Oraz krótko o tym, jak się jej pozbyłam.
Spokojnie, daruję Wam zdjęcia opryszczki 🙂 Każdy wie, jak wygląda i pewnie większości z Was się przytrafiła. U mnie zawsze próbuje się pojawić wtedy, kiedy mój organizm jest na maksa osłabiony. Próbuje, bo jej na to nie pozwalam.
Kiedy czuję swędzenie na ustach, od razu smaruję dany fragment olejkiem z drzewa herbacianego (pisałam o nim tutaj) i opryszczka nawet nie zdąży się „wykluć” a już znika.
Niestety, tym razem była ode mnie sprytniejsza i zaczęłam coś czuć rano w drodze na autobus. Po powrocie z uczelni moja górna warga była już 2x większa niż normalnie. Cóż, życie 🙂 Dwa dni później został mi po niej tylko mały, suchy strupek (dzięki maści cynkowej). Niestety, zainteresował moją kotkę która mi go pazurkiem zerwała i cała historia rozpoczęła się na nowo. Ech ;))
Ale ja chciałam tu o tym, że nawet taka głupia opryszczka może nieść za sobą pozytywne skutki – pod postem Miasto Smutnych Ludzi (który powinien się raczej nazywać Kraj Smutnych Ludzi) padło pytanie, czy naprawdę uważam, że bycie szczęśliwym jest takie łatwe.
Otóż tak, uważam, że jest to bardzo, bardzo łatwe. Od ostatniego roku nadal jestem tak samo chora, nie zostałam milionerką, a jakiś kretyn przejechał mi kota i ogólnie nic pozytywnie przełomowego się w moim życiu nie zdarzyło. Z wyjątkiem zmiany myślenia.
Wtedy skupiałam się na tym, co będzie, dziś skupiam się na tym, co jest i pozwalam sobie na popełnianie błędów ( ostatni błąd :lody z wódką). Wtedy zamartwiałam się tym, co mówili mi lekarze, dzisiaj ich olałam i radzę sobie na swój sposób. I tak dalej. Nie zmienił się żaden czynnik zewnętrzny, ale zmieniło się moje myślenie. W efekcie – zmieniło się wszystko!
A ostatnio ciągle się uśmiecham. Poniekąd wymusiła to właśnie…opryszczka. Po prostu umiejscowiła się tak, że automatycznie podniosła mi prawy kącik górnej wargi.
I to był moment, kiedy zrozumiałam, że uśmiech naprawdę sprawia, że czujemy się szczęśliwi. Po prostu mózg reaguje na uśmiech pozytywnie i uwalnia endorfiny. Banalne i skuteczne!
Jak opryszczka uratowała mój tydzień
Uściski, Ania
zaskakujesz mi odnajdując pozytyw we wszystkim 🙂
Jak się je lody z wódką? Normalnie dolewasz do lodów?
dosłownie : krushers z kfc i dolana do niego zimna wódka.To był błąd, bo ja nie lubię wódki, a wszystko co czyni ją smaczną prowadzi do przegięcia 😉
Dlaczego dla mnie to nie jest takie proste? Staram się być zawsze taka wesola i optymistyczna, ale nie idzie mi to, naprawdę. A jak pojawiają się problemu, nieszczęścia to uśmiechanie się to naprawdę ostatnie na co mam ochotę. Tym bardziej podziwiam ludzi, którzy nigdy nie tracą pogody ducha.
K.
odpowiedziałam Ci pod Twoim komentarzem, ale go usunęłaś 🙂 wklejam jeszcze raz " ja dopiero niedawno ją nabyłam, do tej pory jak czułam się źle – wyglądałam bardzo źle itd. Od mniej więcej września zmieniłam nastawienie i czuję ogromną różnicę. Naprawdę polecam spróbować, zmusić się, oglądać śmieszne komedie, cokolwiek. :)"
ja dopiero niedawno ją nabyłam, do tej pory jak czułam się źle – wyglądałam bardzo źle itd. Od mniej więcej września zmieniłam nastawienie i czuję ogromną różnicę. Naprawdę polecam spróbować, zmusić się, oglądać śmieszne komedie, cokolwiek. 🙂
chwała opryszczce;) ja też wesoło nie mam, ale na cholerę mam się komuś żalić i przygnębiać go swoją historią i dolegliwościami:) tego samego oczekuję od innych:) :*
Świetny post. Krótki, treściwy i pozytywny. Aż się uśmiechnęłam 🙂
– o, przed chwilą też jadłam te lody!
– ale ja mam z wódką…
rozwaliłaś mnie tym totalnie :))
miło było Cię spotkać i pogawędzić, chociaż przez chwilę.
z uśmiechem Ci do twarzy, wyglądasz ślicznie i emanujesz pozytywną energią! 🙂
;*
Byłaś na blokadzie łużyka? Cały czas mnie męczy, czy to Ty. Chciałem zagadać, ale najpierw rozmawialas z dziewczyna wbardzo dlugich wlosach a potem z laską wkrótkich rudych, nie chciałem przeszkadzać, a potem calkiem zniknelas mi z oczu. Na koniec widzialem jak rozmawiasz z chlopakiem w czarnych wlosach i umawialiscie sie na koncert strachów na piątek. Chciałem zagadac wczoraj ale nie widzialem Cie pod luczniczką 🙁
Miałem to wrzucić na spotted, ale mysle, ze to Ty. Miałaś upinane wlosy i kolorowa torbę?
opryszczka jak opryszczka ale ja na 1 roku mialam obrzeki quinkiego, nawet na wegrzech mnie zlapalo to do szpitala trafilam;/
Ja na szczęście rzadko mam opryszczkę max raz w roku, ale jak już się pojawi to nie odpuszcza bardzo długo. Próbowałam różnych sposobów m.in maść cynkową, która u większości osób pomaga i nic. Muszę kupić w końcu ten olejek z drzewa herbacianego 🙂 Co do tego czy łatwo być szczęśliwym to moim zdaniem trzeba się tego nauczyć jeśli można tak to określić, a przynajmniej część z nas powinna to zrobić. Sama nigdy nie należałam do osób zbyt optymistycznie nastawionych, ale od pewnego czasu się to zaczęło zmieniać. Czasem nawet 'zmuszam się' do uśmiechu, a po chwili uśmiecham się, ale już… Czytaj więcej »
Że się tak jeszcze wtrącę: Aniu, nie chciałoby Ci się kiedyś zrobić wpisu o sposobach radzenia sobie z tremą?
Ok wpisuje ma listę 🙂 strasznie dużo tych waszych próśb ostatnio:) pielęgnacja twarzy Oczyszczanie organizmu ,dopisuję tremę;)
Aniu, podziwiam pogodę ducha:) Ja właściwie też uważam się za osobę szczęśliwą, Właściwie nie mam jakichś super warunków życiowych obiektywnie patrząc, ale jestem zdrowa, mam dach nad głową, cudownego narzeczonego, kilka par kocich łapek w domu i kilka pasji. Do szczęścia wystarczy (i wcale nie uważam się za minimalistkę).
Pozdrawiam cieplutko:)
Trzymaj się dzielnie Aniu,podziwiam Twoją pogodę ducha 🙂 Sama jestem radosną osobą i wiem że uśmiech czasem nawet wymuszony pomaga 🙂 i robienie coś czego się lubi 🙂
Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu 🙂 zawsze to powtarzam każdemu. Bez względu na wszystko trzeba umieć odnaleźć te pozytywne strony 🙂
Nienawidzę opryszczki! Mimo, że jak tylko się zaczyna zaraz swędzenie zaraz ja smaruje maścią cynkową, to leczę ja przynajmniej tydzień:/
Również staram się widzieć dobre strony wszystkiego i zwykle udaje mi się to:)Niestety nigdy nie widziałam dobrej strony opryszczki, no ale mi się kącik nie podnosił;)
Opryszczka to zuo wcielone, ale także jakoś sobie z nią radzę 🙂
Co do pozytywnych myśli… Ja naprawdę się staram, ale ostatnio wśród bliskich dla mnie ludzi, jest tak źle, że nie wiem czy może być gorzej… Więc jeśli nawet u mnie jest okej, albo nawet nie jest, staram się dalej patrzeć na życie przez różowe okulary. Ale jeśli u wszystkich bliskich mi osób są same problemy, a ja nie mam jak im pomóc, to od razu wpadam w depresję 🙁
O, odpowiedz na moje pytanie :]
Jak tak czytam Twoje teksty to nie wydaje się trudno, ale w praktyce to już co innego.
Pisałaś, ze ludzie dziwnie reagują na uśmiech, muszę dodać, że na płacz też ich zadziwia lub śmieją się.
My sami najlepiej się zatroszczymy o nasz samopoczucie, wiec trzeba próbować. Uśmiech i głowa do góry,a jak podnoszenie kącików nie działa to zawsze jest czekolada ( albo brownie truskawkowe z lodami, mmm).
*płacz też ich zadziwia lub śmieją się albo omijają łukiem "jak trędowatego" 😉
prawda, większość ludzi tak robi, pozostaje nam być w pogodnej, reagującej mniejszości 😉
Uśmiech fajna sprawa 😉
nie cierpię mieć opryszczki, fe! moja jest strasznie odporna na wszelkiego rodzaju maści i kuracje, ale tej jeszcze nie próbowałam. obym już więcej nie miala okazji, ale jak trzeba będzie to wypróbuję.
i, o ironio, że też coś takiego może spowodować uśmiech 🙂
Wszystko zależy od nastawienia. Z tym uśmiechem to cała prawda – zatem dla Ciebie: :)))
ja już dawno nie miałam tego ohydztwa, tfu tfu tfu
No proszę, to nawet z opryszczką mój ulubiony olejek (z drzewa herbacianego) sobie radzi.
Fajna historia i spojrzenie na świat! 😀
potwierdzam – zmiana myślenia, to najlepsze, co możemy zrobić. 😉
Ja również sądzę, że wszystko zależy od sposobu myślenia. Twoja pogoda ducha jest imponująca 🙂 Jak ty to robisz ? Skąd bierzesz tyle energii ?
Ja mam co miesiąc 🙁 już mam jej dość …. mimo że biore specjalne tabletki "heviran" to nic nie pomaga….. :(((
Mialam ostatnio opryszczke i zeszla i pojawily sie 3 nowe na ustach :O musze cos na to kupic, ale sie zastanawiam czemu sie pojawia? Mam oslabiona odpornosc kiedy staram sie jesc duzo warzyw i owocow , moze brak jakis witamin?