Rzadko zdarza się, że opuszcza mnie flow do pisania zaplanowanego tekstu. Tym razem nie posłuchałam własnej zasady create before consume i kliknęłam „tylko jeden filmik”.
3 minuty później zalana łzami zastanawiałam się nad ubezpieczeniem na życie. To jest właśnie niesamowite, że wszystkie te krótkometrażowe arcydzieła to….reklamy. Gwarantuję Ci, że nie będzie Ci to przeszkadzać. Jeśli żaden film Cię nie wzruszy to… Nie w sumie nie ma jeśli. Brak łez jest wbrew prawom fizyki, nie powstrzymasz ich 😉
Garbage man
2) Good Stories
3) A Mother, A Daughter and A Pineapple
4) Giving
Forget me not
technology will never replace love
Silence of love
Street concert :
The Deaf Violin Player
Mother and a son
My Beautiful Woman
I na koniec, na rozładowanie napięcia bardziej humorystyczny :
Dla porównania – u nas ZUS wydał 280 tysięcy na @#$%#$%$^$# film. Nie mam pasującego epitetu, ktoś poratuje? Ta piramida finansowa zawali się szybciej niż myślałam. Serio.
ZUS : https://www.youtube.com/watch?v=8ExzWk60NWc
Refleksja : Jedna z tych reklam to Red Bull. Pytanie : dlaczego u nas reklamy to w 99% chłam?
Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) –
jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem 🙂