Jestem fanką ostrego szorowania. Głaskać można kota, ale moja skóra potrzebuje czegoś mocniejszego.
Rossmanowską szczotę kupiłam bo:
– włosie poprzedniej nie nadawało się już do użytku
– szukałam mocniejszych wrażeń
Przeczytałam w necie, że owa szczotka mi je zapewni. No to wyskrobałam cośtam z portfela i kupiłam, za 10,99zł (a następnego dnia zrobili na nią promocję i kosztowała 8,99zł…). Miało to być narzędzie przyjemnych tortur…
Producent pisze:
Szczotka do masażu idealnie relaksuje całe ciało. Już po kilku minutach masażu pobudzone zostaje ukrwienie oraz znika napięcie mięśni.
Obietnice spełnia.
Ale mnie skusiły recenzje, że to mały potwór, że skóra za pierwszym razem mocno czerwona, że ból i łzy i tak dalej.
Jak przykazano – rozpoczęłam szorujący masaż od kostek wzwyż. I było średnio, a gruboskórna nie jestem. Skóra się zaróżowiła. Lekko. Może mam problem z rozróżnianiem barw, ale na swoim bladym udzie czerwień bym zauważyła. Pod tym kątem szału jak dla mnie nie ma.
Ale jest mnóstwo innych plusów
+ czuję się na 100000% domyta
+ poprawa ukrwienia
+ poprawa jędrności i elastyczności skóry (duża!)
+ relaks
+ znika napięcie, mięśnie się rozluźniają
+ skóra sprawia wrażenie „młodszej”
+ usuwanie złogów toksyn
Ostatnie pogrubiłam, bo to dla mnie ważne ->niezdrowe jedzenie, mnóstwo leków i innych chemicznych syfów sprawiły, że czułam się „brudna”. To działa!
Ale są też minusy :
– pasek który ma sprawić, że szczotkę trzyma się pewnie jest chyba zaprojektowany na dłoń Pudzianowskiego
– niewygodna w trzymaniu, ale się nie wyślizguje
– za miękka (ale to moja subiektywna opinia)
Podsumowując:
Mimo wad – lubię, polecam, ale i tak rozejrzę się za ostrzejszym zawodnikiem.
Uściski, Ania
A zastanawiałam się własnie nad kupieniem 🙂 Chyba mnie przekonałaś 😉
Do buźki by się jeszcze coś przydało.. Pielegnacja twarzy wychodzi mi najgorzej :/
chcę to. mam nadzieję, że jeszcze znajdę…
Miałam identyczną szczotę, ale na rączce i niestety po dwóch-trzech tygodniach się rozpadła … Podejrzewam, że źle reagowała na wilgoć o.O
Spodobała mi się recenzja tej szczotki, dlatego też ląduje ona na mojej liście zakupów 🙂
tuska2103
Mozna uzywac szczotki gdy ma sie mocno widoczne naczynka?
Mi moja szczotka (bez tych kulek, dłuższa, też z rossmana) nieładnie się wgniotła (a konkretniej włosy), przez co nie nadaje się już do użytku. Też lubię szorowanie, wiec wypróbuję tą zakupioną przez Ciebie 🙂 Pozdrawiam.
nie wiem, czy lepsza nie będzie ta z rączką 😉
Też mam tę szczotkę. To moja pierwsza do szczotkowania na sucho (i to Ty mnie przekonałaś do tej formy pielęgnacji, a nie te wszystkie blogerki kosmetyczne! :)) i jestem z niej bardzo zadowolona. Póki co, dla mnie jest ostra w sam raz.
tylko na sucho 😉
A mnie wkurzają te gumowe wypustki, nie sprawdzają nie na łydkach, zwłaszcza kolanach, wolę szcztotkę z The body shop – ma dłuższe włosie, dzięki czemu lepiej się wpasowuje do skóry nie będącej płaską powierzchnią. Rossmannową lubię na plecy, jak namówię chłopaka, żeby mnie wyszorował 🙂
Też ją mam i sobie chwalę. Według mnie jest świetna, chociaż też się zgadzam, że jest odrobinę za miękka 😛 Sprawdza się świetntnie jako relaksujący masaż na mokro po treningu 😀
Ja kupiłam sizalową z superdrug w uk i jest ostra aż miło 😉
Sizalowa z superdrug
Naczytałam się i mnie skusiłaś, Aniu 🙂 Od dzisiaj masuję! Mam nadzieję, że przy częstszym stosowaniu nie wysuszy mi skóry, bo mam wrażenie że zostaną z niej wióry 😀
Mi na mokro rozsypała się po dwóch tygodniach, połowa włosia wyszła, a potem pękła i napuchła. Mimo, że nawet mi nie spadła i cały czas kładłam ją na włosiu, żeby woda ściekała.