Przyszła kolej na włosy kwietniowe 🙂 Zdjęcie przedstawia stan włosów z 1 kwietnia.
Niestety cały czas mam manię wycinania końcówek i także tym razem trochę podcięłam włosy.Tylko co z tego, skoro niemal każdego dnia znajduję kilka kolejnych rozdwojeń które z uporem maniaka usuwam… Metoda zabezpieczania kropla olejku+silikonowego jedwabiu niewiele daje, mimo, że jedwab nie ma alkoholu a włosy związuję aby minimalizować otarcia.
Nie umiem ocenić przyrostu, bo kilka razy sięgnęłam po nożyczki (milimetrowe sprawy). Nie biorę CP, łykam za to masę leków i antybiotyków, przez co włosy nie są w najlepszej kondycji.
Jeśli chodzi o pielęgnację, to zwyczajne mycie+maska, na maskę kilka razy olej kokosowy albo olejek babydream, sporadycznie woda brzozowa na skalp.
Miniaturki z takim „timeline” moich włosów osiągnęły magiczną liczbę sześciu, więc od tego zdjęcia utworzę nowy „pasek”.
Odnoszę wrażenie, że przez maniakalne wycinanie końcówek cofam się w tym całym zapuszczaniu 🙁
Przyrost poprzednich miesięcy :
październik , listopad, grudzień, styczeń, luty, marzec |
poprzedni post z serii:
http://aniamaluje.blogspot.com/2012/03/przyrost-wosow-marzec-2012.html
Uściski, Ania