Ile wydaję na jedzenie i czemu kasuję komentarze [TYGODNIK]

Spotkałam się niedawno z Malwiną, która dopiero co wróciła z podróży po Iranie. Trzytygodniowej. Jakie masz wyobrażenie o tym kraju?
Ludzie byli mili, gościnni, serdeczni. W Teheranie kobiety noszą chusty tylko tyle, ile trzeba. Gdy weszła zameldować się w hostelu, to obsługa zapytała, czemu owinęła się jak radykalna islamistka. Na prowincjach inaczej, ale okazuje się, że prawie każdy z kim rozmawiała był ateistą. Tyle, że jakby przyznał to publicznie – kara śmierci.
Jakiś czas temu polecałam Wam książkę o Irankach. Jeszcze w latach 70. kobiety mogły chodzić w krótkich spódniczkach i bez chust na włosach. A potem w niefajnych okolicznościach zmieniła się władza i kraj stał się islamski. I teraz Malwina w trzydziestostopniowym upale nie mogła mieć krótkiego rękawka (zabudowanego wszędzie), tylko długi.
Jestem szalenie przeciwna mieszaniu się religii w sprawy państwowe. Bez względu na to, jaka to religia.
Dlatego nagrałam film o tym, że religia nie powinna być nauczana z naszych podatków w szkołach. Rocznie na ten cel przeznaczamy miliard trzystapięćdziesiąt tysięcy złotych. To pieniądze na wypłaty księży i katechetów. Tylko dlaczego płaci za to państwo, a nie kościół? Nie mam nic przeciwko religii jako takiej. To jest piękne, że ludzie w coś wierzą, że znajdują w tym oparcie. Że nie czują się samotni. Ale jeśli w przeciętnej szkole mamy więcej lekcji religii niż chemii, fizyki, biologii i geografii razem wziętych, to coś jest chyba nie tak. Przeanalizowałam mnóstwo ramowych planów nauczania, standardem są  lekcje religii tygodniowo przez wszystkie lata, podczas gdy np. chemia jest jedna i tylko przez rok. W liceum ogólnokształcącym także.
Przygotowałam o tym film:
Oraz wersję tekstową, taki skrót:

Religia w szkole to zły pomysł. Dlaczego?

Co zamiast lekcji religii?
Może podstawy filozofii, albo krytycznego myślenia. Nauka o religiach i kulturach świata, albo podstawy psychologii. A może właśnie jakiś przedmiot, gdzie będzie można podebatować, porozmawiać, swobodnie wymienić myśli.
Sądzę, że od lekcji religii większą wartość niesie seria dokumentów
W poszukiwaniu Boga z Morganem Freemanem (bardzo merytoryczne i są na netflixie!) czy kanał Joli Szymańskiej na Youtube.
Zresztą zapraszam do zapoznania się z moją argumentacją z filmu, bo w pierwszych dwudziestu sekundach zapobiegliwie wytrącam jeden z ręki (absolutnie każda zarejestrowana religia może być nauczana w szkole jako przedmiot, jeśli znajdzie się siedmiu chętnych, każda, czyli dotyczy to też członków Kościoła Zielonoświątkowego, Ewangelików i Muzułmanów też).
Tymczasem dostaję taki komentarz:
Poza brutalnym gwałtem na logice (propaganda „islamska ateistyczna” brzmi jak hasło biorące udział w konkursie na oksymoron roku) i nienawiścią, jest zły na bardzo wielu poziomach. „Dobre słowo” brzmi jak ironiczny nick, katolicy w ogóle nie gwałcą, a co dopiero księża, nie? (Mapa kościelnej pedofilii tutaj). W filmie mówię o tym, że szkoła nie jest miejscem na żadną religię – „dobre słowo” pisze, że „wolicie” (czyli kto?) islam. Pisałam to wielokrotnie – jako osoba niezwiązana z żadną religią nie wyobrażam sobie związku z kimś, dla kogo religia jest turbo ważną sferą życia, bo brakowałoby porozumienia na elementarnym poziomie, a z wiarą się nie dyskutuje. To nie pole na merytoryczne, logiczne argumenty. Jeśli komuś wiara mówi, żeby nie mieszkać razem przed ślubem albo nie uprawiać seksu przedmałżeńskiego, to próba przekonania drugiej osoby do swojej racji będzie sprowadzać się do postawienia jej przed wyborem związek albo wiara.
Ech. Dawno żaden komentarz mnie tak nie zdziwił, bo z tym argumentem rozprawiłam się w pierwszych 20 sekundach nagrania! Nawet 20 sekund to było za dużo do obejrzenia😰
Niedawno Asia Pachla napisała świetny tekst o tym, dlaczego blogerzy usuwają wasze komentarze. Polecam lekturę, sama zbyt rzadko używam opcji banowania i usuwania.
Nie cierpię tylko momentu, gdy ktoś zarzuca mi kłamstwo/błąd w rozumowaniu, ja przedstawiam dowód/argument po czym ta osoba kasuje swój komentarz, bądź banuje mnie 😀
Polemika jest w porządku, ale sensowna 🙂
O, odnośnie bezsensownego komentarza – nie wiem czym jest „edukacja seksualna ruchania się z kozami”, ale wiem za to, że Sex Education to bardzo fajny serial netflixa i chociaż dla młodszej publiki, to polecam bardzo mocno.
Rzadko kiedy połykam seriale, bo zwyczajnie wolę chyba jednak czytać książki, ale ten oglądało się bardzo przyjemnie.
O właśnie! Przeczytałam „Prawo do lenistwa” wyśmiane, z szalenie niskimi notami, ale chciałam się zapoznać z pracą i w kilku miejscach koleś ma rację, 12 godzin pracy to nie przywilej, tylko draństwo.
Widzieliście nową reklamę Gillette? Wszyscy zdążyli ją omówić, więc skrótem – opowiada o tym, że niektórzy mężczyźni zachowują się słabo i warto dawać dobry przykład synom. Nie rozumiem skąd oburzenie i niskie noty, przekaz reklamy jest totalnie ok

Aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, że maszynki dla kobiet wciąż są droższe niż te dla mężczyzn i jest mi z tym dziwnie.

Poczytajcie sobie w wolnej chwili komentarze pod filmem, są dramatyczne 🙂

Nie czytam portali plotkarskich, ale bardzo zaimponowało mi, że Kasia Tusk przez 5 lat była w stanie ukryć przed mediami, że wyszła za mąż. Sama bardzo cenię sobie swoją prywatność (nawet mam lekką paranoję na tym punkcie), ale chyba nigdy już nie uwierzę, że się „nie da”. Można żyć sobie po cichu nawet będąc na świeczniku. Szanuję mocno!

No i jeszcze jeden gorący temat – rozmawialiśmy na insta szczerze o tym, ile wydajemy na jedzenie.

Ile miesięcznie wydajesz na #jedzenie? 🤔 Kocham jeść, lubię testować nowe składniki, czuję się wtedy jak odkrywca albo alchemik szukający kamienia filozoficznego. Mieszam, kombinuję, testuję. Lubię też czasami zjeść na mieście. Staram się robić to raz w tygodniu. Zazwyczaj to menu lunchowe w granicach 25 zł, ale zdarzy się też drogie miejsce czy na przeciwnym biegunie – bar mleczny. Odkrywam w ten sposób nowe smaki. Czasem zrobię obiad za 10 zł, czasem taki dość drogi. Lubię piec, lubię różne mąki, dziwne przyprawy. Nie odmawiam sobie awokado, nawet gdy jest drugie. No i wyszło mi, że wydaję (z jedzeniem na mieście) jakieś 1000 zł miesięcznie😰 Z jednej strony dużo, z drugiej mało. Wprowadzam sporo zmian do swojej diety, bo po bardzo długim chorowaniu zmieniły mi się nieco smaki i zapotrzebowanie. No i tak się zastanawiam, jak to wychodzi u Ciebie? Ile wydajesz na jedzenie miesięcznie? Przyznam, że Elwira z @jakonatorobi siadła mi na ambicję 🙂 175 zł na tydzień dla 4 osobowej rodziny… brzmi jak wyzwanie 😀 #jedzenie #kasa #budżet #wydatki #planowanie #dieta
Post udostępniony przez Ania (@aniamaluje) Sty 18, 2019 o 12:08 PST

Wasze komentarze to pełen przekrój, od 200 zł na osobę miesięcznie (!) po 1500.
W każdym razie ja zamierzam sprawdzić, czy jestem w stanie przyciąć swoje wydatki bez straty radości z gotowania i jedzenia.

Na instastories polecałam ostatnio kilka wartościowych kont, więc nie będę rozwlekać tego tygodnika.

Na blogu pisałam też:

Dlaczego twoja mapa marzeń nie działa 💁🏻

Pojawił się też wpis o pomysłach na nudny wykład z obowiązkową obecnością

Nudny wykład? 8 produktywnych pomysłów!

Ah, jeszcze jedno, zanim polecę fajny tekst – jadłam przepyszne pączki w MOD donuts. Naprawdę sztos, chociaż nie jestem wybitną fanką pączków.

Polecany tekst: Szkoda życia na letnie związki
Najpierw tytuł mnie zmylił, bo myślałam, że chodzi o lato, ale ładny tekst.
Uściski 🙂

Uściski, Ania
Subscribe
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anna
Anna
5 lat temu

Aniu, a znasz może książkę Moniki Bobako „Islamofobia jako technologia władzy”? Wydaje mi się, że doskonale wpisuje się w Twoją powyższą wypowiedź. Pozdrawiam 🙂

akwarela
akwarela
5 lat temu

Usuwasz komentarze, które tylko wyrażają nienawiść lub są w nim wyzwiska czy też takie, które uważasz za idiotyczne itp.? Mój dotyczący lekcji religii się nie pojawiał i tylko jestem ciekawa czemu, bo pierwszych dwóch kwestii nie poruszył, co najwyżej mógł być dla kogoś głupi 😉
Biała sukienka śliczna i świetnie leży.

39/10
39/10
5 lat temu

U mnie też 1000-1200 na jedzenie idzie. Mam zamiar w przyszłym miesiącu dać sobie limit 600 zł i zobaczę czy się uda czy nie (szczególnie, że wybrałam najkrótszy miesiąc w roku :D).

Kornelia
5 lat temu

Oglądałam serial i mega polecam! W prosty, luźny, przyziemny sposób opowiedziana historia z różnych perspektyw, różnych problemów i stereotypów, z którymi możemy się spotkać. Daje do myślenia, uczy i bawi. Połączenie idealne ;P

Dorota
5 lat temu

Lubię sobie dobrze zjeść, choć niekoniecznie drogo 😉 Co do gościa, pogubił się i to ostro. Sam sobie zaprzecza.

Mira
Mira
5 lat temu

W tym chorym kraju chyba nigdy nie będzie dobrze. Czasem mam wrażenie że ile by nie było ludzi którzy mają mózgi to jednak tempo rozmnażania się tych niemyslacych jest zbyt duże. Co do tego komentarza który wrzuciłas to napisał taki typowy ucisniony Polaczek Janusz. A odnośnika bicia i gwalcenia mogliby zrobić statystykę ilu gwalcicieli sprawców przemocy domowej siedzi w pierwszych ławkach w kościele bo pewnie wielu. Przed chwilą w radiu usłyszałam że kobiety które urodziły 4 dzieci bądź więcej dostaną emeryturę, pytam za co? Przecież dzieci potrzebują matki w domu jak są conajwyzej w podstawówce a przez resztę lat te… Czytaj więcej »

Kosmetolog Marta
5 lat temu

Niestety, ale nasze społeczeństwo zaczyna się robić coraz bardziej upośledzone intelektualnie. Ja zauważyłam to np po osobach w moim wieku, które w jakiś tam sposób poznałam, że niektórzy się po prostu myślowo nie rozwinęli w czasie edukacji albo się cofnęli i łykają wszystko co kto poda, bez żadnej analizy czy weryfikacji.
Już się boję co będzie kiedy kolejne pokolenie zacznie dorastać…

Ewa R
Ewa R
5 lat temu

Masz zupelną racje co do religii. Ja sama się wypisałam w liceum bo zakonnica która Nas uczyła uważała że tylko katolicy są dobrzy i oczerniała inne religie, o których nie miała pojęcia. Nie jestem zbytnio wierząca. Boli mnie to że kościół wtrąca się w polityke. Chciałabym żeby ludzie także docenili dni ważne dla Polski jak 11 listopada a nie tylko te koscielne. Zamiast lekcji religii lepsze moim zdaniem bylyby lekcje o obywatelstwie, sprawach spolecznych…

Tax Angels
5 lat temu

Odpowiadając na pytanie o wydatki, u mnie to jest ok 500-600 zł miesięcznie. Bardzo lubię Twoje posty tego typu, gdzie zaczynam czytać o jednym, w toku pojawia się kilka innych wątków i wreszcie przechodzić do omówienia kwestii z tytułu. Lubisz i umiesz trzymać czytelnika w napięciu. Pozdrawiam! 😉

Previous
Religia w szkole to zły pomysł. Dlaczego?
Ile wydaję na jedzenie i czemu kasuję komentarze [TYGODNIK]

9
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x