzeby 😉
PS. 28 kwiecień to pierwszy dzień promocji -40% na kosmetyki do makijażu w Drogeriach Natura. Zerknij co obejmuje promocja!
Będzie mi miło, jeśli zaobserwujesz mnie na :
lub polubisz na fejsie 😉
Uściski, Ania
Róż w kremie z rimmela jest zaskakująco dobry. 🙂
Dokładnie. Jestem mile zaskoczona jego jakością. Mam Touch of Berry 002
A ja sie właśnie nad nim zastanawiam..,
co to znaczy: produkty z szaf?
Z szafy, czyli tych miejsc, gdzie znajdują się produkty poszczególnych firm: pudry, cienie, kredki itp. Chodzi o to, że na pudry wzięte z półki, np. te z AA, nie ma promocji 🙂
dokładnie tak, szafy, to te regały z wielkim banerem z logo danej marki. zawierają ładnie wyeksponowane produkty konkretnej firmy, np. rimmel, maybelline, wibo 😉
Ja planuję kupić pomadkę błyszczkową z Lovely (najprawdopodobniej czerwoną) i fioletową kredkę do oczu z Maybelline. Na podkład się nie skusze mimo tego że chce jakiś kupić, bo chwilowo nie mam kasy, poza tym zanim bym wybrała odcień to minąłby rok i dziewczyny zdążyłyby wykupić wszystkie 😀 Albo znając mojego pecha nie dobrałabym koloru, bo mam ten problem, że mam bardzo jasną i żółtawą cerę z lekkimi oliwkowymi tonami. Do tego jeszcze szyję mam ciut jaśniejszą od buźki więc dobieranie podkładu to jakaś masakra ( nie wspominając o marnych próbach ukrycia lekko czerwonych policzków i nosa :D) O teraz mi… Czytaj więcej »
Byłam o 12 – praktycznie połowy już nie było. Na dodatek podnieśli ceny (choć i tak -49% to jedna jest dużo). Kupiłam jedynie puder, chciałam podkład – oczywiście same ciemne. Od 28 jest -40% w naturze, tam pojadę od razu na 10 może załapię się na parę fajnych rzeczy z essence 🙂
a ja własnie wróciłam bo weszłam po pracy i wszystko pełne 😀
Jak głosi hasło – pragnienia i potrzeby ;))
Moją potrzebą jest dobra baza pod cienie, ale czy znajdę coś takiego w szafach? I don't know.
Ja uzupełniłam sobie podkłady do kufra 😉 Szczególnie Photoready z Revlonu i Rimmel Wake me up. Ale myślę czy nie wrócić po tę czekoladkę z bourjois, tylko nie wiem jak z kolorami bo nigdy się im nie przyglądałam… hmmm. 😉
ja na luzaku kupiłam dzisiaj podkład. tylko, bo mi się kończy, szafy pełne i lajt ogólnie 😉
pudru lumi magique nie polecam. chała jakich mało, nie matuje a roznosi po całej twarzy drobinki. no i ten środeczek błyszczący bardzo szybko się ściera.
Co do eliksirów się zgadzam, są genialne. Ten podkład Rimmela niezbyt mi podszedł, jest trochę za "tłusty", dlatego czaję się na Healthy mix Bourjois 🙂
Ja od siebie mogę polecić pomadki Wibo Eliksir, są świetne. Tym razem na promocji trzymam emocje na wodzy a pieniądze w portfelu i nie wydam nic. Wszystko mam, na razie kończy mi się tylko krem do stóp. Chciałabym cień Color Tattoo, ale na razie mam masę innych i kolejny nie jest konieczny, więc na razie się powstrzymam 🙂
Od pewnego czasu miałam ogromna ochotę na rozświetlacz z L'Oreal, który pokazujesz. Potem trafiłam na recenzję u kogoś na blogu i autorka pokazywała zdjęcia i efekty, pisała, że to raczej puder niż rozświetlacz, że praktycznie znikomy efekt, dlatego zrezygnowałam. Nie wiem, co inni o nim sądzą, jestem ciekawa 😉 Mam róż z Bourjois, początkowo był świetny, ale jak zeszła już ta pierwsza warstewka to został… kamień. Nijak nie da się go zaaplikować, no chyba, że trochę go zeskrobię i dopiero na pędzel. Może nie każdy kolor tak ma, choć niedawno spotkałam się z opiniami dziewczyn, że miały podobnie. Na promocji… Czytaj więcej »
Ostatnio malowałam przyjaciółkę i jej róż z Bourjois też skamieniał, coś musi być na rzeczy.
Dziękuję Aniu za tego posta, lecę jutro do Rossmanna bo właśnie jestem na etapie kompletowania kufra 🙂
A ja wlasnie jestem bardzo zadowolona z rozow bourjois.Od LAT je uzywam i nigdy nie mialam problemow z "kamieniem". Nie pamietam jaki konkretnie mam teraz kolor, a pisze z lozka wiec juz nie bede szukac. Generalnie bardzo polecam, roz naklada sie wygodnie, zostawia delikatne, naturalne "rumience". Byle tylko nie uzywac dolaczonego mikropedzelka, zawsze od razu go wywalam bo za duzo naraz nabiera koloru i juz nie jest tak naturalnie na buzi 😉
ajaki ocień polecasz bladej osobie? 🙂
nie jestem Anonimem z 00:14 ale ja polecam 95 Rose de Jaspe, też jestem blada i jest piękny, również ładnie rozświetla
Także polecam odcień Rose de Jaspe. Sama mam jasną karnację i ciemne blond wlosy i ten kolor pięknie podreśla taki typ urody. Myślę, że będziesz Aniu zadowolona 🙂
do mojej bladej cery i średnich blond włosów też idealnie pasuje rose de jaspe <3
To ja. Anonim z 00.14 😉 (…moze juz czas sie zarejestrowac ?)
Co do odcieni to b.indywidualna sprawa…ja jestem blada blondynka z niebieskimi oczami, kolor rose de jaspe jak dla mnie zbyt rozowy. Wygladalabym jak jakas swinka piggy! Zaleznie od humoru i pory roku zmieniam sobie te odcienie, ale zdexydowanie moja twarz woli barwy morelowo-brazowe. Jednak tobie Aniu, przy ciemniejszych oczach i wlosach taki wlasnie rozowy roz moze spasowac. Aha, zawsze wybieram te roze bez drobinek, w koncu chodzi o dzienny makijaz a Nie wyjscie na bal 😉
Mam róż od prawie 2 lat, a używam go sporo.
Nadal jest idealny, najlepszy jaki kiedykolwiek mialam, no i jest mega wydajny
Na pewno zapoluje za tydzień na żółty tusz, może jakiś lakier do paznokci, ale już teraz widziałam, że przed tą promocją wyprzedawali z karteczką na do widzenia. Na podkłady mam alergię, ale możliwe, że to jednak filtry uv mnie uczulają, we wszelkich kosmetykach, pomadek też się boję używać, ale może spróbuje tej z wibo ?
A mi się kończył puder i podkład – promocja trafiła się jak znalazł. Kupiłam ten podkład z Rimmel, na który masz ochotę (normalnie bym nie dała za niego 38zł, bo nie lubię takich drogich podkładów, które używam i tak wyłącznie na strefę "T") i kosztował mnie 19zł, sprawdzony puder również z Rimmel (Stay Matte) i właśnie przereklamowany róż w Lovely, który zagościł po raz pierwszy w mojej kosmetyczce. 🙂
Dla mnie takue promocje to istne tortury,niby wszystko mam a w szafach produkty sie usmiechaja i szepcz kuszaco "wez mnie,jest promocja" :). Ale z produktow,ktore uwazam za godne polecenia na pewno spojrzalabym na podklady i tusze Loreal (trur match jest swietny zarowno podklad jak pudel czy roz), cienie kremowe maybellin oraz cienie z serii infallible od Loreal. Slyszalam ze kredki do oczu Rimmela sa fajne,ale jakos nie mialam i nie kusza. Dzis za to nabylam korektor maybelline afinitone i to jest wszystko,czego potrzebowalam. Podobno pomadki maybelline sa swietne,ale znowu-nie mialam wiec nie wiem. Powodzenia w nuszowaniu po Rossie 😉
Kusicielko 😉 Dobrze, że Rossmann mam dość daleko, więc pojadę dopiero zapolować na lakiery 😉
Ja się załapałam na kilka podkładów z Rimmel'a i kilka korektorów…. i już czekam na następny poniedziałek 🙂 W pierwszej kolejności złapię za następne Color Tattoo do kolekcji 🙂
dziewczyny, więc sprzedam Wam "njusa", przecenione są również produkty nie-z-szaf, ja dorwałam dwa podkłady z Lirene, jeden wyniósł mnie 7, a drugi 11 zł:) z tym, że promocja na produkty nie-z-szaf weszła ok 14 :):)
dzięki, zaraz zrobię edycję posta i dopiszę 😉
hahahah właśnie, zachcianki, one wszystkie tak kuszą kolorami, ale są też takie sztuczne, że mi się odechciewa. Używam moich naturalnych i cenię je najbardziej na świecie.
Ja nic nie kupię 🙂 wszystko mam a na zapas czy tylko dla widzi mi się nie lubię kupować 😀
ja zdecydowanie czekam na lakiery 🙂
Eliksiry Wibo<3 Mam zachciankę na kredkę do oczu z Lovely, tym razem jakiś bardziej zdecydowany odcień niż beż.
Eeee, dokładasz się już do kieszeni testujących koncernów? Głosujemy swoim portfelem:D jakbym miała rossmana bliżej to bym się rzuciła bo to przecież 50%…ale po dłuższym namyślę, wszystko mam ( i nie wszystko to dobrze dobrane produkty – a właśnie takie promocje są przyczyną kupowania czegoś co może nie do końca okazać się sprawdzone)
Ania, a tak z innej beczki zrobiłaś to prawko?
nawet się na prawko nie zapisałam. Co do koncernów… wyrosłam z tej dziecinady.I tak piszę to z laptopa którego pewnie produkowały dzieci, a jeśli nie, to dzieci taplają się w elektrośmieciach które idą do Afryki. Od kiedy trochę wydoroślałam i widzę siebie jako komórkę globalnego organizmu jakim jest Ziemia patrzę na to trochę inaczej 🙂
No bo idąc tym tropem musielibyśmy się ubierać w koszule z konopi uprawianych przez nas samych (ewentualnie w drodze wymiany towarów ;P) i nosić łapcie z rodzimego łyka. O elektronice zapomnij 😉
rozwiń troche wypowiedź, to lepiej nie robić nic? bo ja też dzieckiem już nie jestem jednak staram się unikać tych wielkich koncernów wykupujących wszystkie małe i lokalne. Przeczytałam czarną listę firm, niestety nie wszystkich firm unikam, jednak jeśli chodzi o testy na zwierzętach to staram sie jednak unikać tych kolosów i nawet to nie jest trudne. Dlatego pytam:)Moje śmieci pewnie nie tylko eletro:D trafiają do Afryki albo Italii i jak zobaczyłam ile tego produkuje to też staram się ograniczać, nie kupować tylu rzeczy pakowanych w pięć plastikowych opakowań…trudne to, ale staram się robić cokolwiek. I pierwszy raz spotkałam się z… Czytaj więcej »
miałam na myśli dziecinadę w tym sensie, że dałam się oszukać tym firmom jak dziecko. Spójrz na ludzi zbierających na greenpeace – ekologiczna organizacja, a papierowe (wcale nie eko!) ulotki, teczki, ubrania ze sztucznych tworzyw (duża emisja co2) do tego mało tej kasy idzie na zwierzęta. Przyjrzałam się listom firm i koncernów które testują – są bardzo naciągane. Jeden konern może mieć w sobie firmy które testują i nietestują, ale to wszystko jest bardziej skomplikowane, bo te koncerny dają pracę tysiącom ludzi, którzy być może robią dla zwierząt dużo dobrych rzeczy. Wszytkie leki są testowane na zwierzętach (w dużo bardziej… Czytaj więcej »
Róż Bourjois w odcieniu rose de jaspe! Delikatny, rozświetlający- pasuje praktycznie każdemu. Będzie idealny na lato! 😉
Cream puff Max Factor i cc cream z Bourjois są już moje 🙂 Jeszcze jakiś róż i zapasy porobione 🙂
Takie promocje są fajne na eksperymenty z produktami z wyższej półki cenowej 🙂
W moim Rossmannie była wizażystka z Max Factor i fajnie doradzała 🙂
Ja nabyłam róż Bourjois nr 34. Jest to delikatny, subtelnie rozświetlający róż – idealny na ciepłe dni. Pigmentacja średnia, więc trzeba się wysilić, by zrobić sobie placki. Co do podkładu to sama kupiłam Bourjois Healthy Mix i najjaśniejszy kolor dla mnie okazał się idealny, więc dla Ciebie może być trochę za ciemny, chociaż na lato.. kto wie? 😉 A podkład ma krycie średnie w kierunku lekkiego i bardzo ładnie wtapia się w skórę, wykończenie satynowe. Ten Rimmel, którego zdjęcie pokazałaś też może się okazać dla Ciebie niezły, ale kryje już słabiej, no ale Ty dużego krycia nie potrzebujesz, szczęściaro 🙂… Czytaj więcej »
Byłam dzisiaj po południu i było dosłownie wszystko, mało ludzi i to jeszcze trafiłam do ŚWIETNIE wyposażonego Rossa (jest nawet szafa Eveline!). Kupiłam róż Bourjois Rose de Jaspe (nr 95 chyba), jestem zachwycona! Z 50 na 25zł. I jeszcze korektor 2w1 art scenic z Eveline, wygląda w porządku, ale na razie nie mogę ocenić 😀
Jeszcze mam ochotę na tusz, ale to w przyszłym tygodniu. Albo coś z Maybelline albo może żółty z Lovely wypróbuję. 🙂
Kupuj róż z Bourjois!! 🙂
to mam nadzieję że mój nie skamienieje, ale na razie super się go aplikuje, gdzieś czytałam (nie wiem czy to prawda oczywiście) że zmienili formułę na mniej kamienną i może faktycznie tak jest. pożyjemy, zobaczymy 😉
Mój stary Lune D'or lekko skamieniał pod koniec, ale to jest TAK ekstremalnie wydajny produkt, że spokojnie można co jakiś czas go poskrobać z wierzchu i jest spoko. Wczoraj kupiłam Rose D'or i jest jakby w ogóle "miększy", może faktycznie zmienili formułę. Jednak ten twardy miał tę zaletę, że nie dało się, nawet jaskrawym odcieniem, zrobić intensywnej plamy na poliku, bo po prostu na pędzlu było tyle produktu, ile trzeba, nawet bez dodatkowego otrzepywania 🙂
to ja się może w końcu skuszę na bourjois 123, muszę go sprawdzić, a za regularną cenę mi się nie uśmiecha. a w przyszłym tygodniu upoluję jakiś fajny niebieski tusz do rzęs!
no i wciąż czekam na przepis na krem BB :>
Polecam rękami i nogami róże Bourjois, dają cudny delikatny woal, są MEGA wydajne (wręcz nie do zajechania…), odcieni jest multum do wyboru. Miałam właśnie zamawiać z Allegro, a tu proszę, bardziej się opłaca w Rossmannie… 🙂
Mam bardzo podobne typy odnośnie tego co warto kupić, ale zgadzam się z tym, że większość produktów, które obecnie są na promocji to nie nasze potrzeby tylko zachcianki, ale dzięki nim świat jest piękny i można sobie poprawić humor po ciężkim dni w pracy 😉
Gdyby nie Twój blog nie wiedziałabym o promocji w rossmanie, dziekuje 🙂Bardzo lubię czytać Twoje wpisy, jednak sama nie wiem dlaczego nigdy nie komentowałam.Mogłabyś wsiąść pod uwagę napisanie o nauce języków obcych, szczególnie interesował by mnie język niemiecki. Od września będę mieszkać i pracować w niemczech, jednak nigdy nie uczyłam się tego języka w szkole. Chce zacząć naukę języka niemieckiego od razu po napisaniu matury więc już niedługo 🙂 Niestety nie mam pojęcia od czego zacząć, nie mam w domu żadnej książki do nauki tego języka, widziałam wiele stron internetowych które mogłyby mi pomóc się uczyć jednak nie mam pojęcia… Czytaj więcej »
Dziękuje 🙂
Nie spodziewałam się tak szybkiej odpowiedzi 🙂
Magda.
Póki co kupiłam tylko bronzer w celu nauki konturowania twarzy. Większe zakupy będą jak ruszy promocja z kolorówką na oczy i usta 🙂
Ja kupiłam sobie korektor i podkład z rimmela, bo tego potrzebowałam 🙂
Dziękuję Ci za ten wpis 🙂 Wczoraj przez przypadek przeczytałam ten o Naturze i jakoś zauważyłam też o Rossmannie. A akurat zastanawiałam się, kiedy będzie promocja, bo mi podkład się skończył… I tak oto szybciutko poleciałam do Focusa na zakupy 🙂