autor 
Niezależnie od tego, czy lubisz koty czy też nie – przynajmniej kilka z tych reklam powinno Cię zainteresować. A jest z czego wybierać! Uwaga, ponieważ był kiedyś dym, że nie ostrzegłam przed zdjęciem martwego szczura, wrażliwcom proponuję nie klikać dalej – niektóre reklamy są niesmaczne.
Powyższe reklamy zbierałam latami, więc jeśli tekst wpadł Ci w oko – fajnie jak polubisz/udostępnisz go na facebooku 🙂
Która reklama najbardziej/najmniej Ci się spodobała? 🙂
Będzie mi miło, jeśli zaobserwujesz mnie na :
Uściski, Ania
![Śmierdzące rajstopy, magiczny stanik i pistolet na łzy [TYGODNIK]](https://www.aniamaluje.com/wp-content/uploads/2017/11/twarze-560x720.jpg)
Trafiłaś idealnie z tymi kocimi reklamami w mój gust 😀 Uśmiałam się jak nigdy 😀
a która najbardziej Cię rozbawiła? 🙂
Różnorodność ogromna:) kotek który goni gazele wymiata 🙂 no i ten z odkurzaczem:D:D:D
Ojej. Ja jako miłośniczka 4 kocich łap przepadłam przy kilku reklamach! Szczególnie spodobały mi się :
3 zdjęcie – za pomysł, bo z moim porannym zapłonem po chwili zorientowałam się, że wszystko jest na leżąco! 🙂 prawda?
4 i 5 – mimo tego, że nie lubię patrzeć na programy przedstawiające łańcuch żywieniowy tych dzikich kotów to uwielbiam je na zdjęciach! Tu z kiciusiem współgrają idealnie!
Reklama płynu do czyszczenia (?) z kotem na blacie genialny pomysł no i kot budowniczy w kuwecie wypas! 😀
Najmniej mi się chyba spodobała 2 reklama kot-rolka.
Jej, się rozpisałam, Wybacz! 🙂
Pozdrawiam,
grimagee.
Kot reklamujący żel intymny 😉
Rewelacja! Dobrze było sobie poprawić humor z rana (szczególnie, że zaraz czeka mnie wyjście na siłownię…). Nie wszystkie przypadły mi do gustu, bo niektóre wpadają w tematykę 'dziwne'- tak dziwne, że aż przechodzi mnie dreszcz o.O -np. ta pierwsza o środku na wypadanie włosów, kot-stolik.
Najbardziej chyba spodobała mi się reklama szkoły nurkowania i kot-rolka (mimo że też troszkę mnie to przeraziło).
Haha świetne te zdjęcia 😀
Kot z zaczeską, zdecydowanie number one dla mnie.Sama mam dwa koty i faktycznie, the stories follow. 🙂
Mnie zaciekawiła ta reklama z "cat lovers deserve to die". Chwytliwy tekst, dobra z punktu widzenia PR-owca.
Pozdrawiam serdecznie,
Em
Łysy kot, albo ten z odciśniętą farbą, albo ten rozłożony na płasko na podłodze xD Mój kot robi podobnie i może dlatego xD
dlatego zdecydowałam się tu ją wstawić, mimo, że nie zawiera kota 🙂
🙂
czyli spełniły jedną ze swoich funkcji – wzbudziły emocje 🙂
mówisz o KY? Dla mnie ta reklama to mistrzostwo 🙂
Tak, rewelacyjny podtekst:)
zgadzam się 😉
tak, trójeczka jest na leżąco 🙂
🙂
mój też układa się w logo pumy 🙂
przepraszam za komentarze, popsuły się po usunięciu gadżetu disqus, nie prowadziłam rozmowy sama ze sobą 😉
Uwielbiam koty.Szczególnie "łysolki" są urocze.
O co chodzi z tymi kotami?! 😀
o to, że rozwalają system 🙂
Jestem wielką kociarą <3 samam mam 3 więc z przyjemnością cczytałam Twój post 🙂 Najlepszy? Tam gdzie koty i sowa <3
;))
Szczerze mówiąc nie rozumiem wielu z tych reklam, co one mają niby przedstawiać. Chociażby reklamy rubika czy hot wheels.
I chyba się wydało, że masa komentarzy, które znajdują się na blogu Ani są po prostu jej dziełem. 🙂 I nie disqus tylko brak wylogowania się. Jakoś przeczy to etyce blogowania… O ile jest cos takiego…/ kolorowa
cześć, zawsze podziwiam ludzi z ogromną wyobraźnią, tego jeszcze nie grali, pewnie jestem też każdym z 1300 obserwatorów i fanów na FB. Sugerując takie rzeczy obrażasz osoby które u mnie komentują 🙂 Poniżej mały wyciąg z wykazu wraz z adresami I.P, chociaż nieco je zamaskowałam aby nie naruszać prywatności tychże osób. Nie martw się, Twojego I.P nie pokazałam 🙂 http://img36.imageshack.us/img36/7639/0p4s.jpg
Zwracam honor. Nie mam się czym martwić, bez przesady. To żadna ujma, nie muszę się ukrywać. Obiektywna uwaga. Ciężko pomyśleć coś innego, gdy widzi się coś takiego w komentarzach…
każdy sądzi według siebie 😉
Niektóre są naprawdę, bardzo szalone 🙂 Siła wyobraźni 🙂
ściskam
Niektóre są wg mnie strasznie dziwne i wręcz niesmaczne – często zastanawia mnie, skąd ludzie tworzący reklamy mają takie pomysły i… chyba lepiej nie wiedzieć 😉
Auć… Czy przypadkiem wklejanie własnych treści na cudzym dziele nie jest poważnym naruszeniem praw autorskich?