Czytnik za złotówkę – czy to się opłaca? Plus książkowe rekomendacje

O usługę czytania w abonamencie dostaję wiele pytań. Upomniana kolejny raz na instagramie, zabieram się za recenzję zanim promocja się skończy 🙂 Napiszę jak sprawdza się czytnik, czy promocja moim zdaniem jest opłacalna i czy wybór książek jest duży. Plus kilka słów o tych, które niedawno przeczytałam i polecam…a może nie polecam?

Potrzebę posiadania czytnika odczułam dopiero niedawno. Po pierwsze – przytłaczała mnie ilość książek w moim domu. Po drugie – staram się wypełniać „luki” w planie dnia czytaniem. Taką luką jest jazda autobusem czy kolejka po numerek w ZUS-ie czy u lekarza. Moja torebka zaczęła mnie przygniatać do podłogi. Czasami miałam ochotę na małą torebkę, ale bez książki szybko lądowałam w kiosku i kupowałam bzdurną gazetę. A już czarę goryczy przelał wyjazd na wakacje – jedną z trzech zabranych książek przeczytałam jeszcze przed lądowaniem samolotu. Czytnik stał się artykułem pierwszej potrzeby.
Ale może po kolei. Z abonamentu korzystałam już wcześniej – raz na pół roku i kilka razy na miesiąc, tak z doskoku.  Czytanie na tablecie jest średnio wygodne, ale i tak lubiłam ofertę – a abonemencie płacę za dostęp do e-booków na określony czas. Pamiętam, ze przed licencjatem mogłam skorzystać z kilku książek, których nie było w bibliotece ani w internecie, a na „jedno przeczytanie” lub częściej – zerknięcie do rozdziału, kompletnie nie opłacało się ich kupować. Oferta wygląda bardzo prosto – możesz kupić dostęp do wszystkich książek „bez limitu, lub taki, który uprawni Cię do przeczytania kilkuset stron. Nawet ta opcja wydaje się czasami opłacalna – bywają krótkie książki o wysokich cenach, które można w legimi przeczytać za 6.99 zł 🙂  Krótko mówiąc – to takie spotify dla książek 🙂
Cennik  w większej rozdzielczości znajdziecie tutaj (klik)
Najdroższy abonament w chwili obecnej kosztuje 32.99 zł… lub dopłacasz niewiele i za 44.99 masz i abonament i czytnik 🙂 Jak część z Wa się zorientowała – właśnie z takiej oferty postanowiłam skorzystać.

Zapłaciłam złotówkę i czekałam na przesyłkę – czytnik przyszedł po tygodniu kurierem (na stronie deklarują wysyłkę w 3 dni…), ale cała reszta się zgadzała – dostałam czytnik wraz z instrukcją, pudełkiem i ładowarką, oraz dopasowane do niego etui.

Specyfikacja

  • Ekran:
    6 cali E Ink® Carta (EPD; 16-odcieni szarości)
    ekran dotykowy (pojemnościowy) wielopoziomowe doświetlenie ekranu
    rozdzielczość: 1024×758 pikseli (212 dpi)
  • Bateria: 2000 mAh Li-ION Polymer
  • Wymiary: 159×117×7 mm
  • Waga: 200g
  • Procesor: Dual-Core Cortex A9 1.0 GHz
  • Pamięć RAM: 512 MB
  • Pamięć wewnętrzna flash: 8 GB (rzeczywista wolna przestrzeń będzie mniejsza)
  • Obsługa sieci bezprzewodowych Wi-Fi (802.11b/g/n)
  • Porty:
    microUSB 2.0
    port karty pamięci microSD (do 32 GB)
  • System operacyjny: Android 4.2.2
  • Zainstalowane aplikacje: Legimi, Midiapolis Drive (Dysk), Instrukcja obsługi, Przeglądarka internetowa (Internet), Biblioteka (Książki), Księgarnia, Menadżer plików, Midiapolis News (News), Notatnik, Obrazy, Pobrane, Poczta, Słownik, Ustawienia
  • Wsparcie dla: Windows, Linux, MacOS
  • Wspierane formaty:
    Dokumenty i książki: EPUB i PDF (reflow) z Adobe DRM (ADEPT), MOBI (bez DRM), TXT, FB2, HTML, RTF, CHM
żródło; legimi.com

Jeśli chodzi o moje wrażenia – wielkość, komfort, czas pracy baterii – na szóstkę z plusem :). Jestem bardzo zadowolona! Na starcie wita mnie logo legimi, loguję się w aplikacji i mam już dostęp do katalogu i dziesięciu tysięcy książek 😀 Gdy wcześniej byłam klientką legimi, w ofercie było ok. 3 tysiące pozycji, zatem z radością muszę stwierdzić, ze przy niewielkim wzroście cen katalog publikacji znacznie się poszerzył. Cieszę się, że obecnie z czytnikiem jestem w stanie wykorzystać w pełni potencjał usługi. W tej ofercie można też łączyć czytanie na kilku urządzaniach, np. ty czytasz na czytniku a mąż, babcia, brat na tablecie, komputerze czy smartfonie :).
Jeśli chodzi o najczęściej zadawane przez was pytania:
-Czy męczy się wzrok?
– Nie! Komfort czytania jest bardzo wysoki 😉
– Czy do czytania wymagany jest internet?
– Do czytania nie, ale do pobrania książki na półkę tak. Aplikacja co siedem dni wymaga podłączenia na sekundkę do internetu, celem sprawdzenia czy usługa wciąż jest aktywna.
– Czy można dodawać inne książki?
– Jasne! Sama zrzuciłam sobie na czytnik także inne książki 🙂 To normalny czytnik z androidem – mogę skorzystać z internetu, sprawdzić pocztę czy dodać do niego inne pliki. Warto pamiętać, że to nie jest jednak tablet i te inne usługi ładują się dużo dłużej ;-).
Ok, ale czy to się opłaca?
Za dostęp płacę 44,99 zł (do 31 sierpnia jest promocja, mam też gwarancję niezmienności ceny przez całe 24 miesiące). 
Dla jednych to dużo, dla drugich mało. Jednak nie wszystkie książki są dostępne w bibliotekach lub  w internecie za darmo, a książki drukowane także kosztują. Ja nie jestem zwolenniczką kradzieży plików z chomika – okradam nie tylko autora, ale też osoby, które uczciwie wykonywały swoją pracę – pracowników wydawnictwa, tłumaczy, korektorów. To nie jest fair. Polacy lubią narzekać na brak pracy czy godziwego wynagrodzenia, a ściągając z chomików sami przyczyniają się do zwiększania cen – w końcu z czegoś trzeba wszystkim po drodze dać wypłatę. 
 Poza tym – e-book w polskim prawie jest usługą, więc nie możemy go pożyczyć. No chyba, że z czytnikiem.
Osobnym problemem są ceny – zdecydowanie mamy za co podziękować naszym politykom, którzy ustanowili bardzo wysoki VAT, wynoszący prawie ĆWIERĆ ceny e-booka. Brawo!
Aby pokazać czy to się opłaca czy nie, zaprezentuję przykładowe książki, które w tej usłudze czytałam, wraz z ich normalnymi cenami.

Rymowanki wrażliwe na tematy kłopotliwe – 20 zł, potrzebna mi do pracy z dziećmi.

Nowa psychologia sukcesu – 24 zł, przydała mi się wiele razy!
Idiota – 20 zł jestem wielką fanką literatury rosyjskiej :), ale muszę przyznać, że prawa autorskie do tej książki wygasły i można za darmo przeczytać legalnego e-booka
Potęga podświadomości – ok. 20 zł – To pierwsza z książek, które zmieniły moje życie 🙂 
Jak stać się szczęśliwym człowiekiem –  Tak, w usłudze jest też książka mojego autorstwa! :)) Obecnie niedostępna, bo się wyprzedała. Mam problemy z poprzednim wydawnictwem (wiszą mi pieniądze ;-)) a zanim dystrybucję e-booka ogarnę drugi raz gdzie indziej (papierki, czas), to legimi jest chyba jedyną opcją na przeczytanie książki 🙂 Jeśli chodzi o kradzione pliki to każda książka jest zabezpieczona i wiadomo od kogo plik „wyciekł”. Myślę, że wydawca z problemami finansowymi ostro takich rzeczy pilnuje, bo jeszcze nie spotkałam pirackiej kopii.
Facet idealny 32 zł –  tę książkę zrecenzowałam na blogu (klik) i polecam wszystkim, którzy nie wiedzą dlaczego są sami… oraz  jak to zmienić 🙂 
Inne:
Magia sprzątania – 22 zł – dzięki niej w końcu zaczęłam pozbywać się kalendarzy z liceum i innych rzeczy!
Jak przestać się martwić i zacząć żyć – ok 20 zł – nie doczytałam do końca, ale jeśli się zamartwiacie – to coś dla was 🙂
Tylko nie mów mamie – ok. 25 zł – po tej książce napisałam o seksualnym wykorzystywaniu dzieci (klik)
Antyrak ok. 25 zł – Napisana przez lekarza książka o raku…z perspektywy człowieka nauki oraz chorego na raka jednocześnie. Skarbnica wiedzy, odnośników do badań, mega interesująca! 
Aptekarzowa –  Lubię literaturę rosyjską, chyba wspominałam 🙂 – chyba nie da się kupić, jest e-book za darmo 😉
Kup kochance męża kwiaty – ok 20 zł –  polecam, tak jak inne książki Katarzyny Miller.
Jeśli chcecie abym zrecenzowała którąś z nich – dajcie znać! 
Ok co ja to miałam… no tak, napisać, czy to się opłaca.
Ja czytam dużo książek i myślę, że dwie zwykłe książki i mam cenę miesięcznego abonamentu. A tylko w kilka ostatnich dni przeczytałam ich pięć. Nie wszystkie książki są w bibliotekach (szczególnie  brak nowości). Promocje takie jak biedronkowa „2 miliony książek za 5 zł” (klik) zdarzają się rzadko. 
Minusem  oferty jest fakt, że wielu interesujących mnie książek w abonamencie nie ma. Mam nadzieję, że sytuacja się zmieni, ale ostatecznie i tak jestem zadowolona. 
Rozumiem jednak argumenty tych, dla których taka kwota jest wysoka.
Tylko ilu Polaków ma całkiem zbędny drogi abonament na telewizję cyfrową z pierdyliardem kanałów? Albo telefon w abonamencie? Ilu wydaje bez szemrania na papierosy? Sorry, ja od trzech paczek fajek (ok, za tę cenę nie ma nawet 3!) wolę kupić dostęp do książek. 45 zł jest dla mnie świetną inwestycję w wiedzę i rozrywkę, a wiedzy nikt mi nie zabierze :). Dodatkowo skoro płacę…to czuję się zmotywowana, by czytać więcej. Z czytnikiem jest to nawet znacznie prostsze, bo niespodziewanie długa kolejka do lekarza szybko się czymś zapełnia, a moja torebka nie jest wypełniona po brzegi :).
 Mam też okazję do przeczytania tych wszystkich książek, które uznałam za intrygujące… ale nie na tyle, by je kupić i się przekonać. Taką książką jest „Magia sprzątania” – byłam ciekawa o co tyle krzyku, ale ciekawość wyceniłabym na maksymalnie pięć złotych ;-). W abonamencie nie mam z tym problemu :)).
Podsumowując –  dla mnie 3 x TAK! Jednak sporo zależy od naszych preferencji.
Przydatne linki : Oferta bez czytnika, w tym 7 dni za darmo : KLIK 
Oferta z czytnikiem: KLIK
Promocja ze stawką 44.99 zł + gwarancja niezmienności ceny trwa do 31 sierpnia. Potem cena wzrośnie. W tej cenie oprócz abonamentu i czytnika, mogę czytać jeszcze na 3 innych urządzeniach (smartfon, tablet, komputer). Ja osobiście polecam, chociaż mają wielkiego minusa za 7 dni czekania :).
Dajcie znać, czy chcecie recenzji którejś z pozycji 🙂
Uściski!

Follow on Bloglovin

Komentując oświadczasz, że znasz regulamin

Uściski, Ania
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Previous
Spacer na szpilkach, wypieki i zachody słońca – tygodnik!
Czytnik za złotówkę – czy to się opłaca? Plus książkowe rekomendacje

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x