Nikt nie jest ode mnie lepszy!

Ten tytuł to nie pomyłka. Nikt nie jest ode mnie lepszy. Ale nie martw się, nie jestem arogancką małpą z przerośniętym ego. Od Ciebie też nikt nie jest lepszy.

Nigdy nie dołączyłam do żadnej subkultury, sekty ani organizacji myślącej za mnie. Nie potrafię nawet znaleźć dla siebie miejsca w obrębie żadnej istniejącej religii. Z perspektywy czasu widzę że jest w tym wszystkim wspólny mianownik. Monopol na prawdę i rację. Że MY wiemy jak żyć i co robić a INNI nie. Że w pewnym sensie jesteśmy od nich lepsi.
Jeśli jest coś, czego naprawdę nie lubię to jest to wzajemne dzielenie się na dwa wrogie obozy.
Nie jestem zbyt „jednorodna” i lubię łączyć ze sobą skrajności (stąd jeśli przyjmiemy podział na prawicę i lewicę według mediów – nie mieszczę się nigdzie). Uwielbiam słuchać przeróżnej muzyki i czasami jest to Wagner, innym razem Freddie Mercury a jeszcze innym wesoły latino pop. Tak, Rychu Peja też się gdzieś zmieści.
Jeśli jestem w szpilkach, w torebce mam baleriny lub buty do biegania. Jeśli jestem na płaskim – w torebce często mam szpilki. 

Chodzenie na szpilkach to coś zupełnie innego niż chodzenie w płaskich butach. Ale chociaż jestem ogromną fanką obcasów, czasami potrzebuję tych drugich. Nie umiem odpowiedzieć na pytanie „szpilki czy adidasy?”.

Pamiętam jak sama kiedyś drwiłam z muzyki trance i house. Chciałabym powiedzieć że to dawno i nieprawda, ale tylko „dawno” się zgadza. Szydziłam sobie i śmiałam się pod nosem. W końcu to nie muzyka, phi! Dziś jest mi za to wstyd.

Poczucie że jakaś muzyka jest gorsza pozwalało mi czuć się lepszą.

Nie umiem odnaleźć się w żadnym miejscu przy jakiejkolwiek debacie publicznej. Bo przesiąknięte są szczuciem i antagonizowaniem się nawzajem. Chcemy wolności poglądów, ale przy okazji te nasze są lepsze a najlepiej jakby całą tą wolność realizować przez posiadanie takich poglądów jak nasze. 

Koleżanka dowiaduje się że fluor jest szkodliwy i rezygnuje z past do zębów które go zawierają. Wspaniale, niech myje zęby czym tylko chce. Ale wkrótce udostępnianie artykułów na ten temat przestaje jej starczać i idzie w agresywną stronę.

-jak ludzie mogą byc takimi debilami by to kupować i się truć? – rzuca pod nosem 

-Hmm wiesz, używam kilku past zamiennie ale niektóre też mają fluor…

Cisza.

Innym razem słyszę jak z pogardą ktoś (nieważne kto) mówi – jak można nie znać Tołstoja, Puszkina, Dostojewskiego?! Przecież to klasyka! Jaką trzeba być patologią umysłową!

– A znasz Xu Zhimo? Pu Songlinga? Cao Xueqina? Pytam z przekąsem. To też klasyka! Są miejsca na świecie gdzie bez tego też jesteś patologią umysłową!

Nie żebym sama znała coś poza nazwiskami:) Na stałe mam w pamięci tylko jedno z nich a resztę na poczekaniu wymyśliłam (sprawdzilam dopiero pisząc ten tekst), ale dlaczego musimy wciąż tworzyć to chore JA vs. WY?

Zawsze znajdzie się ktoś dla kogo ty – mądry, oświecony, wartościowy i postępowy człowiek będziesz tym gorszym.

Dla mnie to wspaniałe że w tak różnorodnym świecie mamy mnóstwo możliwości wyrażania się przez style ubierania, muzykę, literaturę, poglądy polityczne. Dlatego chociaz niektórych poglądów nie rozumiem, jak mantrę powtarzam sobie:

Nikt nie jest lepszy ode mnie.

Nie jestem lepsza od nikogo.

Ty też nie jesteś.