Afro bez fryzjera, czyli drobne loczki na słomki

 Sprawdzam sobie czasami różne urodowe patenty i pewnego dnia ciekawość kazała mi sprawdzić czy drobne loczki na słomki to rzeczywiście działający trik czy ściema.

Podzieliłam więc włosy na małe pasma, skręciłam je wokół własnej osi oraz ciasno lub mniej ciasno wokół słomek. Następnie takie słomki trzeba zabezpieczyć, np. związując dwa końce, przytrzymując włosy wsuwką do słomki lub spinką żabką. Moim zdaniem najlepiej sprawdza się związanie słomek.

Należy pasma owijać wokół słomek dość uważnie, bo łatwo się zsuwają.
Przykładowy filmik znajdziecie tutaj.
Ponieważ robiłam sobie afro/barana z czystej ciekawości, pasma nawijałam na różne sposoby. Im większa średnica słomki tym luźniejsze loki i tak dalej. Mała słomka pozwoli uzyskać loczki od czubka głowy.

Rozplątanie jest bajecznie proste a śpi się w tym zaskująco wygodnie. 
Efekty, uwagi:
Jeśli nie zakręcisz do samej nasady, będzie to wyglądać bardzo głupio (strzałka z lewej strony).
Jeśli nie zakręcisz dobrze końcówek, będzie to wyglądać jeszcze bardziej idiotycznie (strzałki po prawej).
Gotowy lok to sprężynka, można ją rozdzielić na dwie czy trzy dla większej objętości. Włosy zakręcone ciasno w spiralki stają się wizualnie o połowę krótsze.
Trwałość – loki utrwalone lakierem trzymały się cały dzień, nieutrwalone rozprostowały się w trzy godziny (miałam kucyk i uwięziłam je w środku).
Jeśli z jakiegoś powodu mamy ochotę na afro ale nie chcemy używać do stylizacji ciepła, warto rozważyć metodę na słomki bo jest szybka, tania i skuteczna.
Ja wyglądam jak baran z defektem genetycznym, ale gdyby fryzjer skrzywdził mnie cieniowaniem to pewnie nosiłabym taką fryzurę aż odrosną 😀 Drobne loczki mogą być też bazą do różnych upięć, np. do fryzur na studniówkę.

Czy jest na sali ktoś, kto próbował? Zapraszam dzisiaj na snapa (aniamaluje) zanim wygasną snapy z mycia słonia oraz z nocnego marketu w Phuker (Tajlandia) gdzie pokazuję pyszne uliczne jedzonko.
Jutro kierunek Bangkok więc dokończyłam tylko wpis załadowany jako szkic – nie mam pojęcia jak będzie z dostępem do internetu :).
Dobrej nocy!





Bądź na bieżąco! 

  INSTAGRAM ❤ FACEBOOK 
❤ FACEBOOK MONIKI 


Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) –

 jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem 🙂

Follow on Bloglovin

Komentując oświadczasz, że znasz regulamin

Uściski, Ania
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Previous
Tajlandia I – lot Qatar Airways, spóźniony samolot i zgubiony bagaż
Afro bez fryzjera, czyli drobne loczki na słomki

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x