Ostatnio krótko wspominałam o warsztatowym spotkaniu dla czytelniczek w Poznaniu. Kto czytał, ten wie, dlaczego część zdjęć robiona telefonem :)) Czas na relację!
Kiedy jakiś czas temu Natalia z bloga blondhaircare wpadła na pomysł zorganizowania warsztatów, zgodziłam się z wielką przyjemnością. Czas od pomysłu do realizacji był tak krótki, że sama nie wiem kiedy upłynął :))
Spotkanie było kameralne, aby można było pracować warszatowo. Zależało mi na tym, aby uczestniczki uczyły się także od siebie nawzajem i po ich opiniach mam wrażenie, że się udało 🙂
Ugościła nas piękna Zielona Weranda:
Miejsce bardzo klimatyczne, pełne kwiatów i wiosny 🙂
Ja i trzy sympatyczne dziewczyny z mojej części warsztatów dostałyśmy stolik pod oknem. Podano nam smaczne śniadanie.
Tesia, w tle Zuza
Dziewczyny i mój filc na głowie :)) Pracowałyśmy razem głównie nad słomianym zapałem. Dziewczyny były bardzo sympatyczne i chętne do współpracy. Nie wiem kiedy minęły trzy godziny 🙂
Zestawy kosmetyków Maybelline, gumki i kompaktowe szczotki od Hairstore.pl . Drobne upominki zasponsorował też Avon 🙂
Była radość 😀
Cieszę się, że miałam okazję współorganizować warsztaty, dziękuję za nie Natalii która była mózgiem projektu, dziękuję także dziewczynom za przybycie i aktywny udział.
Równolegle do moich warsztatów, stoil obok Natalia prowadziła warsztaty dot. świadomej pielęgnacji włosów i odsyłam Was do Niej po więcej zdjęć z klimatycznej Zielonej Werandy.
Dziękuję też sponsorom i mam nadzieję, że takich spotkań w przyszłości uda się zorganizować trochę więcej 😉
Będzie mi miło, jeśli zaobserwujesz mnie na :
lub polubisz na fejsie 😉
piękne miejsce i wygląda, że świetnie się bawiłyście, dziewczyna w koszuli w kratę wygląda pięknie, chciałabym takie włosy 🙂
bardzo fajny pomysł z tymi warsztatami ;**
Piękne to miejsce 🙂
Moja ukochana Weranda! :)) Kurczę, jakoś mi umknęło, że będziesz w Poznaniu, pewnie dlatego, że akurat byłam na urlopie… 😉
Miejsce wspaniałe – jeśli będę kiedyś w Poznaniu, z pewnością tam zawitam 🙂
Aniu, myślisz o obcięciu włosów?
Super sprawa! Dziewczyny otwarte na nowe doświadczenia to i spotkanie udane. Jak wiele daje taka wymiana spostrzeżeń na żywo, nie ujmując niczego owocnym rozmowom w sieci, to właśnie kontakt wzrokowy i obecność żywego człowieka z krwi i kości daje pewne poczucie zaufania, wsparcia emocjonalnego, tym łatwiej dostrzega się kierunek zmian, przepracowuje się trudności, projektuje nowy plan działania… itd. tym bardziej kiedy bajkowe otoczenie sprzyja wyzwalaniu kreatywności. Powodzenia 🙂
Ha! Jak zobaczyłam Zuzę z profilu pomyślałam "o proszę, kolejny sobowtór" ;D jednak en face już się nieco różnimy – pracuję nad wklęsłością policzków 😉 co by powróciły do mojego normalnego stanu.
Niki
🙂 może kiedyś… nie mówię nie, choć na chwilę obecną "nie ogarniam kuwety" 😉 może kiedyś gdy będę miała więcej czasu na przyjemności, albo przeciwnie gdy będę obłożona rodzinnymi obowiązkami w celu odreagowania stresów, rozwinięcia skrzydeł. Kto wie 🙂 o ile nie zmienią mi się zainteresowania i priorytety, wpadam i zapowiadam.
Niki
Piękne miejsce, a spotkanie jak widać bardzo udane 🙂 Pozdrawiam!
Pod jednym ze zdjęć u Natalii jest taki podpis: "Moje wymęczone i postrączkowane włosy po kilku godzinach ;)" w zderzeniu z uznaniem faktu 'sfilcowania' włosów Ani, a właściwie ich końcówek to brzmi przezabawnie ;D
Niki
Klimatyczne miejsce, bardzo mi się podoba 🙂
Takie rozmowy są bardzo fajne i na pewno wartościowe – super sprawa 🙂
Miałyście z Natalką świetny pomysł i cudowne, klimatyczne miejsce wybrałyście…aż chce się w takim otoczeniu rozmawiać:)
a ja z innej beczki, z pytaniem technicznym:P jak się robi takie przezroczyste kółka z napisami jak na zdj 1? w jakim programie to się robi? na photoshopie by się dało? albo jakimś prostym programie..
dzięki 🙂
Świetny pomysł z tym spotkaniem! Mam nadzieję, że będzie więcej :))
Ale piękne i klimatyczne miejsce z tej Zielonej Werandy. Super, że warsztaty się udały. 🙂
Yay, relacja!:)
Było rzeczywiście przemiło:) Czułam się jakbym spotkała się z dziewczynami z którymi znam się od dawna i po prostu po dłuższym czasie nie widzenia opowiadam co u mnie – ten typ rozmowy, szczery, niewymuszony, fajny:) To był naprawdę udany dzień, a niespodzianka z upominkami – jak wisienka na torcie;d
Troszkę szkoda ze moja paszcza wyszła na zdjęciach jakby nie tego, no ale cóż, taki już jest ten niefotogeniczny lajf;d Za to Twój bad hair day Aniu nie rzucał się w oczy W OGÓLE, pewnie niewspomniany przemknął by niezauważony.
Pozdrawiam z Gdańska i oby do następnego spotkania:)
Gratuluje dziewczyną, że miały okazje się z Tobą spotkać 😉 Liczę na jakiś post w którym będą wioski z waszej współpracy 😀
Tez liczę na taki post, bo szczerze mówiąc ta relacja odrobine mnie zawiodła. Fajnie było zobaczyć zdjęcia, ale o samym spotkaniu wiem tak naprawdę tyle samo, co przed przeczytaniem relacji: słomianym zapał jako temat był zdecydowany wczesniej, a ze bedzie miła atmosfera można sie było domyślić… 😉
P.S. Uważam, ze bardzo ładnie wyglądałaś 😉 moze faktycznie końcówki trochę sie zbiły i jakby sfilcowały, ale bez przesady.
Włosami się nie przejmuj, nie jest źle moim zdaniem. Ale jeśli masz taką potrzebę – idź do fryzjera i napisz nam relację 😉
bardzo fajne miejsce w którym było organizowane spotkanie 😉
Jakie klimatyczne miejsce, bardzo czuć wiosnę przedewszystkim dzięki kwiatom. 🙂 Super sprawa, może kiedyś zawitacie z pomysłem do Warszawy?
piękne miejsce 😉 widać, że spotkanie się udało!!!