Ludzkość produkuje tyle śmieci, że aż przykro na to patrzeć. Kiedy mogę, staram się wykorzystać zepsutą/zużytą rzecz ponownie. Tak też stało się z nielubianymi szminkami.
Pierwsza (prezent) wysusza usta i ma kolor który absolutnie mi nie służy. Druga ma ten „cudowny” różany zapach… kolor jest ładny, ale nie przy mojej cerze. Miałam obie wyrzucić, ale zmieniłam zdanie i dokonałam małego recyklingu. Instrukcję można powiększyć, ale na wszelki wypadek jeszcze to opiszę :
Pierwsza (prezent) wysusza usta i ma kolor który absolutnie mi nie służy. Druga ma ten „cudowny” różany zapach… kolor jest ładny, ale nie przy mojej cerze. Miałam obie wyrzucić, ale zmieniłam zdanie i dokonałam małego recyklingu. Instrukcję można powiększyć, ale na wszelki wypadek jeszcze to opiszę :
- jakieś szminki
- stara łyżka
- świeczka
- coś do krojenia i mieszania
- pojemniczek na nową szminkę
Opcjonalnie :
- wazelina
- olejek lub inny zapach
Mam oczywiście więcej nietrafionych pomadek, ale to była pierwsza próba. Wymyśliłam sobie, że chcę ładny, delikatny róż wpadający w pomarańcz. Ponieważ różowa szminka potwornie przesuszała usta, skorzystałam też z odrobiny wazeliny.
Odkroiłam po małym kawałku każdej ze szminek i przełożyłam je wraz z wazeliną na łyżkę. Za pomocą małej świeczki podgrzałam całość delikatnie co chwilę mieszając. Tak otrzymaną zupkę przelałam do czystego pudełeczka (to może być też paleta). Moja mieszanka stężała po chwili, ale można ją włożyć na chwilę do lodówki.
Uzyskana przeze mnie szminka jest miękka i ma piękny kolor 🙂 Nakłada się pędzelkiem, ale jakbym miała wolny sztyft, to też chyba nie byłoby problemu.
Polecam! 🙂
Odkroiłam po małym kawałku każdej ze szminek i przełożyłam je wraz z wazeliną na łyżkę. Za pomocą małej świeczki podgrzałam całość delikatnie co chwilę mieszając. Tak otrzymaną zupkę przelałam do czystego pudełeczka (to może być też paleta). Moja mieszanka stężała po chwili, ale można ją włożyć na chwilę do lodówki.
Uzyskana przeze mnie szminka jest miękka i ma piękny kolor 🙂 Nakłada się pędzelkiem, ale jakbym miała wolny sztyft, to też chyba nie byłoby problemu.
Polecam! 🙂
TIPS & TRICKS
- łyżkę można trzymać przez szmatkę , bo szybko się nagrzewa.
- dla zapamiętania proporcji można porcje ważyć
- można też korzystać z małych łyżeczek miarowych
- Nie trzeba zmieniać koloru, można twardą szminkę zamienić w miękką dzięki wazelinie 🙂
ENGLISH:
Here is an easy diy tutorial. You can learn how to make your own lipstick!
You will need :
spoon, candle, something to mix and at least 2 lipsticks you dont like.
A small jar or an empty place in palette is also needed.
A small jar or an empty place in palette is also needed.
If you want, you can add some vaseline.
Steps are quick and easy – chop a small amounts of lipstick and place them on the spoon. You can add some vaseline for extra moisture. Then melt it and voila, your own lipstick is ready. Just put it into the jar/other container.
Uściski, Ania
Świetny pomysł! Może nawet dzisiaj spróbuję stworzyć sobie nową szminkę 😀
polecam, składniki powinnaś mieć w domu 😀
genialne 😀
widziałam gdzieś tutorial na przetopienie szminek do paletki i tak się zainspirowałam 😉
zrobiłam, wyszło super 😀
super, poczekam aż wrzucisz foto na swojego bloga 😛
świeeetne! chętnie bym się pobawiła, ale na co dzień raczej nie używam szminek i jakiś nielubianych w związku z tym też nie mam. ale kusi, żeby spróbować ^^
to można pobiec do sklepu wszystko za 3 zł i ze dwie kupić 🙂 różne proporcje mogą dać nawet kilka nowych szminek 😉
świetne – mam kilka szminek, których nie używam przez wzgląd na ich kolor i konsystencję – kupię pojemniczek, znajdę chwilę czasu i spróbuję zrobić własną szminkę 🙂
🙂
Bardzo fajny sposób na używanie niechcianych szminek 🙂
znajdę więcej opakowań i pobawię się na większa skalę 😉
W taki sposób pozbędę się 2 znienawidzonych odcieni i może uda mi się stworzyć nowy, który pokocham 😀
a jak się dobierze złe proporcje, to można znowu rozpuścić i dodać więcej innego koloru 😉
Świetny pomysł, akurat miałam dwie nietrafione pomadki, zrobiłam, czekam na efekty 🙂
mam nadzieję, że będziesz zadowolona 😉
Nowy kolor zdecydowanie bardziej korzystny 🙂
też tak myślę 😉
o proszę, ale bajer 😀
właśnie wczoraj przetopiłam dwie szminki do paletki:) a może jeszcze się pobawię w miksowanie i będę mieć więcej kolorów 🙂
🙂
już się wystraszyłam na początku że wosk dodasz do szminki 😀
nie no bez przesady 😀
oo ciekawe! nigdy nie slyszalam o czyms takim ;o musze sprobowac! o tak musze! 😉
pozdrawiam iz apraszam do mnie 😉
polecam, fajna zabawa 😉
polecam chińskie sklepy itp. 🙂
nie wpadłabym na to, genialne! 😀 też się bałam, że wosk będzie składnikiem nowej szminki :p
nie wyobrażam sobie woskowych ust 😀
pomysł świetny 🙂 warto tu zaglądać zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego 😉
miło mi 🙂
piękny kolor wyszedł :))
Genialny pomysł! 😉
świetnie Ci to wyszło!!!!
nie wiedziałam, że to takie łatwe! Aż chyba spróbuję w wolnej chwili :)))))
Ja robiłam raz, ale wyszła mi prawie bezbarwna. Patrząc na Twój efekt chyba spróbuję jeszcze raz z lepszą szminką ;]