Dziś jest idealny dzień na to, aby zrobić sobie prezent. I takie jest właśnie zadanie obecnego rozwojowego czwartku.
Zastanów się, co sprawiłoby Ci radość. Możesz urządzić sobie dzień z domowym spa, kupić książkę na którą od dawna patrzysz pożądliwym wzrokiem, przyrządzić sobie ulubione danie którego w domu nikt poza Tobą nie lubi.
Ja na taki dzień wyznaczyłam sobie właśnie niedzielę.
Cały czas będę robić tylko to, co sprawia mi radość. Bo prezent już sobie kupiłam, a co 🙂
Może to ćwiczenie wyda się komuś głupie, ale moim zdaniem jest wartościowe. Robiąc coś dla siebie udowadniasz sobie, że jesteś kimś na kim Ci zależy. A przecież zasługujesz na wszystko co najlepsze!
ROZWOJOWY CZWARTEK NA MIKOŁAJKI

Uściski, Ania
Zgadzam się z Tobą w 100%. Ostatnio byłam dość zestresowana sprawami związanymi z uczelnią więc dla poprawy samopoczucia poszukałam na yt ulubionej piosenki. Od kilku dni codziennie słucham muzyki, nie byle jakiej ale ulubionych utworów, podkradłam bratu duże słuchawki i przez 30-60 minut tylko słuchałam. Pomogło i to bardzo. Zapomniałam jak dobrze jest odciąć się od świata choćby na te parę minut.
to ważne, by znaleźć w ciągu dnia czas tylko dla siebie, ja często o tym zapominam, niestety 🙁
Fajne to ćwiczenie 🙂
Ja już prezent dziś sobie kupiłam 😉
🙂
właśnie z takim założeniem przebrnęłam przez wczorajsze mikołajki 😀
ja sobie przeciągnęłam to na cały grudzień, odbiję sobie za całe życie 🙂
Hmm u mnie taki dzień chyba bezie w niedzielę (no w niedzielę po szkole), bo w Mikołajki niestety zamiast coś dobrego to wróciła kontuzja kolana i cały dzień kuśtykałam 😛
no to ja mam nadzieję, że pamiętasz co robić jutro 🙂
Ja już chyba odrobiłam to zadanie. Ale nic nie szkodzi, mogę jeszcze raz 😉
🙂
dobre zadanie;) odrobione już po części;) dla siebie poćwiczyłam:) noo i w końcu wydepiluję te nogi i zrobię pedicure:P
ja dzisiaj w końcu sięgnęłam po depilator, jakoś w tygodniu nigdy nie było czasu 😛
Ćwiczenie poprawiające nastrój, zwłaszcza kiedy Mikołaj o tobie zapomni 😉
ja często robię coś dla siebie, zawsze poprawia to humor i nastrój 🙂
Piękne ćwiczenie Aniu, wartościowe także, bo czasami to właśnie o sobie zapominamy 🙂 Pozdrawiam 🙂
Ja mam straszny problem z nagradzaniem siebie, za mikołajkowe dofinansowanie od babci wolałam kupić prezent mojemu Lubemu niż sobie. A tak bardzo podobał mi się taki jeden sweterek… Po przeczytaniu posta zaczęłam aż żałować, nooo 😛
Baj de łej, nie chce mi się za bardzo szukać na Twoim blogu, ale gdzieś kiedyś pisałaś o opadającej powiece i jak oglądałam sobie filmik na yt o kreskach ajlajnerem to o Tobie właśnie pomyślałam C: Bardzo proszę, wrzucam Ci wraz z przewinięciem do czasu, gdy Pani z filmiku zaczyna opowiadać o opadających powiekach
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=q-vTUqv3wWE&list=UUl0PF-MS9QRT1y8px7-NsuA#t=734s
A ja z okazji mikołajek zamówiłam sobie kalendarz 😉 Właśnie taki, jakiego bym sobie nigdy nie kupiła mając przy sobie zdrowy rozsądek:)
Obejrzę sobie serial jak tylko dokończę dzisiejszy hiszpański 🙂
widzę, że nie tylko ja mam problem z robieniem czegoś stricte dla siebie.. 🙂
Ja dopiero zaczynam "projekt" – sam pomysł od razu mnie wciągnął. Mam pytanko – nie wczytywałam się jeszcze, więc jeśli już pisałaś, to powtórz proszę – jak długo będą trwały te rozwojowe czwartki? To Twój pomysł i na ile wyobraźni starczy czy to jakiś konkretny plan na konkretną ilość tygodni?