Przez 7 dni codziennie malowałam się podczas kwarantanny. Co mnie zaskoczyło?

Postanowiłam przez tydzień co rano się malować i zobaczyć jak wpływa to na moją produktywność. Przeczytaj moje wnioski i wygraj kosmetyki Nutridome 🙂

Jakiś czas temu przygotowywałam materiał o zakazie makijażu w szkole i robiąc gruntowny research natknęłam się na badania zbijający potoczny argument, że malowanie się przeszkadza w nauce. Wyszło bowiem z niego, że studentki z makijażem czuły się pewniej i osiągały lepsze wyniki (badanie jest podlinkowane w tym tekście). Zapadło mi to w pamięć.

„Ogólnopolska kwarantanna” to dość ciekawy czas. Z jednej strony nie mogę powiedzieć, że się zaniedbałam, bo mam więcej czasu na pielęgnację i częściej korzystałam z maseczek czy innych kosmetyków, które miałam w domu. Ba! Ja nawet ze trzy razy w maseczce na twarzy pracowałam. Z drugiej… byłam trochę rozmemłana. Wiem, że lubicie moje poranne, potargane stories i to, że nie wstydzę się pokazać zupełnie bez makijażu*, zapuchnięta (mój poranny klasyk) z włosami sterczącymi na wszystkie strony, ale chciałam spróbować czegoś innego.

nutridome kosmetyki aniamaluje

*W tym momencie chcę uczciwie przyznać, że przed kwarantanną nosiłam regularnie rzęsy 2-3d, bo moje są krótkie i słabe oraz, że rok temu zrobiłam sobie brwi permanetne metodą pudrową, których naturalnie – do porannego selfie nie mogę „zdjąć” :).

Dobijając do brzegu – postanowiłam eksperymentalnie przez 7 dni co rano się uczesać, pomalować i ładnie ubrać. Chciałam sprawdzić jak ma się to do mojej produktywności i czy rzeczywiście te rady o ogarnięciu się przed pracą z domu mają sens.

Jakie są moje wnioski?

nutridome kosmetyki aniamaluje

Polubiłam ten rytuał

Wiedziałam, że każdego ranka mam wstać i zaraz po umyciu zębów nałożyć na twarz makijaż oraz ogarnąć włosy. I nagrać tik toka ze swoim before&after ;). Nie jestem mistrzynią malowanek i nie chciałam stać przed lustrem dłużej niż 7 minut (sprawdziłam, w 5 się nie wyrabiam!), ale był to stały i niezmienny element porannej rutyny, który dawał mi poczucie bezpieczeństwa. Celowo zadeklarowałam się publicznie, bo wiedziałam, że dodatkowo mnie to zmotywuje do działania. Po dwóch dniach czułam nawet delikatną ekscytację na myśl o tym, że zaraz się chwilę pobawię pędzlami.

Bardziej eksperymentowałam

Nie pamiętam kiedy wcześniej miałam na oczach fioletowy cień albo użyłam tuszu do rzęs, a tu proszę – zaczęłam sięgać po jakieś kolory i miałam z tego radochę. A przecież jestem blogerką i mam sporo kosmetyków, które po prostu dostałam. Jeśli myślisz, że to takie fajne – odsyłam do tekstu na ten temat: czy blogerki to słupy reklamowe i skąd dostają prezenty?. Zrobiłam nawet porządki w kolorówce! Niestety sporo rzeczy musiałam wyrzucić. Czasami coś dostaję, sprawdzam i nie czuję flow z kosmetykiem. I chociaż „zakupy” w mojej łazience regularnie robią koleżanki, którym nadwyżki chętnie rozdaję, to wielu z tych kosmetyków po prostu nikt nie chciał, takie były super 😀

Moja cera odżyła

Musiałam bardziej przyłożyć się do wieczornej pielęgnacji, bo doszedł mi kolejny krok – zmycie makijażu. A tu nie można działać szybko i na leniuszka, bo wszystko widać na waciku! Skoro więc już wskoczyłam w rytm dokładnego demakijażu, to sumienna pielęgnacja była po prostu pójściem za ciosem. Ten wniosek najbardziej mnie zaskoczył, bo zawsze myślałam, że cerze należy „dać odpocząć” a makijaż niepotrzebnie ją niszczy.

Rzeczywiście byłam bardziej produktywna

Tak naprawdę – nie lubię tego słowa! Nie chcę by moje poczucie własnej wartości było uzależnione od wydajności, ale po takim ogarnięciu mordki jakoś… czułam się bardziej w takim nastroju bojowym i gotowości do działania. Jakbym założyła służbowy uniform albo mundur i wskoczyła w tryb „fighter”. Nie jest to dla mnie miły wniosek! Ja bardzo lubię do 13-14 popracować sobie z wygodnego łóżka. Niby pozbyłam się telefonu z sypialni, ale i tak rano robiłam sobie zazwyczaj dwie herbatki, przynosiłam do łóżka laptop i jakoś to szło. A jeśli udało się część rzeczy ogarnąć z poziomu smartfona, to już w ogóle bajka!
Niestety czarno na białym widzę, że więcej punktów z mojej listy to-do znikało podczas eksperymentu.

Dlatego postanowiłam go trochę przedłużyć. Albo raczej – zrobić z tego część mojej rutyny. Nie mówię, że od razu co rano będę zawsze kręcić loki, ale korektor pod oczy czy nałożenie różu na policzki to nie jest zły pomysł. Jestem ciekawa, czy taki efekt większej produktywności utrzyma się dłużej!

W czasie całej tej zabawy testowałam nowości od Nutridome. Na końcu wpisu będę też miała dla Was konkurs! 😉 Propozycja przyszła w odpowiednim momencie, bo ja podczas miesiąca w Azji trochę się opaliłam i nie miałam żadnego podkładu w takim odcieniu, by pasował do reszty ciała 🙂

A co testowałam? Przede wszystkim kosmetyki Nutridome.

nutridome kosmetyki aniamaluje podkład

Podkład kryjący Nutridome


I tutaj odetchnęłam z ulgą, bo chociaż potrzebowałam ciemniejszego odcienia (u mnie nude) to nie jest on na szczęście pomarańczowy. Dobrze kryje, ale nie tworzy efektu maski i nie sprawia, że po godzinie czuję wielką ochotę zmycia go z twarzy. Mam cerę suchą i rzadko noszę makijaż właśnie z tego powodu. Ten podkład kryjący tworzy warstwę okluzyjną, która dodatkowo chroni moją cerę przed przesuszeniem. Sama nie jestem dobrą osobą aby tak o sobie mówić, ale komentowaliście po moich stories, że wyglądam na bardzo wypoczętą 😉

nutridome kosmetyki aniamaluje róż rose

Mineralny róż do policzków Nutridome

Mój ulubieniec z całego zestawu. Ten róż (mam odcień rose) jest po prostu śliczny. Bardzo mocno sprasowany, co czyni go przyjaznym dla takich amatorek jak ja – nie da się zrobić nim plam, bo pierwsza warstwa jest subtelna i delikatna niczym lekko zarumienione policzki. Aby uzyskać efekt takich promiennych, opalonych jabłuszek należy go dołożyć. Zakochałam się w odcieniu i tym, jaki jest subtelny! Ładnie odbija i rozprasza światło a ja czuję się z nim po prostu… zdrowo.

Matowa pomadka do ust Nutridome

Kojarzysz ten subtelny dźwięk zamykania drzwi drogiego auta? Są ciche! Podobne wrażenie towarzyszyły mi podczas otwierania i zamykania tej pomadki. Mam dość delikatną urodę i z wyrazistymi kolorami łatwo u mnie przedobrzyć. Ta jest subtelna i daje przyjemne, miękkie wykończenie makijażu a przy tym nie wysusza ust. Co więcej – ona chroni je przed wysuszeniem. Bardzo przyjemne doświadczenie!

Matowa pomadka do ust w płynie Nutridome

Coś mocniejszego, bo zdecydowałam się na dość ciemny odcień dark cherry. I o jeju, jaka ta pomadka jest fajna! Przede wszystkim, co znowu podkreślę – nie wysusza. Mam z tym straszny problem i większość pomadek matowych stoi u mnie zapomniana, bo chociaż bardzo mi się podobają – niemiłosiernie krzywdzą mi usta. Ta jest fajna bo tego nie robi, a przy tym po prostu ładnie wygląda nawet na moich wąskich i niezbyt wydatnych wargach.

Last but not least…

nutridome kosmetyki aniamaluje serum melo

Ultranawilżające serum do twarzy marki Melo

Moja perełka. Pokochałam je od pierwszej aplikacji. Wreszcie kosmetyk, który naprawdę porządnie nawilża moją cerę. Serum ma w składzie kwas mlekowy i hialuronowy, mocznik oraz panthenol. Ta kombinacja dobrze dba o moje nawilżenie, ale też koi podrażnienia i przyjemnie otula twarz. Serum świetnie się wchłania, moja skóra dosłownie je pije! Do tego jest w 100% wegańskie. Gdyby miało nutę zapachową, byłoby dosłownie idealne, ale też rozumiem, że zapach to ryzyko podrażnień, więc nie będę się na siłę czepiać. Serum spełnia swoje zadanie wprost idealnie. Jestem nim oczarowana 🙂

Jeśli też chcesz przetestować te kosmetyki to mam dwie dobre wiadomości. Pierwsza jest taka, że wszystkie są dostępne w bardzo przystępnych cenach w internetowym sklepie Nutridome. Dla przykładu – matowa szminka i róż kosztują po 19 zł. Zauroczyła mnie też możliwość cyklicznego zakupu np. podkładu.

nutridome kosmetyki aniamaluje

Druga wiadomość jest taka, że kosmetyki Nutridome możecie po prostu wygrać. Zadanie konkursowe jest banalne – napisz w komentarzu dlaczego właśnie Ty masz otrzymać zestaw.

Do rozdania mam 3 zestawy składające się z kosmetyków, które widzieliście w tym tekście, czyli podkładu, różu, pomadki matowej w płynie oraz pomadki matowe w sztyfcie. Swoje zgłoszenie prześlij do 4 maja 2020 do 23:59, później szansa aby wygrać kosmetyki Nutridome przepadnie.
Poniżej regulamin konkursu.

Ja zamierzam swój eksperyment przedłużyć i częściej się „ogarniać” 🙂

Partnerem tekstu jest marka Nutridome

UWAGA, Wygrywają autorki tych 3 komentarzy:


Bardzo proszę o maila z danymi do wysyłki (i od razu kolory!) na kontakt małpa aniamaluje.com

Chciałabym nagrodzić wszystkich, ale się nie da. Zawsze serce się łamie, że tyle fajnych prac trzeba odrzucić, cieszę się, że nie byłam jednoosobową komisją, tylko wybierałam wraz z Maćkiem!
Na otarcie łez – na kod aniamaluje jest 10% rabatu na wszystko ze strony nutridome.pl

Mam nadzieję, że będę mieć niebawem kolejne konkursy!

Uściski, Ania
Subscribe
Powiadom o
guest
201 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Magda
3 lat temu

Bo z uwagi na charakter mojej pracy mam tak naprawde, prawie wszystkie, kosmetyki tylko jednej marki i od bardzo dawno nie korzystałam z niczego innego. 🙈

Mam obowiązek makijażu w pracy, więc akurat w moim przypadku kwarantanna była momentem odpoczynku dla skóry 🙈 ale jak ubrałam się jakoś ładnie a nie w dresy to też czułam się bardziej produktywna 😍

Justyna
3 lat temu

A może w drugą stronę 🙂 malowały się te studentki, które są pewniejsze siebie. Nie wiemy, w którą stronę przebiega zależność 🙂

Ania
3 lat temu

Dlaczego ja? Prosta sprawa 😉 od jutra będę osobą bez pracy, a co za tym idzie intensywnie szukam nowej i niedługo -mam nadzieję czeka mnie mnóstwo rozmów o pracę. A na takiej rozmowie chciałabym ładnie wyglądać oraz dodać sobie trochę pewności siebie 🙂 pozycja Wonder Woman #zpoleceniaaniamaluje zawsze pomaga, ale ładny rumieniec na policzku nie zaszkodzi!

Magda O
3 lat temu

Potrzebuje kosmetyków bo zgrażyniałam i ostatnio jak szłam wyrzucić śmieci to jakieś dziecko powiedziało do mamy „chodźmy za tą brzydką Panią” 😂 ogólnie mam bardzo duży dystans do siebie i się uśmiałam z tej sytuacji ale uświadomiłam sobie też, że pora wrócić do normy i coś się podmalować rano 🙂 pozdrawiam 🙂

Joanna
3 lat temu

Dlaczego ja? Wyobraźcie sobie 30latka dostała pod choinkę rower super przyszło ciepło i nie czekałam wsiadłam pojadę do rodziców 3km ode mnie mieszkaja i pomyslałam podrzucem im chleb i spoko dojechałam a spowrotem chciałam wjechać na ścieżkę i co się stało zrobiłam salto na rowerze i leże przetarte spodnie i bluza i maseczka przez którą leci krew i finał taki zdarte pod nosą poobijana więc teraz marzy mi się dobry podkład i pomalowanie, bo chyba to by dało mi radość…

Kasia
Kasia
3 lat temu
Reply to  Joanna

Powinnaś wygrać:)

Emilia
3 lat temu

Od kilku tygodni pracuję zdalnie, więc też unikam makijażu (szczególnie, gdy pokład zostaje na maseczce po tym jak odwiedzę sklep). Dzisiaj nieoczekiwanie podczas Skype z kolegą z pracy załączyła mi się kamerka i zrobiłam szybkiego nura pod biurko, żeby nie widział jak wyglądam 😂 skomentował tylko, że przez 30 lat małżeństwa niejedno widział i jest pewien, że wyglądam pięknie. Więc dla mojego poczucia, że wyglądam pięknie chętnie nałożyłabym makijaż z wygranych kosmetyków. Pozdrawiam ☺️

Ania
3 lat temu

Aniu, świetne robisz wyzwania. Zainspirowana Tobą sama zrobiłam taki tydzień, ale bez eksperymentów kolorystycznych. Genialny pomysł.
Dlaczego powinnam wygrać zestaw kosmetyków?
Chcąc wyglądać pięknie dla siebie korzystam z kosmetyków, a co za tym idzie – kończą się w mgnieniu oka. Jednocześnie wierząc i działając zgodnie z ideą less waste spróbuję swojej siły w konkursie zanim zajrzę na drogeryjną półkę.

Miłego weekendu!

Afsaberracja
3 lat temu

Hej! Miło byłoby wygrać te kosmetyki dla mojej mamy (i okeej trochę też dla siebie hahah). Sama uwielbiam się malować i mam dosyć pokaźną kolekcję kosmetyków. Moja mama- totalnie odwrotnie. Prowadzenie zajęć online wymusiło jednak na niej nakładanie makijażu („Bo przecież mnie widać w tej kamerze, nie wiadomo kto ogląda”), więc zaczynam widzieć u siebie pustki. Myślę, że na to serum dla niej skuszę się nawet jeśli nie wygram, ale zawsze fajniej mieć możliwość przetestowania na skórze wcześniej

Weronika
3 lat temu

Spróbuję, a co mi tam. 😊
Codzienny makijaż to dla mnie od kilku miesięcy wyzwanie. Z maluchem u boku ciężko wstać rano z łóżka, a co dopiero zabrać się za obowiązki. Brakuje też czasu, żeby zająć się sobą. Dlatego makijaż jest dla mnie elementem dnia, dzięki któremu mogę czuć się zaopiekowana samą sobą. 😊 I chętnie przetestowałabym coś nowego, zwłaszcza to serum i podkład. 😊

Julia
3 lat temu

Taki zestaw kosmetyków by sie przydał bo po majówce zrobię sobie taki sam eksepryment 🙂 Licencjat skończony, przez co jeszcze trudniej niż wcześniej, zmotywować mi się do robienia pozostałych rzeczy na studia, a terminy gonią 😉 czas wziąć się za robotę i za siebie!

Natalia
3 lat temu

Chciałabym wygrać jeden z zestawów kosmetyków, bo tak jak ty chętnie spróbuję przez 7 dni codziennie się malować i szykować jak do wyjścia. Zobaczymy co z tego wyjdzie, może mnie to bardziej zmotywuje i będę robiła tak przez dłuższy czas niż tylko 7 dni.

Ola
Ola
3 lat temu

Z serii „Dlaczego ja?”: jako ze jeszcze trochę przed kwarantanną zaczęłam przygodę z pielęgnacją twarzy, z której jestem dumna, tak teraz chciałabym zacząć przygodę z makijażem! Miło by było mimo siedzenia w domu, wrzuć trochę różu na policzki, trochę szminki na usta. Chociaż do tych selfie, bo pod maseczką obecnie i tak nikt nie zobaczy. A szkoda! Ale mogłabym olśnić wszystkich na nadchodzącej osiemnastce mojej siostry (zważając na obecna sytuacje to wszystkich = rodziców i ją, ale zawsze coś) 😀
Pozdrawiam cieplutko!

Martyna
3 lat temu

Cześć Aniu,
zgłaszam się do konkursu. Jako studentka 2 roku budownictwa, chciałabym skorzystać z okazji jaką oferujesz. Z powodu kwarantanny i pandemii koronawirusa, zostaję w domu i się uczę. Sprawia mi to przyjemność, jednak od dłuższego czasu czuję, że właśnie jestem mniej „produktywna”, projekty stoją w miejscu, a ja nie umiem znaleźć motywacji i samozaparcia, żeby je nadgonić. Gdybym wygrała ten zestaw, z chęcią bym spróbowała twojego sposobu na kwarantannę. Bardzo lubię się malować, ale właśnie czuję, że wolę spędzić czas w łóżku bez makijażu niż wstać i pomalować się bez większego powodu. Może właśnie to jest powód?
Pozdrawiam 😊

Kasia
3 lat temu

Przyznam, ze od prawie roku ograniczałam malowanie się do mascary oraz różu, a w ciągu ostatnich 2 miesięcy (kwarantanna od powrotu z Islandii) – jedynie do kremu nawilżającego, bo wiedziałam, ze i tak na mnie nikt nie będzie patrzył. Czytając ten artykuł i patrząc na Twoją promienną twarz, Aniu, aż zachciało mi się na nowo wrócić do robienia makijażu! Czuję, jakby otworzyło to przede mną drzwi, które już dość długo trzymałam zamknięte. Może to będzie przepis na powrót do „normalności”? Jedna mniej z rzeczy, których sobie aktualnie wiele z nas odmawia. Wydaje mi się to dobrym krokiem do lepszego samopoczucia,… Czytaj więcej »

Magdalena
3 lat temu

Oj przydałby mi sie taki zestaw bardzo. Nie lubie sie malować i nie umiem. Kupuje czasem jakieś nowości jednak nawet 'kultowe polecajki’ sie u mnie nie sprawdzają. Z Twojego polecenia kupiłam kilka kosmetyków pielęgnacyjnych, które (o dziwo!) się u mnie sprawdziły. Może z kolorowką byłoby tak samo…
Niestety charakter nowej pracy zobowiązuje i muszę malować się codziennie. Do biura wracamy całkiem niedługo bo już od połowy maja – mam jeszcze trochę czasu, by ćwiczyć i moze przekonam się, że kosmetyki mogą byc umilaczem dnia a nie przykrym, porannym obowiązkiem.

Anna
3 lat temu

Cześć. Chciałabym dostać taki zestaw z prostej przyczyny – mam wrażliwa skórę i muszę uważać na kosmetyki, które używam. Miałam uczulenie rok temu i to powodowało to, że przestałam się malować na dobre kilka miesięcy.. z chęcią jednak powrocilabym do tego, ale nie chciałabym wydać pieniądze na kosmetyki, których nie wiadomo jak przyjmie moja skóra. Co za tym idzie? (: Miło byłoby mi spróbować tych kosmetyków. Ufam Twojej opinii, bo sama masz wrażliwą skórę i z chęcią spróbuje tych kosmetyków na sobie 😉

Natalia
3 lat temu

Śledziłam jak opowiadałaś o tym mini eksperymencie na instastory a wynik mnie po prostu zaskoczył 😮 jak wszyscy siedzę w domu już bardzo bardzo długo a od początku akcji #zostańwdomu pomalowałam się raz na święta (a gdy życie toczy się normalnie maluję się codziennie nawet na trening czy zawody 😮) i już nawet się zdążyłam przyzwyczaić i oswoić do wersji nomakeup (nie wierzyłam, że kiedykolwiek to nastąpi!) tak teraz po przeczytaniu tego wpisu mam ogromną ochotę też podjąć podobne wyzwanie i przy okazji przetestować nowe kosmetyki 😉, a nóż mi też uda się zrobić więcej, zadzieram kiece i lecę! 💃🏼💃🏼💃🏼

Werka
3 lat temu

Dlaczego Ja ?
Mam coraz mniej czasu dla siebie od 8 miesięcy czyli od wtedy kiedy zostałam mamą. Czuję się brzydka 🙁 Podobno szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko więc chciałabym , żeby w naszym domu wszyscy byli szczęśliwi 😜 (chłopak pewnie też się ucieszy jak się wystroje 😂).
Czas zadbać o siebie i chętnie bym przetestowała te kosmetyki. Chce być tak samo jak Ty bardziej produktywna każdego dnia 😉

Sylwia
3 lat temu

Chciałabym wygrać zestaw kosmetyków, ponieważ jeszcze nie miałam styczności z tą marką. Mam dziwną cerę i niestety dużo kosmetyków albo nadmiernie ją wysusza, albo nadmiernie natłuszcza, chciałabym sprawdzić, jak działają na mnie kosmetyki Nutridome, kto wie, może się sprawdzą i na stałe zagoszczą w mojej kosmetyczce 🙂

Natalia B.
3 lat temu

Uważam, że mogłabym być godną lauretką konkursu Ani i Nutridome; wszystkim izolacja społeczna dała się we znaki i sama nie jestem jakimś wyjątkiem. Aktualnie nie miałam możliwości malować się już przez ok. osiem tygodni i przez zapewne kolejne dwa również będzie z tym ciężko. W miejscu, w którym aktualnie przebywam bezpiecznie nie ma nawet lustra! Wyobraźcie sobie nie widzieć swojego odbicia przez tyle czasu. Kiedy w końcu opuszczę swoją kryjówkę przed całym złem tego świata (a raczej szalejącym wirusem), marzy mi się spełnić jedne, drobne życzenie tej „kwarantanny”, usiąść wygodnie przed toaletką i z całego procesu malowania uczynić swojego rodzaju… Czytaj więcej »

Magdalena
3 lat temu

Aniu, chyba sama przeprowadzę podobną akcję, żeby zmusić się do wejścia na wyższe obroty 🙈
Nie będę brała udziału w konkursie, bo szminek mam milion a podkładu płynnego nie używam… ale baaaardzo zainteresował mnie ten róż. Wygląda na Tobie tak promiennie i zdrowo! Chyba go sobie sprawię 😀

Ola
Ola
3 lat temu

Bardzo fajny challange z malowaniem się codziennie. Ja kiedy nie chodzę do pracy mam ogromnego lenia. Cały dzień spedzilabym na kanapie i oglądała seriale. Tylko nowe, nietestowane produkty mogą zachęcić mnie do umalowania się i ogarnięcia. Dlatego z chęcią przygarnęłabym kosmetyki od Nutridome, żeby móc coś ze sobą zrobić i być bardziej produktywna.

Sylwia
3 lat temu

Bo potrzebuję takiego kopniaka, by też sie ogarniać codziennie rano (życie bez rzęs jest smutne, co?) 🙊

Magda
3 lat temu

Bo za miesiąc czeka mnie matura, na której przyda się świadomość, że wyglądam na „wypoczęta” co nie do końca będzie zgodne z prawdą 🤷

Wioleta
3 lat temu

Dlaczego? Bo lubię makijaż a od prawie roku nie mogłam się malować. Przeszłam jesienią dwie operacje kręgosłupa, wciąż walczę o sprawność i o wiarę w siebie. Makijaż zawsze dawał mi takiego kopa do działania, czułam się ładniejsza, zmotywowana, przebojowa. Oglądam kanały makijażowe i podziwiam pracę makijażystek. Wkrótce wracam do pracy, gdzie trzeba mieć makijaż, część kosmetyków mi się przeterminowała i przydałyby mi się nowe 🙂

Kaśka
3 lat temu

Hmmm, dlaczego jedną z osób mogłabym być ja? Z powodu kwarantanny nie wychodzę do pracy, bo zleceniówka wstrzymana, zajęć na uczelni też nie mam. Zdrowie nienajlepsze, więc wychodzenia do sklepów unikam. I co się stało? Baba dziadem się stała 😀 Zapierdziałe dresy sprawiają, że człowiek odwleka wszystko – gotowanie, sprzątanie, naukę języków. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nikt mnie teraz nie widział… Często angażuję się w licytacje charytatywne. Uwielbiam biologię i od lat moją dodatkową studencką aktywnością są korepetycje. Tym razem wystawiłam na aukcję kurs online do matury. Aukcja zakończona, zbiórka na leczenie małego Franka dobiegła końca… Kurczę, przecież ostatnimi czasy… Czytaj więcej »

RudyLeniwiec
3 lat temu

Chciałabym wygrać zestaw kosmetykòw, bo moja cera odpoczywa od makijażu już od połowy marca- a jak już wròcę do opcji full makeup, to na pełnej p*****😁 eee… to na bogato😂 Pozdrawiam!

Beata
3 lat temu

Dlaczego ja? Brzmi jak tytuł populanego „serialu”… 😀 Czuję, że muszę odnieść się do kwestii makijażu w domu. Szczerze mówiąc przez ten szalony czas w ogóle nie myślałam o tym, że makijaż jest potrzebny do „ciuchów po domu” . 😀 Byłam przekonana, że to szansa, aby skóra odżyła, a ja zwyczajnie mam kilka minut spania więcej. Dodatkowo myśl „hej Laska, skoro i tak z nikim się nie spotykasz to po co?”. I tu dałam się sama wkręcić, że robię to dla kogoś a nie dla siebie. Ale szczerze? Od jakiegoś czasu chodziłam poddenerwowana i w ogóle taka rozmymłana (czyli coś… Czytaj więcej »

Maria
3 lat temu

Zestaw kosmetyków do malowania – wspaniała sprawa! Wstajesz zaspana, lecz uśmiechasz się na ich widok od samego rana. Podkład – pstryk – niedoskonałości znikają! Róż i szminka – pstryk – blasku dodają! Czego więc chcieć od siebie? .. by pewnie ruszać przed siebie. Obowiązki, praca, sprzątanie.. do tego obiadu gotowanie! Ile z nas teraz się czuje, że na królową domu startuje? 😉 Ale chwila! Lustro przecież Ciebie odbija. Z błyskiem w oku, z uśmiechem – podekscytowaną! Co wiec takiego się stało? Buzię Nutridome pięknie udekorowało! Sama ze sobą dobrze się czujesz, ale teraz jeszcze lepiej się prezentujesz! Radość nie tylko… Czytaj więcej »

Marta
3 lat temu

Taki zestaw kosmetyków byłby doskonałą motywacją do życia. Sesja na studiach zbliża się wielkimi krokami, a ten nieszczęsny e-learning nie jest dla mnie dostatecznym kopniakiem do nauki. Nowe kosmetyki do makijażu byłyby doskonałą zachętą do codziennego ogarnięcia się, a może to zwiększy moją produktywność (i przy okazji sprowadzi mnie na drogę regularnej nauki..) tak, jak Ty to zauważyłaś u siebie. 🙂

Natalia
3 lat temu

Dlaczego ja? Podczas kwarantanny, jak i na co dzień noszę makijaż… Nie dlatego, ze nie akceptuje siebie bez, wręcz przeciwnie czuje sie wtedy po prostu świeżo, to taka czynność, ktora wyznacza mi początek dnia ( lubie robić to powoli i z dużą dokładnością), ale co najważniejsze nakładam go po to by nie dotykać twarzy! Gdy nie mam makijażu zdrapuje strupki, wyciskam wszystkie niedoskonałości…cera wbrew pozorom sie pogarsza! Przy makijażu nie trę oczu, nie dotykam twarzy i cera jest naprawde lepsza! I dzięki niemu dodaje sobie trochę lat ☺️ ( 150 cm wzrostu robi swoje! ) kiedyś pewnie będę błagać by… Czytaj więcej »

Jula
3 lat temu

Dlaczego ja? Cóż, maluję się od naprawdę nie dawna. Zawsze uważałam, że makijaż jest niepraktyczny, niewygodny, a ponadto jest sporą stratą czasu. Moja mama kazała mi malować się do szkoły już od gimnazjum, ponieważ uważała, że moja cera nie jest w najlepszym stanie. Być może miała rację, ale chyba właśnie przez to tak zniechęciłam się do makijażu. Przekonałam się do niego dosyć niedawno, zauważyłam, że bądź-co-bądź czuję się w nim nieco bardziej komfortowo, dlatego też kosmetyków nie mam za wiele i byłoby naprawdę miłym urozmaiceniem wypróbować coś nowego.
Pozdrawiam serdecznie!

Gosia
3 lat temu

Jak tylko na początku tej całej epidemiologicznej zawieruchy szef wydał rozkaz „home office”, spakowałam plecak, wsiadłam w pociąg i pojechałam. Gdzie? 300 km do innego miasta, do chłopca cudownego, co go znałam kilka miesięcy, a randkowałam trzy tygodnie. Poczuliśmy wiosnę i postanowiliśmy spróbować przeżyć razem ten eksperyment pt. „Narodowa kwarantanna”. Miało być na próbę, tak ze 2 tygodnie maks. Okazało się, że na obczyźnie siedzę już ponad 1,5 miesiąca 😀 I jest super, wreszcie po ponad roku w życiu znowu słoneczko, zdrowa relacja dorosłych, niezależnych ludzi. Cud, miód, orzeszki, aaaaaaaaaale… No nie planowałam tak długiego pobytu. Większość moich kosmetyków została… Czytaj więcej »

Gosia
3 lat temu

Chcialabym przetestowac kosmetyki dlatego, ze kwarantanna dos mocno wplynela na moja samoocenę. Zazwyczaj ukladam wlosy, maluje sie i wychodze z domu.
Moge obecnie pracowac z domu i ta rutyna wyglada juz inaczej. Wpadlam w spirale obojetnosci. Mysle, ze dobrze by mi zrobił taki test, dodatkowo motywowany nowymi kosmetykami. Moze nadszedl dla mnie czas by byc dla siebie lepsza przyjaciólką.

Justyna
3 lat temu

Na początku kwarantanny nie malowałam się wcale, ale stwierdziłam: dziewczyno nie możesz tak zdziadzieć, bo to że siedzisz w domu nie znaczy że masz być jednym wielkim nieszczęściem. Nie zawsze robię pełen makijaż, czasem same brwi i rzęsy, czasem full i dużo rozświetlacza bo potrzeba mi błysku. I czuje się super. Bo nawet będąc sama, widując jedynie psa czuje się mega. Tak jak wyrzucenie byle jakich gaci z szafki, czytanie mądrych książek które dają mi możliwość porozmawiania z ludźmi i wymianę wiedzy, tak i zwykłe pomalowanie się działa na mnie niesamowicie i daje mi pewność siebie. Bo pozytywne rzeczy można… Czytaj więcej »

Karolina
3 lat temu

Dlaczego ja?
Uwielbiam szminki ale znalezienie trwałej i niewysuszajacej to naprawdę wyzwanie. Podczas tej kwarantanny straciłam motywację do jakiś fancy makijaży ale z pewnością nowiutkie produkty umilyby ten ciezki czas!
Ciekawa jestem różu i podkładu, jestem mulatka i dobranie odpowiednich kolorow hmm pani w drogerii załamała ręce 🤣
Moze akurat ta marka? 🤔

Daria
3 lat temu

Jakiś czas temu przekonałaś mnie do brania udziału w konkursach więc, spróbujmy 😂 Co do odpowiedzi właściwej. Szczerze powiedziawszy to ja się maluję naprawdę bardzo rzadko. Kurczę i od czasu początku twojego wyzwania myślę, że chciałabym częściej. Zwłaszcza, że jak już się pomaluję to czuję się naprawdę fajnie. Tylko mam pewien problem natury technicznej. Ja zwyczajnie nie jestem dobra w nakładaniu makijażu 😂 Właśnie dlatego przygarnęłabym taki zestawik, poeksperymentowała z własnym wyglądem (dobry czas, uczelnie pozamykane to mogę poćwiczyć zanim świat mnie zobaczy 😛) a trochę boję się inwestować w kosmetyki lepszej jakości do nauki, bo to może wychodzić powiedzmy… Czytaj więcej »

Olga
3 lat temu

Niedawno skonczylam 30lat i chyba najwyzsza pora wspiąć się na wyżyny dbania o cerę 🙂

Daria
3 lat temu

Do pracy w korpo malowałam się wręcz codziennie. Jednak teraz, gdy pracuje Home Office nie maluję się, bo moja cera oszalała! Kosmetyki, które do tej pory używałam, teraz są dla mnie katorgą. Chciałabym spróbować czegoś nowego, jak Nutridome. 🙂

Magda
3 lat temu

Aniu
Chciałabym dostać kosmetyki ponieważ potrzebuje wsparcia psychicznego ( 2 dni temu straciłam pracę) . Potrzebuje ich aby się ogarnąć i nabrać pewności siebie że się ułoży 🙂

Marcelka
3 lat temu

Chciałabym dostać te kosmetyki, żeby sprawdzić czy rzeczywiście poranny makijaż sprawi, że będę bardziej produktywna w ciągu dnia 🙂 Obecnie znalazłam się w prawie idealnej sytuacji z tą „narodową kwarantanną”, bo właśnie na ten okres przypadło mi pisanie mojej pracy magisterskiej. Jestem już na końcówce i motywacja trochę spadła, bo nawet jak pracę napisze to nie wiadomo kiedy zaczną się obrony. Jak myśle sobie o obronie online to myśle też, że taki booster pewności siebie w postaci pięknego mejkapu będzie bardzo pożądany.

Natalia
3 lat temu

Ciekawe te badania 🤔 u mnie jest podobnie, bo jak wstaję rano i robię śniadanie oraz przygotowuję kosmetyki to znaczy że idę na uczelnię/do pracy czyli mam obowiązki tego dnia. Jeśli rano się nie maluję i mam bardziej leniwy poranek to automatycznie w głowie nastawienie na cały leniwy dzień. A kosmetyki chciałabym wygrać, bo chyba już nie pamiętam jak się maluje przez tą kwarantannę 😂 i fajnie byłoby sobie wypróbować świeży podkład czy pomadkę, bo po przymusowej przeprowadzce chyba nie wszystko przeżyło ale nawet nie było okazji sprawdzić 😀

Agata
3 lat temu

Zdecydowanie się zgadzam… Może czasami wolę posiedzieć w domu bez mejkapu i tej całej presji 🤦 ale ostatecznie to nawet do śmietnika się maluje 🤣 bo tak. Bo lubię czuć się ładnie. Nawet w drodze do smrodnika 🙄 A z kolei u mnie kwarantanna była takim postanowieniem, że popracuje nad swoim wyglądem i jakimiś tipami mejkapowymi. I wiecie co? Poznaje nowe rzeczy, próbuje nowych możliwości i sposobów malowania.. i jestem podekscytowana 😁

Agata
3 lat temu
Reply to  Agata

No i ofc chętnie wezmę udział w konkursie! A co! 🤣

Ania A.
3 lat temu

Hej. Myślę, że powinnam wygrać kosmetyki, ponieważ cały czas szukam nowego podkładu i nie potrafię trafić na jakiś porządny. Ten z Nutridome o którym mówisz brzmi idealnie ! Dodatkowo lubię czerwone szminki/pomadki i też mam problem z suchymi ustami, dlatego chętnie bym je wypróbowała. Ślicznie wyglądasz zarówno bez makijażu jak i w nim, a cery tylko Ci pozazdrościć. Pozdrawiam 😁

Kasia
3 lat temu

Dlaczego ja? Pracuję 2 miesiące zdalnie. Nie malowałam się przez ten czas. Tęsknię za tym, ale też trochę nie chcę mi się wracać do malowania, a będę musiała bo niestety przez koronwirusa dostałam wypowiedzenie. Szukam nowej pracy więc będę musiała się malować żeby czuć się lepiej i pewniej siebie 😊 Z nowymi kosmetykami na pewno byłoby to łatwiejsze i fajniesze 😀

Joanna
3 lat temu

Ha! Na makijaż nigdy nie jest za późno! Zestaw pasowałby idealnie do mojego odnowionego ekwipunku malarskiego. Po wielu latach „niemalowania” twarzy postanowiłam to zmienić i…poczyniłam pierwsze kroki do tego, aby nie być leniwą kluską i staram się robić makijaż tak, jak kiedyś. Niestety czuje się jak dziecko we mgle chociaż efekty są nie najgorsze (jak twierdzą znajomi i rodzina). Obecnie nie chodzę do pracy (nauczyciel), ale wykonuję ją w domu, i czasem kiedy muszę nagrać coś dla dzieci lubię mieć lekki makijaż, biorąc pod uwagę, że lubią te moje przedszkolaki jak twarz mi się świeci od brokatu (niekoniecznie tego kosmetycznego)… Czytaj więcej »

Sara
3 lat temu

Dlaczego ja? Chętnie przetestuję, czy moja produktywność też wzrośnie w stanie ogarnięcia i pocieszę się codziennym, casualowym makijażem, bo koronawirus zrujnował plany na ten odświętny, ślubny.

Na co dzień jestem rozmemłana jak kluski gotowane dwa razy za długo – a szczytem elegancji stała się stylówka na młodego rapera: dresy, za duży T-shirt… No dobra, może brakuje stylowego fullcapa. 😉 ale chętnie zrobię sobie Sara-maluje-się dzięki Ania Maluje ;).

Atene91
3 lat temu

Fajnie było by dostać taki zestaw bo może wtedy na callu w pracy mogłabym włączyć kamerę, żeby ogarnięta pokazać się współpracownikom. Można też potestować nowości. Poza tym taki prezent zwróciłby mi choć trochę normalności za ktora bardzo tęsknię.
Liczę na to, że w końcu uda się coś wygrać 🙂 Buziaki Aniu!

Wioleta
3 lat temu

Dlaczego ja? Mam ogromne problemy z cerą, skóra jest najczęściej wysuszona i zaczerwieniona, przetestowałam już dziesiątki podkładów i może właśnie dzięki tej wygranej uda mi się odkryć ten jedyny ❤ do tego serum które może mieć cudowny wpływ na moją skórę.
A dodatkowym akcentem jest to, że jestem miłośnikiem matowych pomadek i chętnie przygarnę nową do mojej kolekcji. Potraktuję to jak mały prezent urodzinowy, które mam na początku maja 😉

Agata
3 lat temu

Od lat się nie maluję. Parę lat temu na studiach to jeszcze tak, tusz, kredka, podkład. Ale potem poszłam do pracy na etat i jakoś mi się odechciało. Wiecznie niewyspana, wolałam pospać chociaż chwilę dłużej niż stać przed lusterkiem. Myślę że w twoim wyzwaniu Aniu cos jest ze człowiek jest bardziej ogarnięty. Bo jak chodzę do biura to ubieram się tak nie na luzie ale też nie dres. Mogę mieć dżinsy, bluzkę, koszule. Ale jak teraz mamy zmiany i jeden tydzień w biurze a drugi zdalnie, to w domu już tylko dres/piżama 🙈🙈 chyba muszę zrobić inwentaryzację kosmetyków pewnie więc… Czytaj więcej »

Previous
Seriale o religiach – 3 tytuły
Przez 7 dni codziennie malowałam się podczas kwarantanny. Co mnie zaskoczyło?

201
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x