Włosy w lutym, stan z dzisiaj.
Jak na podwójne farbowanie w krótkim czasie, trzymają się całkiem spoko. Farbowałam „joanną” czarny bez, był prześwit, więc kilka dni później pokryłam włosy drugi raz tą samą farbą. Całe, nie tylko ten fragment.
Farba ma utleniacz 6 %, więc chcąc nie chcąc, trochę sobie końce przesuszyłam. Na zdjęciu jestem po 3 czy 4 podcięciach od farbowania. Niestety, zawsze kiedy przychodzi początek miesiąca i pora na aktualizację, końce się nie słuchają i zbijają się w strąki. W rzeczywistości trzymają się całkiem nieźle. Nie ma sensu ścinać więcej, bo nawilżenie zostało przywrócone a żaden włos nie jest rozdwojony 🙂
Lubię siebie w tym kolorze, ale chyba znów powoli zacznę wracać do brązów. W czarnym jestem bardzo wyraźna i to jest super, ale tak to już jest z farbowaniem, że wciąż ma się ochotę na kolejne eksperymenty 😉
PS. Myślę nad wyzwaniem przyszłego tygodnia… wszelkie pomysły mile widziane 🙂
Witaj w klubie ja mam to samo jeśli chodzi o częste zmiany koloru włosów 😀 Zafarbowałam się jesiennym liściem Joanny dopiero 1 raz, a już zaczynają mi się w głowie kołatać myśli czy by nie spróbować innego koloru haha 😀 Ale stwierdziłam, że będę się dzielnie trzymać i zostane przy aktualnym kolorze chociaż z pół roku – takie małe wyzwanie 😀
rozumiem Cię 😀
czarny się nudzi, a potem ciężko z niego zejść. ;P
pamiętam jak odbarwiałam włosy z czarnego na rudy….to co miałam na głowie….szok, a odbarwianie bardzo też włosy zniszczyło
ja troszkę jednak bym końce podcięła, na pewno się odwdzięczą
jak zamierzasz wracać do brązów? farba się spłukuje? kąpiel rozjaśniająca? 🙂 bo mi też się znudziła moja czerń i jak już zdam maturę to chyba wrócę do blondu 😀 tylko jeszcze nie wiem jak!
ja bym Cię Aniu w blondzie chętnie zobaczyła 😀 ale nie wiem czy dożyję takiej chwili 😀
ja nie wiem czy blond jest czymś o czym marzę, ale się zobaczy 😛
Masz piękne długie włosy 🙂
A mogłabyś wrzucić zdjęcie od przodu? Bo jestem ciekawa jak czerń współgra z jasną cerą.
Co do wyzwania, nic nie przychodzi mi do głowy. Może codzienne picie co najmniej 2 litrów wody? Bo ja piję prawie samą kawę i herbatę… Albo odezwanie się do wartościowej osoby, z którą urwał się kontakt? Albo tydzień z peelingami do ciała, zwłaszcza domowej roboty, ja chyba się skuszę, bo ostatnio ograniczam się do pseudo nawilżających drogeryjnych żeli pod prysznic :/
wody piję więcej, nie urwał mi się kontakt z nikim wartościowym, peelingi robię tak i tak 😛 ale dzięki za propozycje, rok temu byłyby dla mnie wyzwaniem :))
zdjęcia z przodu nie dam, bo jestem w trakcie oczyszczania organizmu czytaj : mam wysyp, poszarzała mi twarz itp itd. 😛
wow piekne masz te wlosy i jakie dlugie – tez takie chce ;/
Jakie długie one już są! 😉
Co do wyzwania na przyszły tydzień – mam kilka propozycji:– codziennie przez tydzień zgłębiać temat, który kiedyś wydał nam się interesujący, ale zawsze było coś ważniejszego i zostawał w tyle (może to być jakiś język obcy, biografia jakiejś osoby, teoria dot. filmu, robienie na drutach…)– przez tydzień nie jeść przed telewizorem/komputerem/książką/gazetą – celebrować posiłki i skupiać się na nich, przygotowywać wszystko wcześniej i jeśli to możliwe jeść wspólnie z kimś, rozmawiać 🙂– zająć się czymś, co zostało kupione i odstawione na półkę (przeczytać książkę, zagrać w grę, zacząć używać jakiegoś kosmetyku)– uregulować tryb życia (chodzić spać i wstawać mniej więcej… Czytaj więcej »
dziękuę za pomysły 😉
długaśne włoski:) uwielbiam ciemne włosy – sama spor eksperymentowałam z kolorami ale i tak ostatecznie wygrał ciemny brąz który i tak wyglada czasem jak czarny:)
ps ja wciąz myślę nad wyzwaniami 🙂 ki co są ne dość proste jak codzienne medytacje i uzywanie kalendarza do planowania i zapisek:)
stosuję na codzień, więc to nie zywzwanie, ale dzięki:)
Ach my kobiety 😀 Wiecznie zmienne, wiecznie poszukujące 🙂
śłicznie Ci w tym kolorze! takiego pazura dostałaś:D
Jakie już długie, moje końce też mają takie humory, jeśli przyjdzie zdjęcie robić;))
Może tydzień ze zdjęciami? Nie chodzi tu o to byś, uwieczniała każdą chwile swojego dnia, ale mogłabyś np. codziennie robić zdjęcia wszystkiemu co Cię zainteresuje/ważnym wydarzeniom itp.
pomysł dobry na przyszły tydzień, bo teraz już wybrałam :))
Może tydzień ekologiczny? Nie chodzi żeby kupować tylko to co bio i eko ale spróbować oszczędzać wode, kupować produkty w szklanych i papierowych opakowaniach, gasić swiatło itd. Świata to nie zbawi ale może da to paru osobom do myślenia, a może ktoś zmieni swoje przyzwyczajenia na całe życie : ) Mogłabyś zrobić wpis z firmami które na pewno nie testują na zwierzętach i tymi, które to robią (taa, mamy google ale czasem wyskakują sprzeczne informacje), fajnie byłoby mieć to wszystko w jednym miejscu, i do tego sprawdzone. Albo mogłabyś napisać co Ty robisz żeby zatroszczyć sie o środowisko i zwierzeta.… Czytaj więcej »
to jest fajny pomysł na wpis, na wyzwanie niekoniecznie :)) dzięki, na dniach coś stworzę i może skrobnę o mojej filozofii cruel-free 🙂
Super, bardzo sie ciesze bo domyslam sie, że mimo że jesz mieso/rosól etc. to na pewno w inny sposób starasz sie dbać o zwierzaki. Ze względów fizycznych (nie zdrowotnych, po prostu waże za mało) musze jeść przynajmniej mięso drobiowe, jajka, pełnotłuste mleko (dieta z masą słodyczy i fastfoodów niewiele daje, czuję się od niej ciężko, źle wpływa na cere). Staram sie nie rozmyślać za dużo nad etycznością takiego postępowania bo robi się z tego błędne koło (ja zabijam zwierze żeby żyć ale czy mam do tego prawo, moge dokonać wyboru ale dieta weganska mi nie służy, kurczak stoi niżej niż… Czytaj więcej »
no to czuję się wywołana do tablicy. Jeśli do poniedziałku nie napiszę (mam w piątek egz. z dwóch lat…) przypomnij się 🙂
Jaka piękna długość, zazdroszczę!
Polecam Ci kupienie sobie masła shea (naturalnego, nierafinowanego, surowego) i kładzenie go na końcówki wysuszonych włosów. Sprawia że włosy nie zbijają się w strąki, ułatwia rozczesywanie, nawilża i sprawia, że końcówki się nie rozdwajają 🙂 A na całe jeszcze wilgotne włosy polecam nałożyć kwas hialuronowy lub dodać go do odżywki lub maseczki do włosów i spłukać. Przetestowałam oba sposoby i naprawdę dobrze nawilżają włosy i zapobiegają rozdwajaniu, a poza tym włosy rosną jakby szybciej 😀
tych metod nie znałam,dzięki 🙂
Jak ja bym chciała już mieć takie śliczne i długie włosy jak ty 😉
przyjdą z czasem, ja nie odbieram swoich jako długie 😛
Strasznie podoba mi się kolor włosow 🙂
jakie długie ja już nie eksperymentuje z kolorami, bo nie zawsze to były trafne decyzje:P