Sekret klucza!

autor Posted on

Ech te szkolne wypracowania… Komu zdarzyło się kiedyś napisać takie, z którego był dumny po czym okazało się, że „nie wstrzelił się w klucz”? Ja byłam w tym miejscu! I często robimy heheszki z takich uczniów, ale przecież takie rzeczy dzieją się ciągle.

Brytyjski pisarz Ian McEwan pomógł kiedyś własnemu synowi z wypracowaniem dotyczącym jego prozy. Naprowadził go na interpretację, wyraźnie zmieszany tym, że jego własny syn ma za lekturę w szkole tekst ojca. Wiecie co dostał syn? Trójkę z plusem.
Podobna historia krąży o tym, że Wisława Szymborska postanowiła spróbować wstrzelić się w klucz pisząc wypracowanie o własnym dziele i też jej się nie udało, ale nie mam pojęcia czy to nie jest zwykła miejska legenda. Historia brytyjskiego pisarza jest jak najbardziej prawdziwa!

Niedawno to samo spotkało rosyjskiego pisarza, Witalija Sieroklinowa – kompletnie nie zrozumiał o co chodziło w jego własnym opowiadaniu 😉 Tym razem rzecz nie dotyczyła ani matury ani wypracowania, a Olimpiady z języka rosyjskiego. Zdarzenie opisał na swoim facebooku.

Mnie tematyka związana z kluczami interesuje od lat. Nie jestem sezonowcem, naprawę kręci mnie wszystko co związane z edukacją, tym jak się uczymy i jak działa nasz mózg. Gdy miałam 17 lat (!) popełniłam bardzo kiepski felieton na ten temat 😉

Ponieważ felietonów w starej prasie nie da się aktualizować o dopiski, to w 2010 okazało się, że napisałam matury rewelacyjnie i mogłam iść na każdy studia na jakie chciałam… ale poszłam na pedagogikę. NO COMMENTS PLX! Mnie to naprawdę jara!

Skoro już wiemy, że istnieje ten nieszczęsny klucz, to najpierw zastanówmy się po co, a potem go wykorzystajmy na swoją korzyść 🙂

Klucz wypracowań istnieje głównie po to, aby nie oceniać prac na bazie widzimisię. Aby były jednakowe kryteria dla wszystkich uczniów. Pamiętacie nieszczęsny podwójny rocznik i rekrutacje? System był nie fair, bo czasami czyjaś trója była trudniejsza do zdobycia niż piątka innego ucznia, który ma lajtowego nauczyciela. Jednakowe kryteria w postaci klucza mają ten problem zredukować do minimum.

Nie jest to idealne rozwiązanie, bo klucz czasami jest głupi, ale widzę, że odkryłam to jeszcze przed maturą i szybko zrozumiałam – matura to nie miejsce na pogłębione analizy, tylko praca hmmm… rzemieślnicza. Wyucz się schematu działania i tyle.


Sięgnij do matur z różnych lat i popatrz jak konstruowane są klucze. Nie lubimy ich, ale mogą być przyjaciółmi kiepskich uczniów. Właśnie przez takiego (sam się tak nazwał!) zostałam poproszona o kilka rad co do matury z polskiego. Proszę bardzo!

Sprawdź, co bardziej ci się opłaca!


Czasami lepiej nie odnosić się do całości lektury której nie znasz, bo dostaniesz tzw. „rzeczowy błąd kardynalny” który dyskwalifikuje pracę i lepiej podjąć jakieś delikatne próby ale tylko tam, gdzie tym błędem nie ryzykujesz.


250 słów – banał, ale policz słowa i „doszyj” trochę laniem wody, jeśli naprawdę nie masz pomysłu. Naucz się kilku zgrabnych, uniwersalnych sentencji, coś w tym stylu co Coelho, de Mello, Jan Paweł II – co ci szkodzi!

Podam przykład:


Nie proś świata aby się zmienił –
– to Ty zmień się pierwszy.

Anthony de Mello

To da się wcisnąć w niemal każde wypracowanie :). Wystarczy, że nauczysz się pięciu takich uniwersalnych cytatów, by ładnie dać sobie radę. Jeśli nie zapamiętasz dokładnie, to możesz je przecież ładnie omówić. Coś w stylu „Anthony de Mello mówił, abyśmy nie prosili świata, o to, by się zmienił, lecz abyśmy to my sami zmienili się pierwsi. Myślę, że słowa de Mello bardzo pasują do życiowej sytuacji bohatera…” I pyk, jakieś 10% pracy z głowy!

Motywy literackie – usiądź ze słownikiem motywów (tak, słownikiem, nie internetem) i poszukaj kilku oklepanych, które zawsze się przydadzą. Podpowiadam – miłość, przyjaźń, zdrada, śmierć, samotność, rewolucja, teatr świata. To nie jest dużo pracy.


Ucz się codziennie jednego nowego słowa albo po prostu kilku mądrzejszych, ale uważnie popatrz na to, jak oceniany jest styl – nie wrzucaj tych wtrąceń w bardzo wymuszony sposób. Czasami lepiej nauczyć się takich słów na poziomie średnim, niż bardzo zaawansowanym ;).

Właśnie w tych miejscach najłatwiej natrzaskać sobie dodatkowych punktów, nawet jeśli twoja praca ma w sobie tyle mięcha co parówka 😉 Stylem, językiem, strukturą i cytatami można nadrobić nikłą znajomość treści.


Klucz z innych przedmiotów? Tutaj też moja pierwsza rada brzmi – popatrz dokładnie na sposób konstrukcji tekstów i pytań. Czasami dostaniesz jakieś punkty za samo wypisanie danych, innym razem za próbę obliczeń albo rysunek pomocniczy a na historii często jest mapka z bitwy pod Salaminą.
Mnie myślenia w ten sposób nauczyła nauczycielka języka angielskiego. Byłam jedyną osobą w szkole, która zdawała maturę rozszerzoną. Na pierwszych zajęciach kazała mi zastanowić się nad konstrukcją klucza, co było bardzo mądre. Sprzedała mi wtedy bardzo przydatną wskazówkę, by w wypracowaniu używać argumentów z różnych dziedzin. Np. odnosząc się do konsekwencji prawnych, społecznych, ekonomicznych ;).

Tak, klucze ssą, ale skoro już są – spróbuj działać tak, by grały na twoją korzyść :).

więcej w wersji video na moim kanale:

Uściski, Ania
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Agata
4 lat temu

Aniu a będzie jakiś artykuł albo może relacje na ISS o tym dzienniku pielęgnacji który pokazywałas przy okazji kosmetyków z Rossmanna?

Szyciownik
4 lat temu

Cześć,
Jak dobrze być ścisłowcem i zdawać maturę z przedmiotów, gdzie nie ma klucza a jest zwykła logika 🙂
Pozdrawiam
Kasia

z-dusza.pl
4 lat temu

łał, super wskazówki! Szkoda, że nie myślałam w ten sposób w liceum i na studiach 😉

Previous
Jedna rzecz, którą musisz zrobić idąc na wojnę z nauczycielem
Sekret klucza!

3
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x