Przepis na domowy, pyszny sernik zamieszczam po waszych prośbach na instagramie – jest naprawdę doskonały!
Składniki są bardzo klasyczne:
- 1000 g serwa twarogowego (u mnie zawsze z wiaderka)
- 5 jaj
- 200 g masła
- aromat cytrynowy
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szklanka cukru (najlepiej drobnego, do wypieków)
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Opcjonalnie różne dodatki, np. rodzynki czy coś na wierzch (u mnie zazwyczaj masa kajmakowa i prażone migdały).
Warto zacząć od oddzielenia białek od żółtek, bo potem w kuchennym bałaganie wszystko się pomiesza. Następnie do miski wrzucamy masło i cukier, które ucieramy na masę za pomocą miksera lub robota kuchennego. Stopniowo dodajemy twaróg, a potem żółtka i aromat cytrynowy. Ja daję ok 3/4 buteleczki, ale każdy ma swój smak i swoje preferencje :). Do dobrze zmiksowanej masy dodajemy na koniec 2 łyżki stołowe mąki ziemniaczanej i łyżeczkę proszku do pieczenia. Dzięki temu sernik będzie puszysty i ładny. Opcjonalnie można skorzystać z fixu do sernika – zawiera modyfikowaną skrobię, czyli w praktyce działa jak mąka ziemniaczana na sterydach ;-)).
Ostatnim krokiem jest ubicie na sztywno białek jej i zmieszanie ich z ciastem. Jednak to robimy już łyżką lub szpatułką, nie mikserem.
Następnie wyciągamy papier do pieczenia i wykładamy nim formę. To ciasto nie ma żadnego kruchego spodu ani nic z tych rzeczy – sama masa serowa nie potrzebuje jak dla mnie żadnej podpórki :). Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni i trzymamy w nim ciasto godzinę (bez otwierania!). Studzimy przy delikatnie uchylonych drzwiczkach.
Ja ciasto polewam masą kajmakową i posypuję prażonymi migdałami. Gdy ktoś mi je zje, to wtedy kombinuję.
Wskazówki:
- Składniki powinny mieć temperaturę pokojową
- Moja mama daje na kilogram twarogu 10 jaj. Dla mnie to za dużo i psuje smak (sorry mamo!), ale każdy ma swoje preferencje 😉
- Ciasto pięknie wyrośnie a potem lekko opadnie (brzegi będą ciut wyższe). Stanie się tak dlatego, że nie ma w przepisie nic co by je podtrzymało. Eksperymentowałam z różnymi przepisami i serniki które nie opadały, nie miały tego „czegoś”. Ten jest zdecydowanie najlepszy ;-).
- Masę kajmakową rozprowadzi się łatwiej, jeśli wcześniej ją podgrzejemy
- Jeśli macie dzieci, darujcie sobie rodzynki – nie wpływają na smak a będą koszmarem dłubiących w serniku 😉
Smacznego!
Bądź na bieżąco!
Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) –
jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem 🙂
Komentując oświadczasz, że znasz regulamin
Uściski, Ania
Kajmak przed czy po pieczeniu?