Snickers – pyszne ciasto bez pieczenia! (TARTA)

Wskrzesiłam kartę SD, więc mogę podzielić się wypracowanym przez wiele prób odkryciem – przed Wami tarta snickers bez pieczenia!

W czerwcu pojawił się na moim blogu inny przepis na ciasto bez pieczenia – Kinder Country. Idąc za ciosem, od dawna chodziła mi po głowie snikcersowa tarta. Jadłam taką w jakiejś kawiarni w Gdańsku i przepadłam! Ale jak ją odtworzyć? Przejrzałam wszystkie przepisy na youtube, a potem metodą prób i błędów modyfikowałam je aż do osiągnięcia upragnionego efektu.

Ciasto jest pyszne, bardzo słodkie i kaloryczne. Przyjazne dla studentów, bo nie wymaga piekarnika. Przyda się jedynie tortownica z wyjmowanym spodem lub silikonowa forma na tartę, np. taka

Składniki:

– 300 g ciasteczek Oreo (28 ciasteczek). Można je zastąpić ciasteczkami Neo z lidla (trochę bardziej gorzkie)

– 70 g masła

– 2 białe czekolady (polecam fin carre)

– małe opakowanie mascarpone

– trochę słonych orzeszków

– kilka batonów lub cukierków snickers

– opcjonalnie sos karmelowy, masa kajmakowa, karmelowe mleko w tubce, sos toffi

Całość jest banalnie prosta. Wrzucamy ciasteczka wraz z kremem do blendera i mielimy na mokry piasek. Następnie dodajemy roztopione masło i blendujemy raz jeszcze.

Jeśli nie masz rozdrabniacza,można włożyć oreo do woreczka strunowego lub takiego z klipsem,delikatnie go rozszczelnić i zmiażdżyć tłuczkiem przez ściereczkę. Więcej roboty, ale się da :).

Starannie wylepiamy formę oraz brzeg za pomocą ciasteczkowej masy. Dociskamy. To jedyny moment, kiedy coś może się popsuć, dlatego warto wylepić dno formy bardzo, bardzo dokładnie. Wkładamy do lodówki na 30 minut lub dłużej.

W tym czasie można roztopić w kąpieli wodnej dwie czekolady. Muszą być dobrej jakości by tłuszcz się nie rozdzielił, bo popsują krem. Lidlowskie w folii są bardzo okej :). Następnie miksujemy powoli roztopione czekolady z serkiem mascarpone. Dokładny przepis na krem znajdziecie w tekście – tarty z malinami i mascarpone. Jestem jego fanką, bo zawsze idealnie się sprawdza. Jeśli czasami od słodyczy bolą Cię zęby – możesz dać mniej czekolady.

Wyciągamy z lodówki schłodzony spód i wysypujemy na niego cienką warstwę orzeszków. Ja wolę je w całości, ale to kwestia upodobań. Na tym etapie można delikatnie oblać orzeszki masą kajmakową, sosem toffi itp, ale zalecam umiar i dosłownie odrobinkę, lub pominięcie tego kroku.

Na orzeszki wykładmay ostrożnie masę z mascarpone oraz kilka pokrojonych w plastry cukierków snicksers lub batonik.

Dajemy ciastu trochę stężeć w lodówce.

Uwaga! Słodkie jak diabli 😀