Mimo, że po sesji…ten tydzień nie był szczególnie udany 😉 Dopadło mnie paskudne zapalenie oskrzeli a wraz z nim wielki weltschmerz. Jeśli jakieś słówko w języku niemieckim się udało, to zdecydowanie to.
Osłabienie przyjęłam z pokorą i nawet myślałam, że dobrze się składa. Porobię porządki, będę miała czas na gotowanie i wymyślanie potraw, poćwiczę trochę – słowem – nie taki pobyt w domu straszny.
Szybko okazało się, że całkiem się przeliczyłam i zaliczyłam jedynie krótkie wycieczki z domu.
Na wymaz z gardła, a wracając na szybkie zakupy do lidla (jej, mam wolne, siedzę w domu więc będę kombinować w kuchni). Niestety, nie wyszło.
łupy z tygodnia azjatyckiego |
Druga wycieczka była po wyniki, których nie było, a trzecia po te, które już były.
Bakterii brak i taka Ci zagadka, że jutro czeka mnie bronchoskopia. Masz babo placek 🙁
Nietrudno dodać dwa do dwóch i dowiedzieć się, że siedziałam w domu. Dla takiej osoby jak ja – straszny koszmar. Chylę czoła wobec wszystkich stay-at-home-mum i sta-at-home-dad. Przez ten tydzień wiodłam życie jak emeryt, którego jedyną rozrywką jest wizyta u lekarza, a upływ czasu pokazują kolejne gazetki z lidla.
Myślę sobie – poczytam chociaż za wszystkie czasy. Och, gdyby tylko tak szybko nie bolał mnie mózg 😀 Czytam diabelnie ciekawą książkę i mam nadzieję, że ogarnę temat do końca, bo planuję konkurs.
Tylko raz udało mi się zrobić do jedzenia coś, co nie tylko smakuje, ale i wygląda 😉
Zabijanie czasu skierowało mnie nawet w kierunku babskich gazet…i sami sprawdźcie (klik) czemu szbko i boleśnie zrozumiałam, dlaczego ich nie czytam 😀
Najlepszym zakupem tygodnia była poduszka równoważna (klik):
Siedząc na krześle przynajmniej robiłam coś pożytecznego dla swoich pleców.
W tekście walentynkowym wspominałam, że miałam kupon do Westwing. Taraam, przyszła maszynka…a szpilki do koreczków są urocze. Czy tylko ja mam tak dziwnie, że koreczki smakują mi bardziej niż te same składniki osobno na jednym talerzu? 😀
No właśnie, zaczęłam buszować po ofertach sklepów on-line…
Czyż to nie jest najcudowniejszy sklep ever? (klik)
Lustro co prawda mam z Ikei, ale stojące lustra zawsze spoko. Tym bardziej za 170 zł. (klik)
Nawet ubrań w których chodzę nie było sensu fotografować. A tak smutno mi, kiedy piękne buty smętnie stoją i czekają na swoją kolej 😉
Smętna Ania w pięknych butach (klik).
Pytanie za 100 punktów…co mogła oglądać w internecie dławiona gorączką i kaszlem Ania…
Oczywiście, że buty. Zapowiedź lata i nawet fakt, że są plastikowe mnie nie zniechęcał. Ani trochę.
Te buty (klik) chodzą mi po głowie i chodzą… Zanim więc kliknę je w przypływie miłości, zapytam jeszcze czy gdzieś są do kupienia stacjonarnie… bo boskie.
Jutro czeka mnie chociaż jakaś rozrywka, bo muszę jechać na uczelnię z poprawionym portfolio, a potem na bronchoskopię. Fuj, będą mi wkładać rurę w oskrzela.
A, miałam złożyć sprawozdanie z sesji – same piąteczki i jedna czwórka. Czuję, że mój plan work smarter, not harder, jeszcze nigdy nie był tak skuteczny !
Chociaż na facebooku pięknie mi doradzaliście, wymianę telefonu na lepszy model odłożę. Aż będę sprawna na umyśle na tyle, by podjąć racjonalną decyzję.
Trzymajcie kciuki, żebym wyrobiła się z konkursem i przeczytaniem książki 😉
Ja jutro pocieszę się promocją mojej ulubionej czekolady 😉
PS. Moja kotka ma chyba ciążę urojoną o.O
Teksty napisane od poprzedniego tygodnika :
JAKA JEST NAJLEPSZA DIETA DLA WSZYSTKICH?
ciężko mi się to pisało, bo trudny temat i niezrozumiały dla wielu 🙁
WALENTYKI – PREZENTY, DIY, RADY DLA SINGLA I KONKURS – PONAD 350 ZŁ NA CIUSZKI!
ZADBAJ O SIEBIE – ROZWOJOWNIK
MOJE ĆWICZENIA + PROMOCJE NA CIĘŻARKI, MATY I INNE
jak już wiecie – z poduszki jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję, że jutro gdzieś między wizytą na uczelni a badaniem wyhaczę ciężarki ;-))
A inne przykłady tutaj (klik)
Przez ten tydzień czułam się jak smutny polski emeryt.
Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) –
jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem 🙂