Sama się o to prosiłaś

Pamiętacie sprawę tłumaczki zgwałconej podczas szkolenia w Kaliningradzie? Nie pamiętam, jak się skończyła, ale oburzyło mnie zachowanie ludzi.
Po co tam jechała? Najgorsze były te, że „szuka sławy”. Kurwa mać, jakiej sławy?! Szukała sprawiedliwości, została ukarana  grzywną w wysokości 500 zł, bo nie była w stanie stawić się na rozprawie.
Czy to ona powinna się wstydzić? Czy to ofiara powinna biegać po sądach przez kilka lat?
I generalnie doszliśmy w większości do takiego stopnia rozwoju, że coraz rzadziej słyszy się o tym, że to spódniczka gwałci, ale wciąż to gdzieś boli.
Co ona sama robiła w klubie? (przyszła się prosić o dosypanie jej tabletki do drinka…).
Dlaczego wracała po ciemku przez park, nie miał jej kto podwieźć? (może kurwa nie miał!).
Teraz to wszystkie gwiazdy nagle molestowane hehe, byle tylko o nich mówić.

To prawda, sama nie rozumiem wielu zachowań, np. kobiet tkwiących przy bijących mężach, ale hej – nie ja jestem tu od rozumienia. Bita strona jest ofiarą, a to czy zupa była za słona, czy misiek miał ciężki dzień i miał prawo się wyżyć -w końcu jest tylko człowiekiem – (a ona kurwa nie!), nie ma nic do rzeczy. Takiej kobiecie mamy zapewnić wsparcie, a nie oceniać jej zachowanie. Sama je oceni, na chłodno, jak wyjdzie z tej sytuacji.
Gdy po katastrofie lotniczej prowadzi się dochodzenie, jedną z ważniejszych zasad jest nie szukamy winnego. Uczymy się na tym błędzie. Personalne pociągnięcie do odpowiedzialności nic już nie zmieni. A nasza kultura nie dość, że szuka winnych, to jeszcze ich nie znajduje i karze ofiary. I sprawa zamknięta.
Ostatnio social media zalała fala #metoo, ale myślę że sam hashtag działa trochę za mało. Dostałam od Was mnóstwo bardzo przykrych wiadomości, takich, że serce ściska i chce się płakać, ale płacz w sumie nic nie zmieni. Postanowiłam znaleźć wspólny mianownik. A jest nim poczucie winy i wstydu.To one czują się winne (dlaczego tam poszłam? Mogłam wyjść z klubu jak koleżanka pojechała do domu, nie powinnam była pracować w tym miejscu, mogłam zmienić szkołę…) ale przecież to nie dotyczy tylko molestowania seksualnego, a problem jest w  naszym społeczeństwie głębszy i rozciąga się na wiele innych sfer.
Kiedyś czarę goryczy przelało u mnie usłyszenie „to dlaczego nie przefarbuje się na inny kolor?”.
Chodziło o rudego chłopca, który był nękany w szkole, bo rudy. A to był pomysł nauczycielki. 
Chciałabym, aby to był wymyślony przykład. Nie jest.
Bo jak jest rudy, to powinien liczyć się z reakcjami.
Jak nie chodzi na religię, to musi liczyć się z drwinami.
Jak nosi grzywkę na bok i jest emo, to niech spodziewa się konsekwencji.
Jak jest Dominikiem z Bieżunia i ubiera się inaczej niż koledzy, to niech się spodziewa, że będą drwić. Po co jest inny? Sam się prosił.
Sam.
Się.
Prosił.
Słabo mi od tych ludzi. Od tych niby „współczuję, wielka tragedia”. Od tych „dokąd zmierza ludzkość?” ale jednocześnie twierdzących, że „jak decydujesz się na X, to musisz spodziewać się Y”.
Zastanów się, czy sam nie promujesz kultury, w której mocniej dowala się ofierze. 

Wiktymizacja wtórna ma miejsce wówczas, kiedy ofiara przestępstwa doznaje kolejnej (wtórnej) krzywdy ze strony innych osób – otoczenia, rodziny, bliskich. Nacechowane brakiem empatii, krzywdzące postawy innych ludzi są często wynikiem ciekawości, niewiedzy, nieumiejętności wczucia się w sytuację cierpiącej osoby.


Nie umiesz się wczuć ani pomóc? Daruj sobie te wszystkie „trzeba było” i nie mów nic. Naprawdę nie trzeba mieć zdania na każdy temat ani osobistej teorii na temat śmierci Magdy Żuk.
Nie pisz, że księżna Diana sama jest sobie winna, że jechali za nią paparazzi, bo taka jest cena sławy
ani że córka jakiegoś publicysty sama prosiła się o stalkera, bo to cena za życie na świeczniku.
Ani, że jakiś youtuber zasłużył sobie na hejty, bo sam upublicznia część swojego życia
I że kogoś okradziono, bo obnosił się z bogactwem i sam sobie winny
ani że wiola zasłużyła Wiola na złośliwy tekst na portalu plotkarskim, który to ukradł jej zdjęcia i bezczelnie odarł je z kontekstu.
To portal zrobił coś złego. Dokonał kradzieży.
Sukienka – ma niebanalne wycięcia na ramionach (klik)
To nie są usprawiedliwienia dla niewłaściwych zachowań. Czyjś wygląd nie usprawiedliwia dręczenia nastolatka, tak samo jak jego orientacja seksualna. To, że ktoś jest na świeczniku, wcale nie daje ci prawa do robienia z niego worka treningowego na hejty. To, że dziewczyna wracała po ciemku sama przez park, nie jest usprawiedliwieniem dla napaści seksualnej.
Zastanów się, czy „niewinnymi” tekstami sam nie tworzysz i nie utrwalasz kultury, która karze ofiary podwójnie.
Najpierw traumatyczne zdarzenie, potem ostracyzm społeczny.
Polecam jako suplement tekst Małgorzaty Filip – Media a ofiara przestępstwa, o tym jak w pogoni za klikiem zapomina się o dobru ofiary i jej rodziny.
PS. Klikając w te wszystkie obrzydliwe artykuły, sam promujesz tę kulturę. 
Ach no i dla „ale jak ubiera się jak dziwka to niech się liczy…”
Tak wiem, ty ubierasz się porządnie i lubisz przez to czuć się bezpieczniej i ciebie to nigdy nie spotka, ale kliknij proszę w akcję guilty clothes i zobacz w co były ubrane ofiary.
Nadal uważasz, że to wina spódniczki?
Bądź na bieżąco! 
INSTAGRAMFACEBOOK
Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) – jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem 🙂
Komentując oświadczasz, że znasz regulamin
Uściski, Ania
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Previous
Szukanie sukni ślubnej, Włochy i molestowanie [TYGODNIK]
Sama się o to prosiłaś

0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x