Jak to robię, że skupiam się i kończę zadania?

Miałam inną koncepcję na ten wpis (jego partnerem jest marka Kanaste, producent olejów CBD), ale dzisiaj wróciłam od specjalisty, u którego miałam wypełnić kilka testów i już drugi raz mi powiedział, że mam niesamowite skupienie i imponujące tempo pracy. Z kolei w zeszłym tygodniu udało mi się skończyć pisanie e-booka o poczuciu własnej wartości i pewności siebie, z którego jestem cholernie dumna 🤩 Jeśli nie chcesz go przegapić, to zapisz się proszę na listę.

A przy okazji, pod koniec roku robię sobie urlop i zamierzam komunikować się z wami mailowo w newsletterze. Taka komunikacja wydaje się bardziej intymna, a ja będę się czuła, jakbym pisała do was listy z wakacji. Mam potrzebę odejścia nieco od SM z presją lajków i zasięgów. Nie, żeby mnie jakoś dotykała, ale czasami jestem tym zmęczona. To jak, zapisujesz się?

Cudownie! To ja wracam do tematu. Wbrew pozorom, to co teraz się zadziało jest częścią mojej metody na to, aby robota była po prostu zrobiona. Zaczynam bowiem od myślodsiewni. W tym celu na biurku trzymam notes i długopis. Albo tył jakiejś koperty, czy po prostu kartkę z miejscem, na którym da się coś zapisać i wyrzucam na nią hasłowo wszystkie myśli, które kłębią mi się po głowie. Nie osądzam ich, nie oceniam, nie filtruję. Każda jedna pałętająca się po głowie myśl zostaje zapisana. Od „wyjąć pranie z pralki” przez „poczta!” gdy nagle przypomina mi się, że mam do odebrania coś awizowanego. Gdy taka myśl pojawi mi się w głowie w trakcie pracy, np. przypomnę sobie nagle, że zapomniałam zapłacić ZUS-u, to też nie rozpraszam się i nie płacę go od razu, tylko zapisuję szybko trzy literki na kartce.

Tu macie przykład, nagle zaczęłam myśleć o kursie robienia filmów i tym, czy opłaca się zniżka 15% na aparaty Sony i na pakiet Adobe. Zapisałam też hasło „wysoka wrażliwość”, bo ktoś mnie zapytał, czy e-book nada się dla wysokowrażliwych osób. Sprawdziłam więc, czy badania naukowe na których się oparłam, odnoszą się do tej kategorii.

To nie jest głupie. Powrócenie do skupienia kosztuje nas średnio 23 minuty i 15 sekund. I nie wyssałam tego z palca, tylko z badania. [1]. Staram się za wszelką cenę zatem nie rozpraszać.

Gdy pracuję, to pracuję.

Dlatego chętnie korzystam z metody pomodoro i bloków po 25 minut pracy. 25 minut w pomodoro pozwala mi często zrobić tyle, co zazwyczaj robię w godzinę przerywanej sprawdzaniem maili czy tiktoka pracy. Aplikacja z której korzystam: https://pomotodo.com/
Jest za darmo i jej podstawowe funkcjonalności zupełnie wystarczają. Apka odlicza mi 25 minut pracy (z dźwiękiem tykania zegara) a potem 5 minut przerwy. Zazwyczaj robię te przerwy dłuższe, to idealny moment aby iść siusiu, porozciągać się (pozdrawiam mojego fizjoterapeutę!) czy przygotować jakiś element obiadu. Nie będę ściemniać, podczas przerw często scrolluję insta. I nie mam poczucia winy, bo wcześniej zaliczyłam 25 minut pracy w maksymalnym skupieniu.

Skąd brać motywację?

Wierzę bardziej w konsekwencję i systematyczność. Ostatnio nie miałam „motywacji”, bo pochłaniały mnie kwestie związane ze zdrowiem. Wyznaczyłam sobie malutki cel – 7000 znaków ze spacjami tygodniowo. To są niecałe 4 strony! Karą za niewykonanie zadania miało być coś, co mnie zaboli. Symboliczne 700 zł na PiS albo Konfederację i repost jakiejś wypowiedzi Kai Godek z komentarzem, że się zgadzam. Nawet jak mi się koszmarnie nie chciało, to bardziej nie chciałam wpłacać na PiS. W ten sposób dokonywałam maluteńkich postępów każdego tygodnia i pozwoliłam sobie nie wpaść z blokadę twórczą.

Zrobione lepsze od doskonałego

Nie poprawiam skrupulatnie każdej literówki podczas pisania, bo mam korektorkę, ale gdy tworzyłam teksty dla klientów, to też tego nie robiłam. I tak potem czytałam je na spokojnie po raz drugi. Póki mam flow, to działam. W większości wypadków coś zrobionego na 80% będzie lepsze niż coś doskonałego, co nigdy nie ujrzy światła dziennego. No chyba, że konstruujesz właśnie bombę atomową, to lepiej, abyś nigdy nie skończył.

Uprzedzam problemy

Czyli przed przystąpieniem do pracy parzę sobie dwie herbatki, robię siusiu i sprawdzam maila. Dbam o komfortowe ubranie albo coś do podjadania. Spokojnie wytrzymam potem 25 minut bez sikania, prawda? To samo dotyczy telefonów. Mało jest rzeczy, które mogłyby doprowadzić do katastrofy, jeśli nie oddzwonię za 25 minut, dlatego mam wyciszony na ten czas telefon, albo tryb samolotowy.

CBD

Nie wiem, czy ono rzeczywiście działa na skupienie, czy tylko tak mi się wydaje, ale to mój bezpieczny rytuał. Nawet, jeśli to działa jak placebo, to daje mi powera do wykonania zadania na czas i przywykłam już do połowy pipety waniliowej wersji 550mg przed naparzeniem pracki 😉 Gdybym mogła, to zadedykowałabym CBD swojego e-booka! Psst, sorki, że butelka taka zużyta, ale noszę ją w torebce.

Nagradzam się

Tylko lepiej nie jedzonkiem, bo można sobie wyrobić brzydki wzorzec, że na coś pysznego trzeba zasłużyć. Ale ustawiam sobie progi nagród, np. jeśli skończę coś dzisiaj, to poczytam książkę w wannie. Albo… umawiam się z kimś na wieczór i wiem, że nie wyjdę, jeśli nie wyrobię się z zadaniami. Motywuje do spięcia dupki!

Sparing partner

Szukam kogoś, kto też ma coś do wykonania i będzie mnie to napędzać. Z Martą co tydzień zdawałyśmy sobie raporty ze swoich postępów i chociaż szło jej dużo lepiej i sprawniej niż mi, to z realistycznie niskim tygodniowym celem (łatwiej jest napisać w tydzień 4 strony e-booka niż zakładać, że napiszesz cały rozdział magisterki we wrześniu) miałam poczucie, że… tyle to dam radę.

Odpuść sobie, są rzeczy ważne i ważniejsze

Gdy w sierpniu skomplikowały mi się ostro sprawy zdrowotne i moja opka przeniosła się z września na październik, pozwoliłam sobie na odpuszczenie. W tym czasie e-book, chociaż obiecany na wrzesień właśnie, nie powstawał i nie posuwał się ani o krok. Nie lubię powiedzenia, że po trupach do celu. Daję sobie prawo do słabości i gorszych chwil.

Mam nadzieję, że jeśli zmagasz się z jakimś upartym, długim zadaniem, to te wskazówki okażą się pomocne. Powodzenia!

Ah i klasycznie mam 20% na hasło ANIAMALUJE na produkty Kanaste, kod wciąż działa 💕✨ Tu link 👉🏻 https://bit.ly/3kL3Q0b

Buziak,

Post we współpracy z marką Kanaste, której przy okazji dziękuję za skłonienie mnie do odkurzenia bloga po miesiącach pracy nad e-bookiem😊

[1] https://www.ics.uci.edu/~gmark/chi08-mark.pdf

Uściski, Ania
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ewelina
Ewelina
2 lat temu

Na ten pomysł z wspieraniem za karę tych wszelkich oszołomów bym nie wpadła 🙂

Sylwia
2 lat temu

U mnie też świetnie sprawdza się metoda pomodoro 🙂

Stonava
Stonava
2 lat temu

No jakbym miała zgadzać się z kają godek to bym ze wstydu zapadła się pod ziemię, mocna kara bardzo zachęcająca do pracy fajny pomysł

Previous
Dieta miękka – co jeść, aby nie chodzić wiecznie głodnym? 371 pomysłów
Jak to robię, że skupiam się i kończę zadania?

4
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x