Tunezja i 10 powodów, dla których warto dać jej szansę

Tunezja nigdy nie wydawała mi się kierunkiem dla mnie. Owszem, wiele razy widziałam wycieczki do Tunezji na stronach biur podróży, ale 2-3x niższa cena niż w przypadku podobnych ofert do Grecji kazała mi myśleć, że jest w tym jakiś haczyk.

Tygodniowe all inclusive poza sezonem można mieć bowiem już za 1100 zł bez żadnych promocji. Serio.
Niżej screeny pierwszego co wyskakuje po zaznaczeniu opcji Tunezja na stronach biur podróży:
Nieźle, co?
Bez żadnego skilla w wyszukiwaniu tanich podróży można mieć wypoczynek w budżecie niższym niż analogiczny czas nad polskim Morzem.
A jeśli twoje wymagania są większe niż basen, palmy i drinki, to też się nie zawiedziesz. Tunezja oferuje bogactwo przeżyć!
Powody, dla których rekomenduję Tunezję jako kierunek turystyczny
1. Nie jest oblegana
 
Od lat planuję wybrać się do Rzymu, ale przeraża mnie tłok. Nie lubię tak zwiedzać i zrobię to kiedyś poza sezonem, chociaż… wtedy też jest tłok. Jeśli nie wiesz co mam na myśli, podrzucam widok z mojej ulubionej kamerki skierowanej na fontannę di Trevi. Jak nie klikniesz w ten link, to nie zrozumiesz co mam na myśli :<
2. Pustynia!
Noc na Saharze to jedno z piękniejszych podróżniczych wspomnień w moim życiu. Nigdy nie sądziłam, że chodzenie i skakanie po górach piasku sprawi mi tak wielką przyjemność. Ten bezkres był niesamowity i zasługuje na osobny post, ale jeśli wybierzesz się kiedyś do Tunezji – warto dopłacić za dwudniową wycieczkę na Saharę, bardzo piękne doświadczenie, które zostanie ze mną na dłużej.
3. Klimat
 
Wybaczcie za koci spam, ale nie mogłam się zdecydować na zdjęcie. Chciałabym oddać słowami na czym polega dla mnie urok Tunezji, ale jest mi szalenie ciężko to opisać. Więc wyobraźcie sobie dziewczynę, która śledzi wszystkie trendy, nadąża za modą, przygotowuje swoje stylizacje bo to dla niej ważna część życia, a i tak mimo starań wygląda dużo gorzej niż jej koleżanka, która leniwie naciąga na siebie cokolwiek i nawet w niedbałym koczku na głowie wygląda jak milion dolców.
Tą koleżanką jest Tunezja.
Widziałam biel i błękit na Santorini, ale jest obecny głównie w dwóch miasteczkach całej wyspy. A tutaj naprawdę jest elementem stylu życia i widać go w takich nieprzestylizowanych zakątkach.
Fennec Fox
4. Zwierzęta
 
Nie potrafię opisać swojego zachwytu nad cudem natury jakim jest Fenek. To jedna z najpiękniejszych istot jakie kiedykolwiek widziałam. Na Djerbie są też flamingi (teraz były już poza wyspą) a w etycznych warunkach można przejechać się na wielbłądzie.

5. Roślinność

Jeśli mówimy o zwierzętach, to warto też wspomnieć o roślinności. Przez to, że jest bardzo sucho, każda palma cieszy podwójnie. Domy i alejki porastają piękne bugenwille, czyniąc wejścia niemal baśniowymi.

6. Widoki!

W Tunezji zaliczyłam wiele takich momentów z gatunku „wow”.  Pustynia, słone jezioro, wodospady, oaza, wioska z Gwiezdnych Wojen (nie dziwię się, że Tunezja zainspirowała Lucasa).

7. Jest tanio
Może to głupi argument, ale jest naprawdę tanio. Czekoladowy foundant w restauracji – 10 zł, świeżo wyciskany sok z pomarańczy – 3 zł, skórzane klapki (serio skórzane) 20 zł (już bez targowania).
Ja kupiłam lokalną sukienkę z bawełny za 34 zł

Jeśli zastanawiacie się czy to na pewno lokalny wyrób… trzeba było śledzić moje stories, od zewnątrz haft był zabezpieczony francuską gazetą (Tunezja przez wiele lat była pod protektoratem francuskim). Wciąż jest moment by to nadrobić, bo przypięłam najciekawsze relacje na stories

https://www.instagram.com/aniamaluje/

8. Bo to forma manifestu

Ostatnio co chwilę ktoś mnie pyta, czy wybieram się na popularne wydarzenie dla twórców. Nie, bo nie zgadzam się głęboko z polityką tego przedsięwzięcia. Tunezja to kraj, który bardzo się zliberalizował, kobiety mogą chodzić bez chust i to jest zupełnie spoko. Nie przypięłam tego snapa, ale chodziłam w sukience wyglądającej jak przepasana przez biodra duża serwetka. Była tak odkryta, że dla komfortu zakleiłam sobie sutki plastrami i… nie spotkałam żadnego wrogiego spojrzenia. Jako przykład kraju, którego nie odwiedzę dopóki wygląda jak obecnie podaję zawsze Arabię Saudyjską. Tunezja jest państwem świeckim i nie spotkasz tu policji religijnej.

9. Dla nowych smaków
Nie pokochałam tunezyjskiej kuchni, jest dla mnie ostra a ja też nie lubię jagnięciny, ale mają przepyszne pomarańcze (inne od tych nam znanych), najlepsze na świecie daktyle, bardzo specyficzną herbatę, którą pokazywałam na stories oraz wybitną shakshukę. Wiele osób zachywca się też ośmiornicą czy owocami morza, ja nie jestem wielką fanką, ale ceny były dużo przyjemniejsze niż na Cyprze, więc smakosze będą zachwyceni.



10. Żeby zobaczyć, że nie wszystko jest takie, jakim wydaje się na pierwszy rzut oka


Na pustynię wybrałam się w rozpuszczonych włosach (miałam metalową opaskę z listkami, której nie mogłam przez wiatr wyplątać) i sukience maxi.
Piasek zmywałam z siebie jeszcze przez trzy kolejne dni. Był między rzęsami, w nosie, na włosach… drobny jak mąka mięciutki pył. Teraz zupełnie inaczej patrzę na taki strój w krajach arabskich.
Nie rozumiem go w Europie, ale na terenach pustynnych jak najbardziej.

Widzę wszystkie Wasze komentarze, ale z jakiegoś powodu nie mogę ich opublikować 🙁 Z góry za to przepraszam! Na dniach będę przeprowadzać bloga

W Tunezji byłam na zaproszenie Tunezji
zdjęcia (te ładniejsze) Adrian Dmoch

Uściski, Ania
Subscribe
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Tomasz Dulanowski
Tomasz Dulanowski
4 lat temu

Chyba coś się Pani pomyliło. Syf opuszczone hotele morze to ścieki z miasta. Wycieczka na Saharę owszem fajna ale nic poza tym.

Anna Łęgosz
Anna Łęgosz
4 lat temu

W Tunezji byłam na swoim jedynym, jak do tej pory, wyjeździe all inclusive 😉 Z wycieczek nie korzystaliśmy, zwiedzaliśmy kraj na własną rękę. Tak też jest odjazdowo 😉 My akurat wybraliśmy Sousse. Pustyni zazdroszczę 🙂 Zauroczyły mnie koty! Tak ich tam dużo i mogłam sobie pokiziać do woli. Z racji temperatury przekonałam się tam wtedy do długich sukienek 😉 Ten wyjazd był mi chyba potrzebny do zaakceptowania swojego ciała, ubrałam nawet dwuczęściowy kostium! 😉 Ceny faktycznie tanie. I jedzenie baaaaardzo mi smakowało. W hotelu raz jadłam papryczki nadziewane takim farszem, jakby do gołąbków. Z tą różnicą, że zamiast mięsa mielonego… Czytaj więcej »

Ania96
Ania96
4 lat temu

Dzieki tobie mam kolejne marzenie! Super zdjecia zrobil fotograf. A fenki sa cudowne. : )))

Dorota
4 lat temu

Dla tych widoków, smaków chętnie bym się wybrała, chociaż nie sama 🙂

BarbaraG
BarbaraG
4 lat temu

Byłam w Rzymie na przełomie listopada i grudnia. Było całkiem ciepło – chodziłam w trampkach i skórzanej kurtce. Pare razy ją zdjęłam. Tłumy były tylko pod Hiszpańskimi schodami, które zresztą wtedy były w remoncie… ale pod fontanną stały dwa/trzy rzędy ludzi i spokojnie można było przejść na przód. Poza tym luz i fantastycznie wspominam spacery po Rzymie. Jak z reguły nie planuję wracać do miejsc, w których byłam, bo jest tyle nowych, nieodkrytych jeszcze przeze mnie, to do Rzymu bardzo bym chciała znów pojechać, pewnie mniej więcej w tym samym okresie. Co do Tunezji, to jeszcze przede mną. Najbardziej mnie… Czytaj więcej »

ania
ania
4 lat temu

Czy tam też sfory bezpańskich psów chodzą jak po Maroku? Tylko Ania – szczere! U muzułmanów jest niefajne podejście do psów, co dla mnie jest ważne i nie pojadę jak mają tak samo.

Majster Pirzu
4 lat temu

Bardzo fajnie się czyta i eleganckie fotki jak zawsze

Previous
Obejrzałam „Tylko nie mów nikomu” i jest mi przykro, ale nie z tego powodu co myślicie
Tunezja i 10 powodów, dla których warto dać jej szansę

7
0
Would love your thoughts, please comment.x
()
x