Jak wczoraj wspominałam, mam dla Ciebie dzisiaj niespodziankę. Jakiś czas temu, wydawnictwo Prószyński i S-ka wysłało mi książkę „Fartowny pech” :
Mam teraz gorący okres – jest tuż przed sesją, prowadziłam warsztaty w Warszawie i robiłam inne rzeczy o których wiecie z tekstu „Się działo (4)”. Nie sądziłam, że uda mi się przeczytać jakąś nienaukową książkę w najbliższych dniach 😉
Ale otworzyłam i… przepadłam. Połowę przeczytałam w autobusie w jedną ze stron, a dokończyłam w pociągu. W momencie wysiadania zostało mi jeszcze 10 stron i MUSIAŁAM doczytać je na dworcu. Dawno żadna książka nie wciągnęła mnie do tego stopnia, serwując lekką i jednocześnie inteligentną rozrywkę!
Ja tu pitu-pitu, a Ty nie wiesz o czym jest książka 🙂
Oto opis z tyłu okładki:
Posterunkowy Nadziany ma pecha. Po serii niefortunnych zdarzeń postanawia dobrowolnie przenieść się na niewielką placówkę, gdzie nikt go nie zna i może wszystko zacząć od nowa. Na miejscu spotyka kolegę ze szkoły policyjnej, Dzianego, który po wlepieniu mandatu żonie komendanta i pobiciu przez dwunastoletnią dziewczynkę dochodzi do wniosku, że praca w policji nie jest dla niego i zostaje prywatnym detektywem. Pomaga mu brat, Gianni, który właśnie wrócił do Polski i jest specjalistą od trudnych przypadków, a jego klientela jest dość specyficzna. Gianni pracuje bowiem dla bossów przestępczego półświatka. Pierwszym klientem Dzianego zostaje jeden z nich, niejaki Padlina, który dla odmiany zamiast płatnego zabójcy potrzebuje prywatnego detektywa, bo najpierw musi się dowiedzieć, kogo ma zabić.Nic jednak nie toczy się tak jak powinno. Dziany zostaje postrzelony przez Nadzianego w stopę, oczywiście przypadkiem; Gianni, mimo postanowienia że będzie uczciwym człowiekiem, musi przyjąć kolejne zlecenie, a Padlina wywołuje wojnę gangów, przekonany, że konkurencja zaatakowała jego człowieka.
Zazwyczaj przed kupieniem książki czytam informacje z tyłu, ale tym razem opis nie oddaje nawet w 5% magii książki. To taki typ lektury – trzeba przeczytać, żeby zrozumieć 🙂 Fartowny pech ma dzisiaj swoją premierę, więc zachęcam do przekartkowania w księgarni – o ile oczywiście jeszcze będą jakieś egzemplarze ;)) Można otworzyć na dowolnej stronie, chociaż ja polecam na dobry start stronę numer 36 😉 Kto zna moją babcię, na pewno załapie w czym rzecz.
Autorką książki jest Olga Rudnicka. Gdy zapytałam na fejsie czy warto przeczytać coś Jej pióra, wyrażaliście się wyłącznie entuzjastycznie, dlatego zaraz po ogarnięciu wszystkich uczelnianych spraw, zamierzam nadrobić swoje zaległości czytelnicze o pozostałe pozycje autorki.
Nie wiem jak Ty, ja zawsze lubię wpisać sobie w google nazwisko i sprawdzić kim dany autor jest i jak wygląda. Olga Rudnicka ma tylko 25 lat i pokaźny dorobek literacki. Pracuje jako asystentka osób niepełnosprawnych i wygląda tak sympatycznie, że jest najlepszą reklamą swoich książek :
Ja od siebie dodam, że perfekcyjnie buduje osobowości bohaterów, sarkazm i dobry dowcip opanowała do perfekcji. Ktoś, kto pisze w ten sposób, musi być wnikliwym obserwatorem rzeczywistości.
Pozycję oceniam jako naprawdę godną uwagi, w sam raz na lato. Do poczytania w ogrodzie pod drzewem, na plaży czy w autobusie. Ty drogi czytelniku mojego bloga dobrze mnie już znasz, więc wiesz, że lubię godzić zarówno czytanie „ciężkiej” literatury z tą lekką, bardzo przyjemną, relaksującą. Pisałam tym w tekście szukanie głębi na siłę, wrzucam link jeśli nie wiesz o co chodzi. Fartowny Pech Olgi Rudnickiej spełnia wszystkie wymogi lekkiej, wakacyjnej lektury. Nie wyobrażam sobie targać na plażę książki typu „Myszy i ludzie”. Popełniłam kiedyś ten błąd i zepsułam sobie nastrój jeszcze przed zanurzeniem kostek w wodzie 🙂
Fartowny pech został podzielony na króciutkie rozdziały po 2-3 strony, fabuła rozgrywa się równolegle w kilku miejscach, więc w razie potrzeby (koniec trasy autobusu :)) można spokojnie włożyć zakładkę bez poczucia przerwanego wątku.
Jeśli znasz kogoś, kto pasuje do jednego z poniższych opisów :
– policjant fajtłapa
– naiwna, ale dobra dziewczyna
– młody chłopaczek z zawodem „syn” w rubryce
– gadatliwa pani na poczcie/w urzędzie
to na pewno spodoba Ci się ta książka. Ja ze swojej strony gorąco polecam i mam dla Ciebie konkurs 😉
Wydawnictwo Prószyński i S-ka ufundowało aż 10 egzemplarzy Fartownego pecha. Wszystko, co trzeba zrobić, to napisanie komentarza z uzasadnieniem, dlaczego chcesz przeczytać książkę. Konkurs kończy się w niedzielę o 23:59. W ciągu dwóch dni wybiorę szczęśliwych zwycięzców, którym Prószyński i S-ka prześle tę niesamowicie zabawną książkę.
Czytałeś coś pióra Olgi Rudnickiej? Zainteresował Cię Fartowny pech? Napisz mi o tym w komentarzu i nie zapomnij na końcu dopisać swojego adresu e-mail. Być może to do Ciebie pofrunie nagroda 🙂
Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) –
jeśli chcesz być na bieżąco, zostan obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂
Lubisz – zalajkuj 😉
wyniki tutaj:
https://www.aniamaluje.com/2014/06/wyniki-konkursow.html
Tekst powstał przy współpracy z wydawnictwem i zawiera materiały prasowe:) owocem współpracy jest konkurs 😉
Ja nie w temacie konkursu, ale chciałam tylko napisać, że to sympatyczne, że wydawnictwo tak promuje polskiego, niezbyt znanego autora (sesja zdjęciowa, filmik, promocja na blogach). Oby takich więcej <3
Sympatyczne… 😉 no pewnie, ale za tym stoi sztab marketingowców przecież, opłaconych, oni nie robią tego charytatywnie ;D reklama kosztuje.
A gdzieś mówiłam, że ktoś to robi charytatywnie? Jest fajnie, bo inwestują nie tylko w znane nazwiska / Michalak i temu podobne twory. No i to, o czym wspomniała Ania, niesztampowe podejście do promocji. Jestem na tak :>
Konkursy kosmetyczne mogę pominąć, ale książkowego nigdy w życiu.
Książkę chcę przeczytać bo kocham czytać. Olgi Rudnickiej jeszcze nie czytałam, więc tym bardziej mi zależy.
Z niecierpliwością czekam na młodych, zdolnych naszych rodaków.
emila.sawicka@gmail.com
Ooo, jestem pierwsza. Chyba nigdy mi się to jeszcze nie zdarzyło 🙂 Olga Rudnicka wygląda przesympatycznie, a jej nazwisko kojarzy mi się z ukochaną autorką lat dziecinnych – Haliną Rudnicką. W 1976 r. napisała ona książkę pt. "Szeryf w spódnicy", którą wygrzebałam kiedyś z pólek u rodziców i przepadłam. Zakochałam się zarówno w samej historii, jak i w ZHP. Pod wpływem magii dołączyłam do drużyny harcerskiej i przeżyłam wiele cudownych chwil. Nawet pisałam o tej powieści rozprawkę na egzaminie gimnazjalnym, za który uzyskałam pierwszy wynik w szkole. Jak widać, same miłe skojarzenia. Wygląda jednak na to, że to tylko zbieżność… Czytaj więcej »
Zauważyłam. Nie to, żeby mi zależało na pierwszym komantarzu. Po prostu zazwyczaj jak Cię odwiedzam to pod notką widnieje już gigantyczna dyskusja 🙂 Więc było to raczej zdziwienie niż chwalenie się.
Zgłaszam się 😉
Raz, że kocham czytać
Dwa, że chętnie jak przeczytam napisze o książce parę słów (na blogu i lubimyczytac.pl)
Trzy, w takim klimacie książki jeszcze nie czytałam
Cztery, nie pamiętam kiedy wygrałam jakiś konkurs więc liczę na łut szczęścia 😉
Pozdrawiam
karalaajn@gmail.com
Ja bym chciała przeczytać książkę, ponieważ marzę o tym, by wreszcie (po sesji) przeczytać coś dobrego. Ostatnio mam taki odwyk od książek czytanych dla przyjemności, że czuję się jak narkoman na głodzie, haha :D.
carminerose7@gmail.com
Wiesz Aniu ostatnio czytam tylko książki naukowe, rozwijające mnie w moim zawodzie i Twój post właśnie mi to uświadomił! Mam w domu jedną książkę "nie naukową" ale zapomniałam o niej….Wyjeżdżam w Lipcu na wakacje i nie ukrywam, że leżąc na kocyku chciałabym poczytać coś lekkiego, a jestem przekonana że ta jedna książka, którą mam to będzie za mało, dlatego chciałabym, aby poleciała do mnie pozycja pani Rudnickiej.
Pozdrawiam 🙂
kamila_zielinska@interia.pl
Nie biorę udziału w konkursie ale muszę to napisać: fabuła jak z Kilera! ;)))).
Też chętnie się zgłoszę 🙂 Chociażby dlatego, że kształcę się na krytyka literackiego i obycie we współczesnej literaturze jest dla mnie koniecznością. A że autorka jest bardzo młoda, to jestem ciekawa, cóż takiego ma do zaprezentowania. Do tego zbliżają się wakacje – przydałoby się w końcu odpocząć, także od "ciężkiej" literatury, której sporo czytam 🙂
mademoisellemagdalene@gmail.com
Twój entuzjazm i opis mnie zainteresował i zaintrygował, a że jestem molem książkowym, to chcę ją przeczytać.
A do tego polska autorka,to musi być dobre :).
nikamoto@wp.pl
Również chętnie wezmę udział 🙂 I bez patetyzmu: uwielbiam czytać, właśnie skończyłam książkę, przydałoby się coś sympatycznego do wyluzowania się po pracy w autobusie 😉 Pozdrawiam, Bu
Mail: buniaam@gmail.com
aktualnie ja pasuję do tej "naiwna, ale dobra dziewczyna." Chciałabym móc przeczytać książkę Rudnickiej, ponieważ byłby to dobry "reset" po lekturach szkolnych, pracy, zajęciach. Jestem strasznie ciekawa treści! 😉
nataliasieradzka@op.pl
Biorę udział w konkursie 🙂
Z chęcią przeczytam coś lekkiego i wciągającego, bo, wstyd się przyznać, od dawna nie czytałam żadnej książki, ale tak dla siebie 🙁 Za dnia całą moją uwagę absorbuje bardzo żywotny trzylatek, a przed spaniem czytam mu którąś z jego ulubionych książeczek. Pora w końcu pomyśleć o sobie i poświęcić trochę czasu z wieczora na zatopienie się w lekkiej lekturze, w dodatku napisanej przez moją równolatkę 🙂
mój meil: ka89all@wp.pl
Pozdrawiam Karolina
A ja bym chciała książkę otrzymać, bo mój narzeczony ma urodziny w lipcu i chciałabym ją mu sprezentować. On książki połyka i ciężko go zadowolić. Ale z tego co piszesz, klimat jak najbardziej jego jest. Bardzo bym chciała zachęcić go do czytania polskich autorów, bo niechętnie to robi 🙂
zarzycka.patrycja@gmail.com
Czemu chcę przeczytać książkę? Powodów jest mnóstwo. Wymienię kilka:
– jest sesja! Sprzątać już nie ma czego, seriale wszystkie obejrzane a uczyć się nie chce. A jak już chce to coś trzeba czytać przed snem na odprężenie.
– może ta książka udowodni mi, że mój pech nie jest przypadkowy i można go zamienić na śmiech
– nie mam pomysłu na artykuł do październikowego numeru Żaka a recenzja książki byłaby idealna
– naiwna, ale dobra dziewczyna. Znam to !
itd…
Więc jak to mówił Osioł ze Shreka
WYBIERZ MNIE!!!
Mnie tym Osłem przekonałaś 😉
mail: gajewskapaula@gmail.com
Mam dosyć szarej codzienności i "poważnych" książek. Potrzebna mi optymistyczna i inteligentnie napisana odskocznia. Potrzebuję tej książki jak ryba wody!!!
pracowniaani@wp.pl
Hmmm… Dlaczego mogłabym chcieć przeczytać tą książkę? Myślę,że przede wszystkim dlatego,że czytać uwielbiam. Od zawsze. Niestety w liceum, przez natłok nauki i obowiązków, książki zeszły na plan dalszy, więc zaraz po maturze zaczęłam nadrabiać zaległości. Krótkie rozdziały wydają się być idealne dla kogoś tak zabieganego jak ja. Fakt, że napisana została przez młodą, piękną i w dodatku polską autorkę tylko potęguje moją ciekawość w tym temacie. Uwielbiam książki, które można czytać jednym tchem, a ta wydaje się być właśnie taka. Myślę, że byłaby idealną odskocznią od codziennych kłopotów i obowiązków, dlatego byłabym bardzo szczęśliwa, gdyby to właśnie mi dane było… Czytaj więcej »
Bo dawno nie czytałam nic fajnego 🙂
adazyta@gmail.com
Droga Aniu! moja inspiracjo,
właśnie delektuje się pyszną kolacją.
Chętnie po twoim blogu buszuję
i w twych notatkach się zaczytuję.
Ze zdumienia przecieram oczy:
Czym ta Ania nas jeszcze zaskoczy?!
Taki konkurs każdy chce wygrać,
choć pewnie trudno zwycięzców Ci wybrać.
Jednak ja wierzę w swoje siły
i ślę do ciebie mój uśmiech miły.
Książka wydaje mi się ciekawa,
a że nie jest zbytnio tęgawa,
przeczytam ją szybko z zaciekawieniem
i podzielę się z Wami mym spostrzeżeniem.
Polska autorka jest naszą dumą,
szczególnie gdy pisaniem poprawia nam humor.
Mam nadzieję, że do szczęśliwców dołączę grona
i konkursowa książka będzie mi dana.
Pozdrawiam Cię Aniu z całego serducha,
maluj nasze uśmiechy od ucha do ucha!
jagodagorna94@gmail.com
🙂
Dlaczego chciałabym otrzymać tę książke? Bo uwielbiam czytać. Kiedyś moim marzeniem było pisać książki. Jakoś inaczej się ułożyło w moim życiu, ale może kiedyś uda mi się to marzenie zrealizować. Dlatego tym chętniej sięgnęłabym po książkę dziewczyny młodszej ode mnie, która na tym obszarze osiąga już jakieś sukcesy. Może ta lektura będzie takim symbolem, że jednak da się i można.
Poza tym jeszcze dwa miesiące do pojawienia się mojego maluszka na świecie i chętnie umiliłabym sobie oczekiwanie fajną lekturą :p Tym bardziej, że najbliższe dwa miesiące muszę spędzić wypoczywając, więc tylko dobra książka pozwala mi jakoś przetrwać ten czas!
dorota.kach@wp.pl
Chciałabym przeczytać "Fartowny pech", ponieważ myślę, że po uciążliwej sesji przydałaby mi się jakaś odskocznia. Dość mam już Wilhelma Orańskiego, dynastii burgundzkiej, konfliktów flamandzko-walońskich etc. Mój mózg potrzebuje resetu po przyswojeniu tylu "niezbędnych" informacji typu czy dana głoska jest otwarta czy zamknięta, wibracyjna, lateralna czy też palatalna ;D Sądzę, że przeczytanie "Fartownego pecha" może okazać się pomocne w czasie relaksu posesyjnego 😉
olakupinska@gmail.com
Chętnie przygarnę książkę, bo książek czytam zdecydowanie za mało! Może ta jakże urodziwa autorka zmieni moje podejście i będę pochłaniała je jedna za drugą.
iwona_s_991@wp.pl
Ciągle szukam nowych, dobrych pisarzy polskich i na pewno sięgnę po dzieła Olgi;) Może właśnie ona będzie dla mnie natchnieniem do rozpoczęcia pisania, co jest jednym z wielu celów na mojej liście 'to do'. Jesteśmy w tym samym wieku i już sam ten fakt daje mi niezłego kopa do działania. Chciałabym wygrać tą książkę, wiadomo to zawsze takie miłe, ale jeśli nie to pewnie i tak w księgarni skieruję się na dział gdzie ją znajdę. Przecież młodych i zdolnych należy wspierać i promować;) Pozdrawiam serdecznie!
mail! 🙂
ivona.n89@gmail.com
Chciałabym przeczytać tą książkę, gdyż przez moje techniczne studia praktycznie zaprzestałam czytać książki. Bardzo jest mi z tym źle, jednocześnie ciężko mi to zmienić, gdyż mam dużo zajęć związanych z uczelnią. Po twoim opisie wnioskuję, że książka pozwoliłaby mi na nowo rozbudzić moją pasję do czytania.
Pozdrawiam,
Ania
grochowska.an@gmail.com
Ojejku ! ale fajna reklama książki 😀
Ja bardzo chętnie przeczytałabym książkę ( ostatnio czytam tylko opracowania i notatki na egzaminy i koła;<). Chciałabym ją przeczytać, ponieważ bardzo lubię książki polskich pisarzy:)
PS jak nie wygram to i tak przeczytam tą książkę, prędzej czy później;)
katharina032@wp.pl
Chcę przeczytać "Fartowny pech", bo nigdy nie miałam do czynienia z żadną pozycją tej autorki, a okazuje się, że recenzje zbiera wyłącznie pochlebne (tak, przeprowadziłam małe śledztwo w internecie:)). Sama na razie niestety nie mogę pozwolić sobie na ten zakup, bo właśnie dzisiaj odebrałam sporą przesyłkę wypełnioną książkami – limit na ten miesiąc wyczerpany:( I pomyśleć, że mamy dopiero dziesiątego:D
Pozdrawiam,
Agata
feliznavidad24@gmail.com
Ja chciałabym otrzymać tę książkę, ponieważ byłby to świetny relaks dla mojego ostatnio umęczonego umysłu, który trudził się egzaminami i wyborem nowej szkoły. Ponadto absolutnie kocham czytać książki, a na tę konkretną ostrzyłam pazury jeszcze przed premierą 😛 a Rudnicką bardzo lubię =] (Btw. gorąco polecam Zacisze 13 )
magda760@gmail.com
Zdecydowanie zgłaszam się 🙂
Szczęście na opak o trochę jak moje dzieje teraz, więc chętnie poczytam o takim w jeszcze "krzywszym" zwierciadle 😀
czarownicujaca.m@gmail.com
Chciałabym przeczytać… Wróć. Chciałabym ją wygrać (bo i tak ją przeczytam- nawet jeśli nie wygram to ją jakoś wykombinuję) gdyż bardzo lubię sposób w jaki pani Olga piszę (jestem fanką :D). Jeśli nie uda mi się jej wygrać, to trudno. Ale pomyślałam, że warto spróbować 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Bogusia
Jestemz54@gmail.com
Kurcze strasznie się cieszę, że są w Polsce wydawnictwa, które starają się wypromować polskich młodych autorów. Bo po niektórych moich zajęciach na edytorstwie miałam wrażenie, że wydawnictwa to już tylko upadają i wydają obcych autorów (nawiedzona nauczycielka:P) Chciałabym przeczytać książkę Olgi Rudnickiej, bo szczerze mówiąc, gdzieś słyszałam już jej nazwisko. Nie umiem powiedzieć dokładnie gdzie, ale słyszałam od koleżanek, że to świetna książka tak akurat między pesymistyczną literaturą miedzywojenną i powojenną 🙂 Chciałabym sama się przekonać czy faktycznie warto przeczytać coś tej autorki, a może przeczytać coś więcej 😉 Jestem ciekawa, bo kiedyś już miałam podobną sytuację tylko wtedy chodziło… Czytaj więcej »
Chciałabym przeczytać książkę, bo jest mi cholernie smutno, nic mi się nie układa, chłopak mnie rzucił, nie mam pojęcia co ze sobą (z)robić. Nawet konto do biblioteki mi zablokowali.
Aga
aac@vp.pl
Q ostatnim czasie mam wielką ochotę na jakąś właśnie lekką książkę ale chciałabym żeby była chociaż trochę inteligentna i z Twojego opisu wynika ze to jest pozycja dla mnie idealna. Po za tym twarz autorki jest tak sympatyczna że dla niej samej chciałabym przeczytać tę książkę! No i najważniejsze wszystko jest Made in Poland- ostatnio jest to dla mnie ważna informacja.
Pozdrawiam KarolinaW
Karolina@klebark.pl
Dlaczego chciałabym przeczytać tę książkę?
Ano dlatego, że nie znam twórczości tej młodej autorki i jestem bardzo ciekawa, co takiego i w jaki sposób napisała dziewczyna w moim wieku, że pochłonęłaś Aniu tę książkę jednych tchem 🙂 Dodam jeszcze, że ja nie potrafiłabym napisać niczego poza pracą dyplomową (która rodzi się w bólach) i po prostu intryguje mnie pióro młodych ludzi 🙂
Pozdrawiam 🙂
gabi_2909@wp.pl
Pierwszy raz słyszę o autorce, natomiast opis jaki zaserwowałaś zaintrygował mnie nieziemsko!!!. Muszę przeczytać "Fartowny pech", jak Sztur, muszę, inaczej się uduszę…..
Zdjęcia uśmiechniętej autorki są najlepszą reklamą.
Dlaczego powinnam wygrac? Powinnam wygrac, bo czytam absolutnie wszystko co wpadnie mi w rece i to też już MUSZE przeczytac 🙂 Pozatym uważam, że nowiutka i pachnąca ksiązeczka na półeczce wspaniale zmotywuje mnie do nauki podczas sesji i będzie jeszcze lepszą nagrodą po niej 🙂 Uważam, też iż jeżeli jej nie wygram, to możesz miec na sumieniu szybciutkie skonczenie moich studiów (a studiuje dietetyke, wiec opoznienie w ich skonczeniu może spowodowac fatalne skutki odbijajace sie na zdrowiu młodych pokolen w naszym pieknym kraju!) pomyśl o tym Aniu 😉ps1. To pierwszy konkurs w jakim biore udział, 'w tym życiu'. Nigdy nic… Czytaj więcej »
Chętnie powąchałabym zapach nowej książki, świeżo z drukarni, bo.. po prostu dawno nie miałam w ręce papierowego wydania. Era ebooków mnie zdominowała i chciałabym powrócić do takiej tradycyjnej lekturki w cieniu w ogrodzie, pod ulubionym orzechem. Czuję, że byłoby to idealne połączenie.
justyna.pod@gmail.com
Chciałabym przeczytać tę książkę, by sprawdzić, czy jest to coś, co mnie pochłonie i pożre… Od dawna szukam takiej książki… I to uczucie żalu i smutku, gdy zbliżamy się do końca lektury, to dozowanie sobie przyjemności, coraz wolniejsze czytanie, smakowanie każdego słowa, by tylko nie żegnać się jeszcze z bohaterami… Miałam tak chyba tylko 3 razy w życiu, ostatnio czytając "Papieżycę Joannę" (bardzo polecam).
Poza tym, odkąd pamiętam, zwyczajnie uwielbiam czytać 🙂
Pozdrawiam gorąco (eh te upały;]).
Mój mail: niki_7@o2.pl
Chciałabym przeczytać tę książkę, by sprawdzić, czy jest to coś, co mnie pochłonie i pożre… Od dawna szukam takiej książki… I to uczucie żalu i smutku, gdy zbliżamy się do końca lektury, to dozowanie sobie przyjemności, coraz wolniejsze czytanie, smakowanie każdego słowa, by tylko nie żegnać się jeszcze z bohaterami… Miałam tak chyba tylko 3 razy w życiu, ostatnio czytając "Papieżycę Joannę" (bardzo polecam).
Poza tym, odkąd pamiętam, zwyczajnie uwielbiam czytać 🙂
Pozdrawiam gorąco (eh te upały;]).
Mój mail: niki_7@o2.pl
Wybacz, komentarz wrzucil mi się dwa razy
Chce przeczytac tą książkę, bo kocham czytać! I masz rację autorka jest świetna reklamą 🙂 piękna kobieta!
A mi szykuje się za dwa tygodnie transfuzja krwi i z ogromną chęcią wzięłabym ze sobą do szpitala coś, co pomogłoby mi oderwać się na chwilę od okropnej szpitalnej atmosfery 🙁
slavienka7@gmail.com
Chciałabym wygrać książkę dlatego, że w poniedziałek i wtorek mam bardzo ważne egzaminy, potem będą wakacje, a taka zabawna książka będzie fajną lekturą na odstresowanie po egzaminach i na wakacje 🙂
marta.buchholc@gmail.com
Uwielbiam książki Olgi Rudnickiej i bardzo bym chciała jak najszybciej przeczytać i tą.. chciałabym ją wygrać,… ale jeśli wygrana miałaby paść w moje ręce to i tak chciałabym by trafiła do Sariny… komentarz powyżej. A i chętnie dorzuciłabym książki Olgi pod tytułem Natalii 5 – od nich się nie da oderwać;)
Hmmm. Dlaczego chciałbym wygrać? Dlatego ze jestem facetem, który uwielbia czytać książki napisane przez kobiety. W tych książkach widać lekkość pióra, fantazje autorki, jej sposób bycia czy poczucie humoru 🙂 jestem pewny ze i ta mnie zaciekawi 🙂
Mam nadzieję że książka autorki, jest równie ciekawa jak jej inne które uwielbiam 🙂
Zapomniałem dodać maila! 🙂
Krystianlalus@gmail.com
Książka, jak to łatwo powiedzieć..
Książka tylko to, więcej nic.
W tym słowie jest kolor nieba
Ale także rdzawy pył gorzkich dni..
Oczywiście jestem typową książkomaniaczką, pochłaniam wszystko co wpada mi w ręce, po romansy od babci, dramaty, kryminały.
Fartowny pech jest kolejnym tytułem na mojej liście życzeń, chciałabym ją przeczytać i sama ocenić czy faktycznie jest godna uwagi tak jak wypowiadają się o niej inni oraz Ty Aniu:)
A po drugie wygrana ta pozwoliłaby mi wypełnić mój wolny czas, którego ostatnio mam aż w nadmiarze..
krysiakewelina@wp.pl
Dlaczego chciałabym przeczytać tę książkę? Szczerze? Bo tkwię po uszy w sesji. Mam jutro egzamin z fizyki. Mój mózg już nie potrafi przyswajać materiału. Przydałoby się o niego zadbać, żeby mógł się rozluźnić ;))
b-sidor@wp.pl
Ja natomiast mam ochotę na tę książkę, bo już nie pamiętam, kiedy sięgnęłam po jakąkolwiek książkę, która wyszła spod polskiego pióra (nie licząc polskich lektur i Twojej książki! ;)) Czytam sporo, a nigdy nie pomyślałam, żeby przeczytać coś polskiego. Byłaby to ciekawa odmiana 🙂 itsatram@gmail.com
Chciałabym przeczytać tę książkę, ponieważ zaciekawiłaś mnie tym wpisem. Nie miałam także dzieł tej aktorki w swoich rękach, więc to było by coś nowego.
Dodam, że dzisiaj skończyłam piątą część "Kwiatów na poddaszu" i nie wiem, za którą się dalej wziąć. "Fartowny pech" rozwiązał by sprawę 🙂
Agata1246@interia.eu
Ojej <3 Ja to mam szczęście 🙂 Bo akurat w tamtym roku miałam straaaaaaaasznie długą przerwę w czytaniu 🙁 Ale od paru miesięcy znowu wciągnęłam się w cudowny wir, jakim są książki 🙂 Szukałam właśnie jakiejś ciekawej książki do przeczytania a tu – proszę! Wchodzę na Twojego bloga, otwieram najnowszy post (już całkiem zachęcona nagłówkiem) i czytam, czytam i postanowiłam spróbować swojego szczęścia, bo uważam, że ta książka jest stworzona dla mnie! Kocham książki pisane lekko i z humerem oraz sytuacje, gdy ktoś ma totalnego pecha (od razu mój problem staje się przy tym niczym, przez co polepsza mi się… Czytaj więcej »
Bardzo chcę przeczytać książkę, właśnie tę książkę!
Uwielbiam czytanie.
Uwielbiam wakacje.
Dwa w jednym umili mój czas i rozraduje serce. Zapewne nie tylko moje, bo czyta także mój mąż, moja mama, siostra i teściowa!
joanna.korekta@gmail.com
Cześć Aniu 😀
Bardzo bym chciała przeczytać nową książkę Olgi Rudnickiej, ponieważ:
1. Olga jest moją imienniczką 🙂
2. Czytam zdecydowanie za mało książek polskich autorów, a chciałabym to zmienić.
3. Uwieeeeelbiam czytać książki, a wakacje się zbliżają co oznacza jeszcze więcej czasu na czytanie 😀
Pozdrawiam, Olga.
oolga_90@wp.pl