Co bym sobie kupiła, gdybym miała milion dolarów?

Gdy pisałam Wam, że nie mam stylu , myślałam, że jego odnalezienie zajmie mi znacznie mniej czasu. W rzeczywistości jest słabo ;-). Robię jakieś postępy, bo znalazłam krój spodni w którym czuję się dobrze (właśnie zamówiłam trzeci kolor tego modelu), idealny zimowy płaszcz i skompletowałam odzież sportową, łącznie z biustonoszami, co jest dla mnie wyczynem. Dla równowagi we wszechświecie – prawdopodobnie zabiłam najwygodniejsze czarne szpilki świata… a w mojej miejscowości nie ma już szewca. Żadnemu innemu nie ufam. 

Ostatnie eksperymenty z różnymi ubraniami pozwoliły mi na stworzeniu sobie listy tego co lubię i tego, w czym czuję się źle. Lubię – dzwony, spodnie z wysokim stanem, groszki, kropki, szpilki, botki, kapelusze, frędzle, sukienki, długość maxi, midi i mini i wzór w kwiatki, taką drobną łączkę. Starczyło by tego na kilka osób, prawda? 🙂 Kropki, kwiatki i jeszcze frędzle…
 Chyba po prostu jestem tego typu dziewczyną – raz lubię sukienkę i szpilki, innym razem dzwony i frędzle, a jeszcze innym spodnie i sportowe buty. Myśląc logicznie – powinnam stworzyć sobie klasyczną bazę, a te kropki, kwiatki i frędzle nosić tylko w postaci dodatków.
Niestety – podchodzę do tego strasznie całościowo i albo mam humor na Anię we frędzlach, albo na Anię w żakiecie, i raczej nigdy  nie na Anię w codziennym stroju wzbogaconym frędzlami.
Miałam zaraz po obronie zabrać się za blogową wyprzedaż tych wszystkich ubrań, których już nie chcę ale do piątku nie ma na to szans :(. Tymczasem zrobiłam sobie listę rzeczy, których mi brak i takich, w które wolę zainwestować więcej. Odpowiadając na pytanie – gdybym miła milion dolarów, to:

A w ramach 10%, w tym momencie  uzupełniłabym jedynie szafę o:
Klasyczny trencz – mam dwa – jeden dłuższy, z Zary – niestety jest już na mnie za duży. Drugi z C&A źle układa się w okolicy biustu i wolałabym, aby był ciut dłuższy i bardziej rozkloszowany. Niestety – nigdzie nie mogę znaleźć idealnego, który spełniałby moje warunki : beżowy, dwurzędowy, z kieszeniami, pagonami, zasłaniający pupę, lekko rozkloszowany. Nie taki ą-ę i snobistyczny, tylko uniwersalny, który będę mogła nosić do szpilek i białych butów typu slip-on. Plus powinien posiadać to coś. Niestety sama nie wiem, czym to coś jest.
Najbliższe moim oczekiwaniom są te płaszcze :

trench

Only via Answear, 129,90 (klik) – brak mu pagonów, które są dla mnie kluczowe – niestety moje schorzenie wciąż wymusza lekkie przykulenie pleców i pagony to optycznie niwelują :-).

VILA via Zalando  , 219 PLN (klik). Czego mu brak? Wszystko ma, ale brak mu tego czegoś. #zrozumiećkobietę -.-


Answear, 599,90 PLN  (klik). Czego mu brak? Mojego rozmiaru 😀

No właśnie, płaszcze znalazłam przez internet. Do stacjonarnych zakupów niestety nie mam cierpliwości, bo nie da się ustawić filtrów ułatwiających szybkie wyszukiwanie odpowiedniego modelu.

Wskazówka:  Robiąc zakupy w sieci, warto szukać w sieci kuponów, np. na kodyrabatowe.pl można obecnie znaleźć kod na dodatkowe 20% rabatu na sukienki z Zalando czy 30% na buty DeeZee :). Ja zawsze szukam rabatów, promocji i kuponów, bo sprawdzenie czy są dostępne do kilka sekund roboty, a czasami daje to przyzwoitą sumkę w kieszeni :).

Wracając do listy życzeń :

Wciąż szukam idealnych, czerwonych szpilek. Idealnych, to znaczy : matowych, z lekko spiczastym noskiem, bez żadnych ozdób. Znalazłam je przypadkiem, szukając trencza.

Steve Madden, Zalando (klik). Minus? Brak mojego rozmiaru :(.

W temacie butów – do tej pory poluję na idealne botki. Co to znaczy idealne? Beż/khaki, ewentualnie  brąz. Żadnych zaokrąglonych nosków, mile widziany delikatnie krótszy przód.
Te są bliskie moim wyobrażeniom :

Answear (klik). Czego im brak? Ściętego przodu! Idealne są botki z … Aliexpress, które były w wygaśniętej ofercie. Jeśli zobaczycie je kiedyś w internecie w rozmiarze 39, błagam, dajcie mi znać! Choruję na nie ponad pół roku i ciągle takich szukam. Są idealne!

W temacie butów – czy u Was do Lidla dojechały te stojaki na buty?

Stojak mieści 48 par butów i rozwiązałby moje problemy z ich przechowywaniem, ale albo mój lidl jest jakiś ubogi, albo nie ma ich wcale. W gazetce napisali, że mają być od 9 lipca ;( (klik), jestem bardzo niepocieszona, bo chciałam ogarnąć czy są stabilne.

Dalej w temacie mojej listy życzeń :
Kapelusz na lato! Nie wiem jak to możliwe, że nie mam żadnego słomkowego, który nadawałby się na plażę. Myślę raczej o szerokim rondzie ;-).

Po lewej – Zalando (klik), po prawej – Choies (klik).

Brakuje mi też pasków – szerokiego i klasycznego plecionego – oba z Choies – pierwszy, drugi 

Poza ubraniami , to potrzebuję tylko :
nielimitowanego dostępu do książek i czytnika e-booków. Z tym drugim chwilę się wstrzymam, bo niebawem będzie w genialnej ofercie i warto chwilę poczekać ;-).
Potrzebuję też białej pościeli :

DVALA z Ikei wydaje się spoko (klik).

No i generalnie – wakacji, najchętniej All Inclusive w Grecji 😀 Może jeszcze kamerka Go Pro Hero? Nie wiem, nie potrzebuję za dużo na ten moment ;-).

Powiedzcie mi proszę – czy tylko ja zawsze mam problem ze znalezieniem idealnej klasyki, np. prostych czarnych szpilek, torebki bez udziwnień, trencza itp? Abstrahując od moich eksperymentów, istnieje pewna pula klasycznych, bazowych elementów, w które chciałabym zainwestować więcej, ale po prostu nikt ich nie stworzył 😀

Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) –

 jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem 🙂

Follow on Bloglovin

Komentując oświadczasz, że znasz regulamin

Uściski, Ania
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Previous
Jakie są moje ulubione gadżety? Niektóre mogą Cię zaskoczyć :)
Co bym sobie kupiła, gdybym miała milion dolarów?

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x