10 sposobów by uniknąć ciągłego chorowania

Sposoby na bycie zdrowym
Dwa tygodnie po grypie znów masz grypę? Ledwo na nowo wdrożyłeś się do pracy po anginie ropnej, a ona znowu cię dopadła? Może…coś robisz źle?

Nie sądziłam, że taki tekst będzie potrzebny, ale piszę na waszą prośbę. Zdziwienie moimi słowami o częstej wymianie szczoteczki do zębów stało się fajnym punktem zapalnym do napisania o tym kilku słów.

Gdy byłam dzieckiem czteroletnim, ciągle miałam anginę ropną. Tuż po wyleczeniu były dwa tygodnie spokoju, a potem kolejna angina. Zmęczony tym wszystkim lekarz (nikt nie miał pojęcia, że zmagam się z większym problemem) zalecił wycięcie migdałków. Efekt był taki, że nadal chorowałam :).
Moi rodzice próbowali wielu środków na odporność, więc oprócz tranu, przeróżnych kropli, spacerów, adekwatnego ubioru, jedzenia czosnku i innych niezbyt smacznych rzeczy, wciąż chodziłam do przedszkola w kratkę ;-). Płakałam przyjmując okropne leki w postaci obrzydliwej zawiesiony a potem gdy przychodziła do nas pielęgniarka robić mi regularne zastrzyki w tyłek. A chorowałam nadal.
Dzisiaj wiem, że stało za tym coś więcej i jako-tako to ogarniam, ale mam kilka ważnych wniosków i lekcji, które dotyczą pozornie nieistotnych rzeczy.
1. Po chorobie zmień szczoteczkę
Grypa, angina ropna i inne świństwa – po przebytej chorobie wymień szczoteczkę do zębów, bo będziesz się zarażać sam od siebie. To dlatego tak długo broniłam się przed szczoteczką elektryczną, wyrzucanie główki co chwilę, szybko by mnie zrujnowało. Warto też raz na jakiś czas szczoteczkę wyparzyć, chociaż to nie zabije wszystkiego. Jeśli wyparzałam, to dolewałam kilka kropli z pestek grejpfruta. Wiem, że niektórzy dezynfekują szczoteczki w wodzie z octem jabłkowym albo w wodzie utlenionej, ale ja po prostu wolę wyrzucić.
2. Nie ignoruj sygnałów!
Jednym z powodów dla którego nie zdecydowałam się na lek usuwający opryszczkę jest fakt, że służy mi ona za genialny radar. Gdy czuję delikatne swędzenie na górnej wardze to wiem, że moja odporność ma jakiś kryzys. W tej fazie opryszczkę załatwia olejek z drzewa herbacianego (nie ma szans się wykluć!) a ja wiem, że muszę mocniej popracować nad swoją odpornością i przeciwdziałam.
3. Wyparzanie ubrań
Jako osoba z permanentnym zapaleniem płuc i oskrzeli jestem narażona na zapraszanie niechcianych gości do swoich płuc, w  których mają wymarzone warunki. Nie mam ochoty wysyłać zaproszenia gronkowcowi, więc regularnie – a po przebytej chorobie to już konkretnie – piorę ubrania w bardzo wysokich temperaturach. Z dzieciństwa, pamiętam dobrze charakterystyczny zapach „gotowanych szmat”, bo nie istniały wtedy takie fajne pralki. Dzisiaj można spokojnie prać w 90-95 stopniach. Oczywiście wpływa to na to, że preferuję ubrania ze sztucznych i bardziej odpornych materiałów.
4. Pościel wywietrzona?
Pranie i wymiana pościeli to raczej norma, ale warto wymrozić kołdrę na balkonie :)). Jeśli często chorujemy, najlepsza będzie jakaś antybakteryjna, w której nic za bardzo nie ma szans się rozwinąć, są materiały z włóknami srebra… to samo dotyczy poduszki 🙂
5. Szalik
Komu przyszedłby do głowy szalik? Chuchamy w niego, dmuchamy a on cały czas znajduje się w okolicy ust. Szalik obowiązkowo pierzemy w bardzo wysokiej temperaturze :).
6. Kapusta kiszona
Po kuracji antybiotykiem koniecznie odnawiamy sobie florę bakteryjną w jelitach. Jogurty naturalne, kapusta kiszona, sok z kiszonej kapusty. W przeciwnym razie dramatycznie zwiększamy swoje szanse na kolejne choróbsko 🙂  Kwaszona kapusta odpada, bo dla dobra jelit chodzi o fermentację mlekową 😉
7. Naciskaj na wymaz z gardła/nosa
Problemy finansowe NFZ mam w nosie i zawsze naciskam na to, by zrobić mi wymaz z gardła lub nosa w celu dobrania antybiotyku do konkretnej bakterii, a nie na oślep. Im więcej osób będzie na to naciskać lekarzy, tym lepiej. A że lekarze nie lubię poinformowanych pacjentów, to ich problem.
8. Szorujesz język?
To też mnie zadziwia, że większość osób używa samej szczoteczki do zębów. Jak ktoś używa jeszcze nitki dentystycznej to jest bohaterem :)). Wiem, że płyny do płukania ust są popularne i spoko, ale warto mieć taki specjalny skrobak do języka. Bez tego czuję się brudna. Można też pobawić się w ssanie oleju 
9. Lepiej zapobiegać niż leczyć
Gdy nauczymy się dobrze odczytywać sygnały płynące z naszego ciała, lepiej zrozumiemy jego potrzeby. Przykładowo gdy czujesz się niewyraźnie i boli cię głowa, to zazwyczaj nie jest to sygnał „weź tabletkę na ból głowy”, tylko czegoś innego. Mam wrażenie że większość z nas bierze różne tabsy na objawy, ignorując istnienie przyczyny. Coś jak osoba jadąca samochodem i zakrywająca oczy w chwili zagrożenia. To że go nie widzisz, nie oznacza, że go nie ma :). 
10. Wzmacnianie odporności
Jestem pewna, że znacie mnóstwo wspaniałych sposobów na odporność – od zbilansowanej diety przez ruch aż po hartowanie. Jeśli ktoś ma ochotę takimi sposobami się podzielić, to byłoby mega fajnie! 😉 Ja odziedziczyłam niefajny układ oddechowy w genach i będę się z tym zmagać ciągle. Z tego powodu bardzo dbam o to, by nie pogarszać swojego stanu niepotrzebnymi chorobami wirusowymi czy bakteryjnymi. Bo po co? 🙂
Zanim padną pytania o ubrania ;-))
Koszula (klik), spodnie Bershka, botki Centro, szminka – Avon, numerek się starł 🙂 
:))

Bądź na bieżąco! 

  INSTAGRAM ❤ FACEBOOK 
❤ FACEBOOK MONIKI 


Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) –

 jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem 🙂

Komentując oświadczasz, że znasz regulamin

Uściski, Ania
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Monika
4 lat temu

Przechodząc przez różne fazy stanu mojego zdrowia wypracowałam to i owo, co sprawia że nie zgadzam się z pewnymi elementami Twojej listy. Wynika to z moich doświadczeń, a każdy ma inaczej więc tak tylko uprzedzam. Nie mnie oceniać jaki jest stan Twojej odporności, a jaki mój i dlaczego jest tak a nie inaczej. Jest i już. Uważam jednak że teraz jest lepiej niż było, więc coś tam zadziałało. Więc: 1. Unikam jak ognia wszelkich proszków typu ibupromy, paracetamole i aspiryny. Okropnie niszczą cały układ pokarmowy (żołądek, wątrobę, florę jelitową). 2. Jak się czuje źle/gorzej to zastanawiam się czy może nie… Czytaj więcej »

Justyna
Justyna
4 lat temu

Szczoteczka jak najbardziej w punkt! Ja nie moge zyc bez irygatora – water flosser- taka wodna nic dentystyczna. Karczer do zebow😉a ostatnio odkrylam skrobak miedziany do jezyka- usuwa osad jak NIC innego!

Dla mnie zabraklo najwazniejszego punktu- Sen. U mnie jedna nieprzespana noc I mam albo opryszczke albo przeziebienie🤯 kiedys opryszczka lub przeziebienie lub dwa na raz zawsze przed okresem! Zaczelam wtedy jesc salatki warzywne (surowe) I jak reka odjal. No I stres- ten dobija najbardziej.

Zastanawiam sie czy suszarka do ubran zalatwia sprawe prania w wysokich temperaturach? Ja max piore w 60.

Trzymaj sie zdrowo Aniu💚

Previous
O teście DNA, sięgnięciu dna i śmiesznym płaszczu :D [tygodnik]
10 sposobów by uniknąć ciągłego chorowania

2
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x