Pranamat vs. podróbka + KOD RABATOWY 2020

autor Posted on

W tym wpisie będzie wszystko. Historia masażu barków, co ma wspólnego wibrator z matą do akupresury i czy nowsze podróbki Pranamat są bliższe oryginałowi 🙂 No i to, co na co czekacie od dawna KOD RABATOWY!

Moim problemem są spięte barki i kark. Ku zniesmaczeniu mojej mamy, zdarza mi się ten kark w losowych momentach naciągać i „strzelać szyją”. Paskudne wiem. Przypomina mi tę brzydką scenę z Leona Zawodowca, podczas której Gary Oldman robi dokładnie to samo. Brr, okropne! Podobnie jak ja jestem okropnym człowiekiem gdy mam PMS🤪. Z racji naciągania karku czy łapania się za bark, często ktoś oferuje mi masaż. Zazwyczaj beznadziejny i nie dający żadnych efektów.
Dawno temu byłam na wyjeździe w grupie różnych ludzi i był tam chłopak, na którego patrzyłam jak na natrętnego komara. PMS to u mnie wybitny leave me alone mode. Niestety siedząc we wspólnym gronie zupełnie bez namysłu naciągnęłam sobie kark i wbiłam palce w łopatkę. Chciałam tylko poczuć ulgę, ale nie przewidziałam, że wydarzy się najbardziej przewidywalna rzecz na świecie… z jego ust padnie pytanie –pomasować? Zdążyłam ledwie spojrzeć i nim wypowiedziałam „nie dzięki” szybko rzucił coś w stylu „serio znam się na tym” a ja się… zgodziłam.
Teraz ogarnijcie mój tok myślenia, bo jest zabawny :D. Błyskawicznie przemknęło mi przez głowę, że chłopak chwilę popróbuje, a gdy sam zobaczy, że moje barki są wciąż spięte, speszony porażką sam odpuści dalsze próby ściągania mojej uwagi.

Zwrot akcji jest taki, że chłopak na masażu karku rzeczywiście się znał, napięcie opuściło moje ciało i to mi zrobiło się głupio. Ostatecznie spędziłam z nim trochę fajnego czasu i okazał się naprawdę bystrym gościem. Także panowie pędzący masować barki koleżankom z pracy – nauczcie się robić to dobrze, a zwiększycie swoją skuteczność w nawiązywaniu biurowych romansów🤪.

kod pranamat

Drobne historyjki z życia na bok, najbardziej na ból karku i barków pomaga mi prawdziwy tajski masaż, poduszka i mata Pranamat i wibrator. Serio. Już w 2012 pisałam, że od szczotki do ciała nie oczekuję głaskania, a ostrego szorowania i z masażem mam tak samo. Irytują mnie te delikatne, relaksujące. Nie jestem zrelaksowana, tylko znudzona i wkurzona, że ktoś mnie dotyka. Za to uwielbiam masaż tajski! Ale nigdy nie zapomnę waszego szoku gdy poszłam na Bali na masaż tkanek głębokich i zapytana odpowiedziałam, że dla mnie za lekki. Aż mam ochotę zanucić wers „my body different”, a to oznacza za dużo tiktoka!

Historię o macie znacie :).
Dawno temu (jeśli ktoś ma screen ze snapchata, będę ogromnie wdzięczna!) matę do akupresury polecił mi fizjoterapeuta. Kupiłam, przyniosła mi ulgę dwa razy a potem przestała robić na moim ciele wrażenie. Gdy w 2018 marka Pranamat zaproponowała przetestowanie ich wersji, nie paliłam się do tego pomysłu. Miałam kiepskie doświadczenie z poprzednią matą do akupresury i poczucie, że to produkt bez sensu. Resztę znacie, opisałam to w tekście o tym, jakie są moje odczucia po roku stosowania Pranamat Eco. No zakochałam się w niej i nie potrafię się z nią rozstawać. Poszewkę poduszki zabrałam nawet w miesięczną podróż po Azji. Zaraz przejdę do porównania, ale został nam w tej historii wibrator.

Różdżka lelo

Opisał to w swojej książce Tim Ferris (w Tytanach) rekomendując posiadanie różdżki każdemu atlecie. Wibracje rozluźniają spięte mięśnie a skrótowo przeczytasz o tym tutaj. Nie powiedział tylko, że puszcza ból barków, ale zaczyna boleć ręka, którą to bydle trzymasz😅.

Z matami jest jak z autem. Do celu dojedziesz i starym maluchem i autobusem miejskim i rodzinnym autkiem z dużym bagażnikiem, ale za każdym razem będzie to podróż w innym stylu. Nie śmiałabym mówić, że to to samo. Ani też psuć zabawy zwolennikom którejkolwiek opcji. Byle autko było bezpieczne i po przeglądzie.

Pranamat wywołuje u mnie tyle samo kontrowersji co u innych nieśmiertelny spór o to czy MacBook czy laptop z windowsem. Albo jabłuszko vs. android. Moim zdaniem są rzeczy, których trzeba spróbować i przekonać się osobiście.

pranamat

Od moich ostatnich testów rynek mocno się rozwinął. Oprócz istniejących od wieeelu lat klasycznych mat do akupresury (nie byłam zadowolona, kłucie było zbyt powierzchowne, płytkie) i ich nieatestowanych kuzynów, pojawiły się maty z kolcami do złudzenia przypominającymi te, za które pokochałam Pranamat.

Podobieństwo niestety jest wyłącznie wizualne. Plastik fioletowej wersji (podróbki, Pranamat opatentowało wzór z kwiatem lotosa) jest lżejszy, cieńszy i słabszy. Z wyglądu są jednak niemal identyczne! Postarali się.

pranamat


Poza różnicą w wypełnieniu, gdzie zamiast włókna kokosowego jest tania gąbka, sposób mocowania kolców jest inny, materiał wierzchni jest tandetny, czuć różnicę w użytkowaniu.

pranamat
pranamat

Ciężar ciała rozkłada się bardzo nierównomiernie. To jest powód, dla którego boję się, że uszkodzę sobie skórę tańszą matą. Zobrazuję na przykładzie ze stopą.

pranamat

Dwa dni przed zakończeniem gimnazjum wbiłam sobie w stopę denko butelki. Mam olbrzymi strach przed tym, że coś podobnego mi się w życiu zdarzy drugi raz.

W przypadku maty Pranamat czuję, że jestem bezpieczna, że ciężar ciała rozkłada się równo na kolcach i nie będzie skupiony nadmiernie w jakimś punkcie. W przypadku podróbki jest zupełnie inaczej. Moja pierwsza mata (szacuję, że to był 2016 albo 15) też miała miękkie wypełnienie i nie budziła mojego zaufania.

Moc kolców: nie potrafię obiektywnie porównać mat, ponieważ korzystam z Pranamat tak długo, że moja skóra zaprzyjaźniła się już z uczuciem kłucia. Na początku odczuwałam ból przy pierwszych masażach, teraz już od pierwszych sekund czuję się dobrze. Druga mata nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia. Położyłam ją sobie pod plecy i pupę i pracowałam jak zawsze. Zupełnie zapomniałam o jej istnieniu, nie zrobiła mi żadnej różnicy. Gdy siedzę przed komputerem na pranamacie, po maksymalnie 45 minutach czuję, że muszę wyciągnąć ją spod pupy, bo ciało ma dość.

Gdy leżę, potrafię całkiem się zrelaksować i odpłynąć, za to masaż stóp jest nadal bardzo, ale to bardzo intensywny.

to złapał kiedyś samowyzwalacz 😉

Nie mogę jednak całkiem zjechać podróbki, bo ma jedną zaletę. Jest lekka i łatwo można ją spakować i przetransportować. Pranamat można delikatnie na chwilę złożyć, ale nie na stałe. Jest ciężka, solidnie wykonana i zajmuje dużo miejsca. Przechowywana na płasko w domu nie stanowi oczywiście problemu, ale jak uparłam się spakować matę na wyjazd do Gruzji, to był to problem. Do Azji zabrałam samą kolczastą poszewkę poduszki i był to jakiś kompromis, ale jednak transport jest problematyczny.

Z drugiej strony podróbka jest łatwa w transporcie, ale ja nie czuję żadnej potrzeby jej transportowania. Jak tylko opublikuję ten tekst, oddam ją właścicielowi i chcę o niej zapomnieć 🙂

pranamat

Co mi daje mata?
Nie piję kawy, więc rano stawiam na niej stopy i robię dwa kroki – to natychmiast mnie rozbudza, jak lodowaty prysznic. Moje ciało dostaje sygnał, że żyje. Lubię siedzieć na niej pracując, albo leżeć wieczorem i słuchać podcastu albo medytacji. Nie kryję jednak, że jestem większą fanką poduszki. To bez niej nie potrafię żyć, bo w moim ciele napięcie gromadzi się w karku i barkach. Czytanie z tym cudem pod głową jest cudowne.

Mój ranking wygląda tak:

Na pierwszym miejscu Pranamat, potem długo długo nic, zwykła mata od fizjoterapeuty i… nic. Resztą nawet nie ma co zawracać sobie głowy, jeśli decydujesz się na matę, sprawdź tylko czy to wyrób medyczny, której klasy i czy ma certyfikaty. Bezpieczeństwo jest bardzo ważne.

kubeczek menstruacyjny jaki wybrać

Pamiętaj, że każde ciało jest inne i mamy różne preferencje. Najlepiej pokazują to chyba stories o kubeczku (Podróż odbyta, dziękuję za użyczenie!). Jednego zadowoli zwykła mata do akupresury, dla innego to będzie za mało. Jednak gdy ktoś się boryka z problemami zdrowotnymi to różnica w masażu będzie dla niego na pewno wyczuwalna bardzo szybko. Ja swoją matę pożyczałam znajomym gdy byłam w podróży. Zazwyczaj kończy się tak, że jest fajnie, jest szał ale miłość do tego produktu rozumie się dopiero, gdy przychodzi czas zwrotu. Dwa dni bez przypominają jak wcześniej funkcjonowało się ze spiętymi mięśniami a za ukojeniem, które daje mata się tęskni. Matę kupiły moje koleżanki (Aga, Patka, Marysia), ale znam też dwie osoby, na których nie robi żadnego wrażenia i jedną, która nie cierpi takiego „relaksu” ;-). Ja kocham i gdy wracam z jakiegokolwiek wyjazdu, marzę nie tylko o kąpieli, własnym kibelku i łóżku, ale też o chwili na macie 😉

pranamat

To jeszcze krótko, bo cena Pranamat budzi zawsze kontrowersje – oprócz marketingu (obiecuję nie wydać na głupoty!), na cenę składa się produkcja w Unii Europejskej, ekologiczne materiały potwierdzone certyfikatem Oeko-tex, patenty (kolce w kształcie kwiatu lotosa to patent pranamat, maty fizjoterapeutyczne mają inny układ). Nie mogę pominąć badań klinicznych (to nie telezakupy, wszystkie cudowne efekty deklarowane przez producenta są potwierdzone badaniami :).

I precyzując raz jeszcze – na tego typu kolce i projekt maty firma ma patenty w Unii Europejskiej. Dlatego mają prawo mówić, że te wizualnie przypominające pranamat są podróbkami i mogą je zgłaszać. Poprzednia mata którą kupiłam reklamowała się hasłem „jak pranamat’ :). Słabe.

I teraz tak: na hasło aniamaluje jest 30% na zestaw (mata i poduszka), albo 20% na samą matę (lub poduszkę).
Przy zakupie z kodem też można zwrócić po 30 dniach gdy nie spełni oczekiwań (przeczytaj proszę zasady zwrotów). Matę można kupić na raty przez DotPay, jest też opcja PayPo.

Kod działa do 24.06.2020 (nie mam prowizji od sprzedaży, jeśli czytasz to gdy kod wygasł a znajdziesz inny – korzystaj śmiało!)

Maty dostępna na stronie Pranamat

Wpis we współpracy z Pranamat

pranamat
Uściski, Ania
Subscribe
Powiadom o
guest
25 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Gosia
Gosia
3 lat temu

Porównaj z XXX (najczęściej używane maty przez fizjoterapeutów) ośmielam się twierdzić, że nie na różnicy, a cena jest siedmiokrotnie niższa…

Ewelina
3 lat temu
Reply to  Gosia

Zgodzę się markowa różni się jakością.

Anna
Anna
3 lat temu

Ania uwielbiam Cię ale z tymi matami to przesadziłaś. Serio widziałaś ten patent? Bo na stronie pranamat tym się nie chwalą. Identyczna matę można kupić na Alliexpress za stówkę.

Katarzyna
Katarzyna
3 lat temu
Reply to  Anna

Ja też chętnie poznam nr patentu. Chętnie poczytałabym, co dokładnie zastrzegli

Katarzyna
Katarzyna
3 lat temu
Reply to  Aniamaluje

To znaczy gdzie? Przyszłam z Google i zadaję pytanie na blogu. Czy to problem również tu odpowiedzieć?

Anka
Anka
3 lat temu

Sorry. Wiem , że nie na temat, ale Twoje piersi są oszałamiające.

Mariola
Mariola
3 lat temu
Reply to  Anka

to samo pomyślałam 😛

Karolina
Karolina
3 lat temu

Cześć!
Czy ten post jest odpowiedzią na akcję XXX? Zauważyłam nagłe wzmożenie wśród ambasadorek Pranamat, a zbiega się to mocno z kwestionowaniem przez XXX etyki działań marketingowych Pranamat.
Ja sama dzięki Twoim poleceniom kupiłam matę mojej Mamie na święta i w zasadzie już sama nie wiem, czy nie za bardzo dalam się wciągnąć w ten marketing…

Veronika
Veronika
3 lat temu

Dziękuję za artykuł lecz nie zgodzę się z tobą z jedną rzeczą. Otóż nazywanie innych mat „podróbkami” jest nieadekwatne ponieważ sugerujesz że jedyna mata do akupresury jest tylko jedna właściwa i jest nią Pranamat. To jest oczywiście nieprawda ponieważ Pranamat jest tylko jedną z wielu typów mat do akupresury. Z tego co mogłam zauważyć to nazywanie innych mat (tak zwane przez Ciebie „podróbki”) tak naprawdę wpisują się idealnie w linie marketingową Pranamat po to by pokazać że inne maty są gorsze i (co najgorsze) szkodliwe. Nie ma na to uzasadnienia naukowego ponieważ jak słusznie zauważyłaś każdy może jechać takim samochodem… Czytaj więcej »

Elwira
Elwira
3 lat temu
Reply to  Veronika

Cześć, a czy możesz wrzucić gdzieś link do tych badań? trochę szukała, dużo osób się na nie powołuje, ale konkretów brak.

Kamila
Kamila
3 lat temu

Podpisuję się w 100%. Pranamat pomogło mi przetrwać zdalne nauczanie na studiach i 15 godzin dziennie przed komputerem. Dla kogoś, kto zawsze jest aktywny fizycznie i potrafi przez tydzień nie dotknąć komputera, zdalne nauczanie było koszmarem. Pomijając już aspekty psychiczne i poczucie wiecznej depresji przez zdalne nauczanie, pranamat pozwoliło mojemu ciału nie tylko odreagować ale i zrelaksować się. Wszelkie podróbki z jakimi miałam styczność lub inne maty – od fizjo, nie zrobiły na mnie żadnego wrażenia 🙃. Czasem na ich stronie są zniżki do 30%, więc polecam nawet jeśli kod wygaśnie obserwować stronę pranamat. Ja tak zakupiłam matę, bo te… Czytaj więcej »

zeta
zeta
3 lat temu

Chętnie zobaczę te badania o których producent trajkocze pod każdym nieprzychylnym komentarzem, ale jakoś nie pokazuje ich szerszej publiczności. Zazwyczaj brzmi to tak: „Mamy, ale jeszcze nie możemy pokazać”, „jesteśmy w trakcie zdobywania oficjalnych dokumentów” – i tak chyba od ponad roku. Póki nie zobaczę badań, nie uwierzę, że są. Przeceny o 30-50% na wszystkie produkty? Come on, nikt nie pracuje za darmo, nie ma opcji by schodzili poniżej kosztów produkcji, co tylko pokazuje, że cena maty jest wielokrotnie niższa niż te kilkaset złotych, skoro nadal opłacają im się tak duże promki (które wcale nie pojawiają się 2x do roku,… Czytaj więcej »

Zeta
Zeta
3 lat temu
Reply to  Aniamaluje

Szukałam ich nawet u Ciebie, ale nie znalazłam – są gdzieś zapisane?

Myszoptica
Myszoptica
3 lat temu

Też mam pranamat i sobie chwalę – jest niesamowity i wart swojej ceny. Ale ale ale. Główna różnica w porównaniu z innymi matami polega na rodzaju wypełnienia. W pranamacie w środku jest mata kokosowa i to ona robi robotę! Dla eksperymentu przełożyłem wypełnienie do innej taniej maty i zrobiło to olbrzymią różnicę. Na pewno kształt wypustek w pranamacie jest dopracowany i daje mocne doznania, ale rodzaj wypełnienia, a przede wszystkim podłoża jest kluczowy. Spróbujcie położyć się na jakiejkolwiek macie najpierw na łóżku a potem na twardej podłodze – różnica jest kolosalna!

Milena
Milena
3 lat temu

Hmm, chciałam się skusić, ale kod rabatowy nie działa 🙁

Agnieszka
3 lat temu

Hej, a jaki jest ten KOD RABATOWY? bo czytam czytam kilka razy artykul i nie moge znalezc…

Ewelina
Ewelina
3 lat temu

Pranamat, to nie jest jakieś odkrycie dzisiejszych czasów, maty tego typu są znane już od lat, ale nikt nie wysyłał ich blogerom i nie kosztowały po 600 zł, żeby podnieść poczucie ich cudownego działania. Nie nazywaj proszę innych mat podróbką, bo to nie prawda i wprowadzasz czytelników w błąd. Znam wielu fizjoterapeutów, którzy naśmiewają się z osób, które powielają opinie, jakoby Pranamat odkryło Amerykę i wprowadzili coś niewiarygodnego. Każda mata z atestem, która jest wyrobem medycznym będzie działała tak samo, nie ważne czy kosztuje 150 zł czy 600. Pisanie, że inne są podróbkami w mojej opinii jest wprowadzaniem w błąd.

Oliwia
Oliwia
3 lat temu

A ja kupiłam w końcu Pranamat po Twoim kolejnym poleceniu, ale po kolei. Dwa lata temu pierwszy raz widziałam u Ciebie Pranamat, szkoda mi było pieniędzy, chciałam sprawdzić czy będę korzystać i kupiłam matę innej marki, z której jestem zadowolona. Teraz kiedy zobaczyłam u Ciebie, że jest promocja postanowiłam kupić poduszkę z Pranamat, bo mój wałek to jednak wałek i to co innego niż poduszka i….. jak dostałam poduszkę od razu poszłam domówić matę, więc wywaliłam 2 x na przesyłkę i skorzystałam z 20% rabatu zamiast w pakiecie kupić z 30% upustem, no ale… 😀 kolce w poduszce są faktycznie… Czytaj więcej »

Previous
Czy można zadawać na wakacje? Zadania domowe na święta i ferie
Pranamat vs. podróbka + KOD RABATOWY 2020

25
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x