Lubię od czasu do czasu mocno się wzruszyć. Tak się składa, że w niedzielę albo poniedziałek oglądałam film, który wycisnął ze mnie wiele łez i tak sobie pomyślałam – warto się taką subiektywną wyciskaczy łez podzielić 😉 Jeśli ciekawią Was moje typy – zapraszam dalej. Zachęcam też do podsuwania Waszych – czasami ma ochotę usiąść i trochę pobeczeć 🙂1. Życie jest piękne
Dziwię się sobie, że dopiero niedawno obejrzałam ten film. Początek mnie trochę irytował, ale kiedy akcja się rozkręciła…
Albo inaczej. Wyobraź sobie, że trafiasz (razem z rodziną) do obozu koncentracyjnego. Jaka będzie Twoja postawa? Umówmy się – nie każdy z nas nazywa się Viktor Frankl i nie każdy potrafiłby doszukać się w tym wszystkim sensu. A co dopiero – dać tą nadzieję dziecku i chronić je w wyjątkowy sposób. Wmawiając mu, że to wszystko to gra i zabawa…
Film jest przerysowany, ale nie o tym w nim chodzi – to nie dokument. Zdecydowanie warto obejrzeć, z paczką chusteczek pod ręką.
2. A.I Sztuczna Inteligencja
Film jest długi. Zazwyczaj na długich filmach w którymś momencie przysypiam, ale ten, cóż – oglądałam kilka razy i za każdym razem ryczałam. Po prostu młody Haley Joel Osment zagrał t tak genialnie, że nie mogłam się oderwać od ekranu i ryczałam jak bóbr. Film opowiada historię Davida, chłopca-robota który potrafi kochać. Zostaje adoptowany przez parę której syn jest w śpiączce. Kocha szczerze i bezwarunkowo, szczególnie matkę. I nagle udaje się obudzić „prawdziwego” syna pary…. David zostaje porzucony w lesie. Rozpoczyna wędrówkę której celem ma być znalezienie wróżki która zamieni go w prawdziwego chłopca, aby mama go pokochała.
Film wzrusza mnie do tego stopnia, że poryczałam się pisząc ten chaotyczny opis.
3. Podaj dalej
Znów ten sam aktor… film opowiada o jedenastoletnim chłopcu który w ramach szkolnego projektu wymyśla łańcuszek dobrych uczynków. Pomysł jest genialny w swej prostocie – Trevor ma spełnić trzy dobre uczynki względem trzech osób, które z kolei mają przekazać dobro dalej, spełniając kolejne trzy uczynki. Dobro zaczyna rozmnażać się tak szybko, jak swego czasu gronkowiec w moich płucach. Niestety chłopiec płaci za to wysoką scenę.
4. Mój przyjaciel Hachiko
Film wyciska łzy na tej samej zasadzie co książka „O psie który jeździł koleją”. Ktoś na niej nie płakał? Opowiada o niesamowitym przywiązaniu psa do człowieka, które okazuje się silniejsze niż śmierć. Banalny chwyt, ale wzruszenie jakie zapewnia jest niebanalne.
5. Nietykalni
Inne spojrzenie na niepełnosprawność. Nic dodać, nic ująć.
Jak widzicie – o filmach pisać nie umiem. Nie widzę w tym zresztą sensu – filmy (szczególnie takie!) lepiej oglądać.
Czekam na Wasze typy wyciskaczy łez.
Będzie mi miło, jeśli zaobserwujesz mnie na :
lub polubisz na fejsie 😉
Niedawno odkryłam kanał TCM, na którym puszczają stare filmy. W przeciągu miesiąca widziałam m.in.: Przeminęło z wiatrem, Carrie, Co się zdarzyło Baby Jane?, Most na rzece Kwai. Wciągnęły mnie te starocie na maksa, nowości na razie muszą poczekać 😉
Z Twoich propozycji nie widziałam jedynie Hachiko.
Jeśli lubisz płakać polecam 🙂
Hachiko to OKROPNY film, zryczałam się do bólu głowy 😛
Nie oglądałam Podaj dalej, zobaczę 😉
Czy lubię płakać? Raczej nie, ale czasem to nieuniknione (dalej płaczę na Gladiatorze pomimo, iż widziałam go już ze 20 razy 😉
właśnie, Gladiator, to też wyciskacz łez 🙂
ostatnio odkryłam Notebook film o burzliwej miłości silniejszej niż wszystko. Dawno tak nie ryczalam. Polecam
Potwierdzam, Notebook jest niesamowity! 🙂
Cudowny jest ten film, a zakończenie fenomenalne!!
wciągnęłam na listę w remember the milk 😉
Nietykalnych oglądałam i to dwukrotnie – wspaniały film! natomiast za Mój przyjaciel Hachiko zabieram się już od jakiegoś czasu.
polecam 😉
zwylle nie lubie ogladac filmow, ale niektore Twoje propozycje sa super! az mam ochote obejrzec 🙂
niestety nie moge podac Ci wzruszajacego tytulu, bo rycze na wszystkim… rowniez na potworach i spolce 😛 ale ostatnio widzialam fajny film, ktory zapowiadal sie slabo (komedia romantyczna i niezbyt zachecajacy tytul), ale okazal sie naprawde FAJNY 🙂 dwoje do poprawki, o milosci starszych ludzi.
również wpisałam własnie na listę filmów do obejrzenia, dzięki.
Co do płakania… masz hormony w normie? :> Albo nie zmieniałaś tabletek Anty? Kiedy byłam na sterydach i klapły mi hormony, wzruszyła mnie reklama proszku do prania. Poryczałam się, jak plama zniknęła, to jest hardkor 😉
Widziałam tylko pierwszy i ostatni z tych filmów. Też nie mogłam przejść początku 'Zycie jest piękne' i 2 razy go zaczynałam oglądać.
😉
Mogę obejrzeć wszystko poza tym o psie. Nie mogę oglądać takich filmów, bo rozklejają mnie totalnie a to już mi podchodzi pod masochizm. Z założenia nie oglądam żadnych filmów, w których jedną z głównych ról gra zwierzę, bo to niemal pewne, że w jakimś momencie coś się temu zwierzęciu stanie…
Mam identycznie 🙂 Żadnych filmów, w których zwierzę ginie, lub cierpi.To dla mnie nie do zniesienia i unikam tego typu produkcji jak ognia.
czyli też jesteście z tych, które krzywda/śmierć zwierzaka wzrusza bardzo mocno? Bo mnie ogromnie!
Widziałam 2 ostanie.
"Nietykalni" są świetni. Na początku człowiek jest trochę oburzony, na zasadzie "no jak tak można do niepełnosprawnego się odzywać?!", ale potem łapie się już klimat i koncepcje 🙂
Ja akurat z perspektywy osoby od urodzenia chorej czułam instynktownie że to jest dobre podejście od początku, bo sama nie cierpię współczucia, tym bardziej urzekł mnie film 😉
pozycje 4 i 5 oglądałam, na psie ryczałam na bóbr od połowy filmu non stop i dalej jeszcze po filmie.
no to tak jak ja 😉
Muszę w końcu obejrzeć "Nietykalnych", Wiele osób już polecało. Mnie się podobała "Odrobina nieba", bardzo wzruszający, ale jednocześnie pozytywny. "Now is good" też mniej więcej w podobnej tematyce choroby i śmierci.
wciagam na listę filmów do obejrzenia, dziękuję 😉
A ja nie lubię płakać na filmach a wzruszam się łatwo. Z podanej piątki oglądałam tylko Nietykalnych i muszę przyznać, że bardzo mi się podobał 🙂
😉
Oglądałam 1, 2 i 4 i na każdym z nich ryczałam. O 'Nietykalnych' słyszałam wiele dobrego i w końcu muszę go obejrzeć 🙂 Oglądałam wieeele filmów i z chęcią bym Ci poleciła jakiś, ale… mam chwilowo pustkę w głowie 😀 Jak mi się coś przypomni to się odezwę 😉
Mi 'Nietykalnych' polecił ktoś w komentarzach, dlatego pytam Was o inne filmy , bo macie gust 😉
Uwielbiam "Hachiko". To dla mnie jeden z najlepszych jakie widziałam. 🙂
uwielbiam 'bezpieczną przystań', 'trzy metry nad niebem', 'tylko Ciebie chcę' i czekam na trzecią część 3MSC 😀
zapisane 😉
Nie oglądałam tylko "Podaj dalej", we wtorek na lekcji akurat oglądałam "Życie jest piękne" wspaniały film!
to szacun dla n-ela który Wam puścił! 🙂
"Solista", "Niemożliwe", "Odlot" i "Anioł w Krakowie". Oraz "Amelia" – nie wyobrażam sobie, żeby taka osoba jak Ty nie znała tego filmu.
Amelię znam, reszty nie! 😉 Zapisuję i dziękuję 😉
"Życie jest piękne" jej! to jeden z moim ulubionych filmów 🙂 po raz pierwszy obejrzałam go w szkole, również początek był nieco irytujący ale kolejne minuty przekonały mnie, że jest to zdecydowanie niesamowity film!
fajnie wiedzieć, że są n-ele którzy puszczają dobre filmy 😉
KEITH – piękny film o miłości, niestety nieszczęśliwej. Polecam! Najlepszy wyciskacz łez:)
zapisałam na listę!
Ja już nie płaczę, ale długo nie mogłam się powstrzymać przy "Moście do Therabitii". Film głównie o tym, ile może wyobraźnia. Ładnie zrobiony, ładna muzyka, no i w ogóle bardzo ciepły film, taki na jesień.
zapisuję 😉
Zielona mila- nie da się nie płakać … 😉
znam, rzeczywiście bardzo dobry film 😉
Ja dołożyłabym do listy Niezwykły przypadek Benijamina Buttona.
kurczę, nie oglądałam, dopisuję do długiej listy filmów do obejrzenia 😉
Widziałam wszystkie, ale zdecydowanie moim typem jest Hachiko 🙂 Uwielbiam ten film i tę historię. Jest bardzo smutna, ale zarazem piękna.
Historie ogromnego przywiązania psa do własciciela zdarzają się często, jednak ten film dobrze nakręcono, nawet jeśli żeruje na "tanich" łzach, no bo kogo nie wzrusza ta historia… 😉 Jednak zgadzam się, piękna historia!
O relacji pies-człowiek jest jeszcze film "Marley i ja". Myślałam, że to komedia, a pod koniec beczałam jak głupia. Z wzruszających jeszcze interesujący jest "Oszukana" z Angeliną Jolie.
obydwa wciągam na listę, jesteście niezastąpieni!
"Oszukana" – również zdecydodowanie polecam! Upłakałam się jak nigdy.. 😉
A mnie "Hachiko" zanudził 🙁
Za to uwielbiam "Nietykalnych", oglądałam też "Podaj dalej", niestety nie pamiętam tego filmu zbyt dobrze.
bywa i tak 😉
O i plan na weekend gotowy 😀
;))
polecam film 7 dusz !
kolejny który wpisuję do obejrzenia, dziękuję
Uwielbiam ten film, wspaniała historia…
Ja lubię sobie popłakać na filmach. Mam po prostu takie momenty, w których czuję, że muszę dać ujście swoim emocjom- włączam smutny film i płaczę.
Ja ze swojej strony polecam "Anna i Król". Można też obejrzeć P.S.Kocham Cię, ale film nawet się do książki nie umywa- książkę swoją drogą bardzo polecam.
Ponieważ mam jutro wolne i mogłam sobie pozwolić na obejrzenie filmu, od razu zaczęłam oglądać "Podaj dalej", gdyż zaciekawiło mnie dlaczego chłopiec zapłacił za to wysokę cenę. I ja też się wzruszyłam bardzo na tym filmie.
Cieszę się, że obejrzałaś. Mogę zapytać – czy Twój nick związany jest z twórczością M. Sandemo? 🙂
oglądałam ostatnio Nietykalnych i też wywarł na mnie duże wrażenie 🙂
😉
widziałam ostatnio Mine Vaganti, więc nie tak prędko obejrzę film o Hachiko, bo nie lubię się zbyt często wzruszać.
ale obejrzę.
zapisuję, co do Hachiko – nie zmuszaj się, na ten film trzeba mieć nastrój 😉
o, dzięki, miło mi gościć Cię na blogu 😉 Wersji papierowej nie miałam jeszcze w ręku, liczę, że jutro gdzieś znajdę 😉
Może nietypowo, ale "Czarownice z Salem"…
Oglądałam "Hachiko" i "Nietykalnych". Oba filmy umiarkowanie mi się spodobały. Ze swojej strony polecam "Między Słowami" Soffi Coppoli- coś cudownego. 🙂
Jeszcze "Mar adentro", ale to jest trudny film, który porusza trudny temat. Nie dla każdego.
Bardzo mnie wzruszyło też "Życie jest cudem" Kusturicy, już bardziej pozytywnie.
Lubię płakać na filmach, nie ma dla mnie lepszego katharsis, więc mogę tak długo… 😉
Ja przeryczałam od początku do końca na "PS. Kocham cię" i żaden film nigdy nie odwodnił mnie tak bardzo 😀
z chęcią obejrzę Twoje propozycje – bo znam tylko "Nietykalnych" 🙂
Widziałam wszystkie i potwierdzam – wzruszają, uczą empatii i wrażliwości…
bardzo lubie nietykalnych 🙂
A ja zdecydowanie wolę się uśmiać do łez 🙂
Z poruszających treści… polecam książkę "Strasznie głośno, niesamowicie blisko". Zrobiła na mnie ogromne wrażenie!
Ryczałam na wszystkich, oprócz Hachiko – jeszcze nie oglądałam, ale mam w planach 🙂
Dobre filmy, godne polecenia. Widziałaś zapewne 'Marley i Ja'? Podejrzewam, że jest w podobnym tonie, co Hachiko. Straszny, straszny film, jeśli chodzi o ilość łez. Osobiście na Marley'u nie płaczę, lecz zawodzę. Masakra.
Mała Mi poleca książkę, a ja z kolei film o tym samym tytule. Książki nie czytałam, dodam do listy must have 🙂
Z Twojej listy oglądałam nietykalnych i Sztuczną inteligencję i jak dla mnie Nietykalni nie był genialnym filmem tak ten drugi film strasznie mną poruszył.
Chłopiec w pasiastej piżamie – zwłaszcza końcówka…
Życie jest piękne – to chyba najpiękniejszy film, jaki kiedykolwiek widziałam.
Najpiękniejszy film jaki ostatnio widziałam to 'Jeden dzień'
Zdecydowanie polecam 'Now is Good' z 2012 roku i 'Marley i ja'- bardzo łzawe filmy 😉
Ania, obejrzyj "Psim tropem do domu" (angielski tytuł to "Fluke"). To jest wyciskacz łez. Potrafię cały film przeryczeć 🙂
A ja polecam "W pogoni za szczęściem" – wzruszający film o poświęceniu samotnego ojca, "Uwierz w ducha" – za każdym razem bawi i wzrusza 🙂 "Woda dla słoni" – piękny film, bajkowa muzyka, "Dla niej wszystko" – o poświęceniu męża próbującego uwolnić z więzienia skazaną na dożywocie niewinną żonę, "Lektor"
Ja strasznie ryczałam oglądając "Chłopca w pasiastej piżamie" i "Przesłuchanie", choć tutaj na początku strasznie irytowała mnie główna bohaterka. I za każdym razem płaczę czytając i oglądając "Igrzyska śmierci" i "W pierścieniu ognia" (zdecydowanie wolę książki, ale filmy również są wg mnie świetne).
Zapomniałam o najważniejszym! "Zielona mila" to film, który oglądałam chyba z siedem razy, a i tak za każdym płaczę jak bóbr.
Ja z podanych filmów widziałam tylko Hachico i oczywiście płakałam już od połowy filmu. Właściwie nie płakałam a wyłam z rozpaczy. Dzisiaj z kolei oglądałam film pt. "Philomena". Bardzo wzruszający, polecam 🙂
Osobiście polecam ,, Ósmoklasiści nie płaczą " i '' Now is good " Oba są naprawdę warte obejrzenia. Poryczałam się przy nich jak głupia! 😉 Naprawdę warto.
Dziękuję, zapisuję do zapamiętania 😉
Oglądałam wszystkie filmy z tego zestawienia i przyznam, że są bardzo wzruszające!